Miasto szuka pieniędzy na nowe tory

2019-07-06 14:20:00(ost. akt: 2019-07-05 21:52:24)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

W połowie roku miał zostać ogłoszony przetarg na rozbudowę sieci tramwajowej w Olsztynie. Wiadomo jednak, że tak się nie stanie. Bez problemu przebiega natomiast produkcja Durmazlarów. A te wydają się niezbędne, bo składów brakuje.
Temat rozbudowy sieci tramwajowej w Olsztynie pojawił się już kilka lat temu. Właściwie tuż po zakończeniu budowy pierwszych trzech linii. Niestety, po pierwszym przetargu ogłoszonym przez miasto szybko okazało się, że albo będzie trzeba zmienić plany, albo poszukać dodatkowych środków na realizację zadania. Za nieco ponad tydzień minie dokładnie rok od momentu, w którym otwarto oferty na rozbudowę linii tramwajowej. Wtedy kwoty zaproponowane przez wykonawców były gigantyczne i znacznie przekraczały przeznaczony na ten cel budżet.

Przypomnijmy, że na realizację zadania miasto było gotowe przeznaczyć 246 mln zł. Najtaniej zadanie wyceniło konsorcjum firm Mosty Łódź i Balzola (hiszpańska firma odpowiedzialna była między innymi za realizację pierwszego projektu tramwajowego w Olsztynie). Oferta konsorcjum to jednak ponad 393 mln 625 tys. zł.

W związku z tak wysokimi cenami miasto postanowiło unieważnić przetarg i zaczęto szukać innych rozwiązań, żeby zmniejszyć koszt rozbudowy sieci tramwajowej i uzyskać dodatkowe dofinansowanie na ten cel.

— Zastosujemy tańsze, zamienne technologie, które również zagwarantują wykonanie projektu na najwyższym poziomie — powiedziała nam Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Olszynie. — Oszczędności to jedno, ale równocześnie staramy się o wyższe dofinansowanie. Wystąpiliśmy na początku roku do Jaspers z wnioskiem o wsparcie. Polega ono na tym, że Jaspers sprawdza nasze dokumenty, modele ruchu, dokumentację środowiskową, analizy kosztów i korzyści i jeśli uznaje, że wszystko przygotowaliśmy prawidłowo, to wystawia nam notę końcową z rekomendacją do dofinansowania. Nie podaje jednak wysokości wsparcia. To ministerstwo określa, ile ma wolnych środków i ile może dodatkowo przyznać. Do końca wakacji powinniśmy wiedzieć, czy Jaspers będzie rekomendował nasz projekt — dodała rzeczniczka.

A czym jest Jaspers? To inicjatywa ekspercka, która wspiera projekty infrastrukturalne. Ich rekomendacja pozwala wnioskować o dodatkowe pieniądze m.in. do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, a o ich przyznaniu decyduje Komisja Europejska. Nowy przetarg na rozbudowę sieci tramwajowej w Olsztynie powinien zostać ogłoszony do końca roku.

Przypomnijmy, że już za kilka miesięcy do stolicy Warmii i Mazur trafią pierwsze nowe tramwaje z Turcji. Na jakim etapie jest produkcja pojazdów firmy Durmazlar dla Olsztyna?

— Projektowanie nowych składów jest na ukończeniu. Jednocześnie powstają już pierwsze komponenty — wyjaśnia Marta Bartoszewicz.

Jeśli nie będzie żadnych opóźnień, a na razie nic nie wskazuje na to, żeby tak miało być, to pierwsze dwa składy tureckiego producenta powinny trafić do Olsztyna w kwietniu przyszłego roku. — Później zgodnie z umową w każdym kolejnym miesiącu mają do nas trafiać kolejne dwa — mówi Michał Koronowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie.

Całość zamówienia to 12 nowych składów. Jeśli jednak miasto zdecyduje się na zakup kolejnych, to może aktywować zapis zawarty w umowie, a wtedy Turcy będą musieli wyprodukować kolejny tuzin tramwajów. Decyzja w tej sprawie jeszcze jednak nie zapadła.

