Rusza proces o korupcję w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie. Oskarżonym grozi nawet 10 lat więzienia

2016-10-11 07:07:00(ost. akt: 2016-10-11 09:54:44)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Dziś (wtorek) rusza proces oskarżonych w związku z korupcją w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie. Trzech oskarżonych w tej sprawie chce się poddać dobrowolnie karze.
Dziesięć lat więzienia grozi niektórym z ośmiu oskarżonym w związku z aferą korupcyjną w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie. Sprawa jest głośna, bo dotyczy m.in. dwójki byłych już dyrektorów Urzędu.


Przypomnijmy, w listopadzie 2014 roku funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Igora H., dyrektora Departamentu Polityki Jakości. Urzędnik miał wziąć 20 tys. łapówki od przedsiębiorców Władysława B. i Tadeusza Z. Dzięki temu mieli oni uzyskać kontrakt na kampanię medialno-wizualną związaną z promowaniem żywności naturalnej.

Kilka miesięcy później CBA zatrzymało Bożenę W.-Z., dyrektorkę Departamentu Zarządzania Programami Rozwoju Regionalnego. Wraz z nią zostały także zatrzymane dwie inne urzędniczki: Joanna D.-W., kierownik w Biurze ds. Normalizacji, i Ewa D., inspektor biura promocji ZPRR. 
Okazało się, że zatrzymanie kobiet ma związek ze śledztwem, które prowadzi prokuratura między innymi przeciwko Igorowi H. Urzędniczki usłyszały zarzuty m.in. niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przy zmówieniu publicznym. Chodziło o to, że miały informować przedsiębiorcę Władysława B. co do szczegółów przetargów na obsługę medianą kilku imprez.


Wśród oskarżonych urzędników jest też inspektor do spraw informatyzacji z Urzędu Gminy w Dywitach. Mirosław G. miał ujawnić Władysławowi B. kwestie techniczne związane z telebimem, jak też kwotę, za jaką gmina chce kupić ekran.


I właśnie Władysław B., jego wspólnik Tadeusz Z. oraz Igor H. chcą się poddać dobrowolnie karze. Dlatego ich sprawa została wyłączona do odrębnego postępowania sądowego i zostanie rozpoznana także dzisiaj, ale już na oddzielnym posiedzeniu.


Igor H. już nie pracuje w Urzędzie Marszałkowskim. Jest na emeryturze. Nie ma też już departamentu Polityki Jakości, został rozwiązany. Urzędniczki wróciły do pracy, ale Bożena W.-Z. już nie do Urzędu Marszałkowskiego, tylko do Zarządu Dróg Wojewódzkich.

am 



Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Pracy w urzędzie pilnować #2085517 | 83.9.*.* 11 paź 2016 07:41

    a nie w protestah !!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ox #2085522 | 94.254.*.* 11 paź 2016 07:46

      MYślicie ,że coś im zrobią?Za 3 lata będzie uniewinnienie i wysokie odszkodowania za straty moralne...

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. 123 #2085523 | 188.146.*.* 11 paź 2016 07:46

      a to zlodzieje do lopaty jch do budowy drog

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    3. Radek #2085549 | 95.160.*.* 11 paź 2016 08:09

      a co to za kara więzienie? Naprawienie szkody to jest dobra kara. Bieda i długi do końca życia to jest kara. Żyć w Polsce za 1200 miesięcznie to jest kara. Co z tego że grozi 10 lat jak dostanie 4 z czego posiedzi dwa(może). Wróci do tego co ukradł i będzie żył w luksusie nad tymi co pracują ciężko za grosze?

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    4. ala #2085562 | 83.9.*.* 11 paź 2016 08:21

      a dlaczego pozwolono bandzie nieuczciwców pracować w urzędach powinni oprócz kary bezwzględnego więzienia porządną karę pieniężną i zakaz dożywotni pracy w urzędach chyba że trawniki grabić .

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (18)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5