Fordem przewoził... dwa cielaki

2019-05-09 13:00:52(ost. akt: 2019-05-09 13:44:36)

Autor zdjęcia: KMP Olsztyn

Kierowca dostawczego auta nie miał ochoty podpinać do pojazdu przyczepy przeznaczonej do transportu zwierząt, więc postanowił przewieźć je autem. Niecodzienny transport zatrzymali olsztyńscy policjanci.
Były kozy w bagażniku i koń w uno. Czas na cielaki w fordzie. Takich "pasażerów" odkryli podczas kontroli drogowej w gminie Biskupiec olsztyńscy policjanci. Ich uwagę zwrócił kierowca dostawczego auta, w którym brakowało przedniego zderzaka. Podczas kontroli na jaw wyszło również to, że opony na tylnej osi mają różny bieżnik. Policjanci najbardziej byli zaskoczeni w chwili, gdy otworzyli bagażnik, w którym znajdowały się… dwa młode cielaki.

Za kierownicą forda siedział 38-letni mężczyzna, który powiedział policjantom, że nie miał ochoty podpinać do pojazdu przyczepy przeznaczonej do przewozu zwierząt.


Za jazdę niesprawnym autem mężczyzna otrzymał mandat w kwocie 200 złotych. Sprawa przewożenia zwierząt niezgodnie z przepisami została przekazana do rozstrzygnięcia do sądu karnego. Ostatecznie na miejsce kontroli przyjechał wezwany przez 38-latka pojazd z przyczepą przystosowaną do tego typu transportu.

KWP Olsztyn/(rp/tm)

***
To kolejny przypadek przewożenia zwierząt w niewłaściwych pojazdach. Pisaliśmy też o mężczyźnie, który w bagażniku mercedesa przewoził kozę.

— Zadzwoniła do nas kobieta, która poinformowała, że w samochodzie, który jechał przed nią nagle otworzył się bagażnik, z którego wychyliła się koza — mówił dyżurny z KPP Ostróda. >>> Więcej na ten temat.

Z kozą podróżował też 18-letni kierowca, którego policjanci zatrzymali w Morągu. Kierowcy bardzo zależało na tym, by nie zostać zatrzymanym, dlatego razem z pasażerem wyszli z pojazdu i udawali, że naprawiają usterkę w aucie. Policjanci nie dali się jednak nabrać. Poprosili kierowcę o dokumenty. Jak się okazało, 18- latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. W chwili interwencji miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jego pasażer - ojciec również znajdował się pod wpływem tej substancji. W trakcie interwencji okazało się także, że mężczyźni przewożą w bagażniku ... kozę. >>> Więcej na ten temat


Kolejny kierowca w uno, przewoził... konia. Małe, włoskie auto zepsuło się w pobliżu Kolonii Mazurskiej przy wyjeździe z Olsztyna. Tylna kanapa zamiast w aucie leżała na dachu, a na jej miejscu siedział koń — 120-kilogramowy źrebak. Zwierzę było trochę wystraszone. W rozmowie z kierowcą okazało się, że on i jego dwaj znajomi kupili konia pod Warszawą i postanowili przywieźć go do domu w gm. Świątki.



Komentarze (24) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. NOL #2729115 | 46.101.*.* 9 maj 2019 13:45

    To już nie można z dziewczyną na wycieczkę pojechać? Co się z tym krajem dzieje. Państwo policyjne.

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

  2. Dario #2729121 | 5.173.*.* 9 maj 2019 13:52

    Bolt zawitał do Olsztyna.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. PPP #2729135 | 89.231.*.* 9 maj 2019 14:02

      Ja tam codziennie jakąś krowę wiozę

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    2. Mona #2729146 | 5.173.*.* 9 maj 2019 14:12

      Bardzo dobry Pan . Przynajmniej cielaczki podróżowały z godnością jak ludzie. Ja swojego psa też woze autem i to na przednim siedzeniu. Szacun dla Pana wiozacego

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    3. -PGR OLSZTYN-- #2729150 | 37.47.*.* 9 maj 2019 14:16

      W OLSZTYNIE TO NORMA :)

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      Pokaż wszystkie komentarze (24)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5