— Myślę, że byłoby nieroztropnie z naszej strony podejmować taką decyzję, zanim te składy do nas dotrą i zanim będzie można ocenić ich jakość. Chociaż o to byłbym spokojny, bo Turcy to zlecenie traktują bardzo poważnie. Tym bardziej że to pierwsze ich zlecenie w tej części Europy i chcą się pokazać z jak najlepszej strony — tłumaczy rzecznik drogowców.

A nowe tramwaje są Olsztynowi bardzo potrzebne. Świadczy o tym choćby fakt, że na linii numer 3 obecnie jeżdżą właściwie jedynie autobusy zastępcze. Jaki jest tego powód?

— Aktualnie sześć składów znajduje się w zajezdni. Będą one przechodziły prace naprawcze. Zdecydowana większość z tych tramwajów będzie miała wymieniane wózki jezdne ze względu na zużycie łożysk. Z tych sześciu dwa składy powinny wrócić na olsztyńskie torowiska jeszcze w tym tygodniu — przekonuje Michał Koronowski.

Obecnie brakuje około trzech sprawnych tramwajów, żeby żadne autobusy zastępcze nie były potrzebne. Ze względu na to, że linia numer 3 jest najmniej oblegana, to właśnie tam zdecydowano się wprowadzić komunikację zastępczą. Czasami można jednak spotkać autobus zastępczy na trasie „jedynki”. Jak ustaliliśmy, jest to pojazd uzupełniający. Co to znaczy? Funkcjonują tam normalnie składy tramwajowe, a jeden brakujący uzupełnia właśnie autobus.

Krzysztof Kucharczak

Komentarze (57) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. LG #2758238 | 37.47.*.* 6 lip 2019 14:25

    ... A kiedy wymiana istniejących torów. Te stuki co ok. 12m to na spaeach...

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Lukasz #2758242 | 5.174.*.* 6 lip 2019 14:36

      I zrobią po taniosci... Zima przyjdzie zweryfikuje

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    2. donald-graf-von-thusk-und-hohenstein #2758251 | 37.47.*.* 6 lip 2019 15:13

      A Ursus został w krzakach ze swoimi elektrycznymi autobusami. A można było przecież wesprzeć polską firmę .........

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    3. syn_janiny_dziąsło #2758252 | 37.47.*.* 6 lip 2019 15:15

      Słyszał ktuś w ratuszu o mixie komunikacyjnym ? Autobus spalinowy (LNG), autobus elektryczny i tramwaj. W Gdańsku jeszcze trolejbus.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Linia nr 3 #2758256 | 83.5.*.* 6 lip 2019 15:21

        Mam pytanie do pana Michała Koronowskiego - rzecznika prasowego Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu. Proszę mi wyjaśnić, co ma pan na myśli mówiąc, że linia nr 3 jest najmniej oblegana? Czy to znaczy, że pasażerowie nie jeżdżą tramwajami, które nie kursują? Dlaczego ta linia nie obsługuje mieszkańców Brzezin, ul. Iwaszkiewicza i Tuwima tylko pracowników Kortowa? Dlaczego my nie mamy prawa jeździć tramwajami? Dlaczego jadąc linią nr 1 spod Wysokiej Bramy nie ma możliwości przesiadki w kierunku Kortowa, ponieważ "3" odjeżdża kilka minut wcześniej przed przyjazdem "1" i trzeba czekać 25 min na następny tramwaj lub iść z buta do domu? Czy pan rzecznik zapytał kiedykolwiek pasażerów wsiadających do tramwaju linii nr 3, czy są zadowoleni z usług tramwajowych i ile razy musieli obejść się bez informacji o tym, że tramwaj nie przyjedzie? Sugeruję puszczać tramwaje na linii nr 3 raz w miesiącu i napisać artykuł o tym, że na tej linii radykalnie spadła liczba przewożonych pasażerów.

        Ocena komentarza: warty uwagi (39) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        Pokaż wszystkie komentarze (57)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5