Włamania do mieszkań na olsztyńskich Nagórkach
2019-03-22 08:00:00(ost. akt: 2019-03-22 09:39:04)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu
W wieżowcu na Nagórkach doszło do dwóch włamań. Czytelniczka, która poinformowała nas o sprawie, podkreśla, że zależy jej, by przestrzec mieszkańców.
Czytelniczka, której mieszkanie zostało okradzione, napisała do nas: „Mieszkam w wieżowcu. Gdy byłam w pracy, włamano mi się do mieszkania i wyniesiono wartościowe przedmioty. Oczywiście sprawa została skierowana na policję. Technicy na miejscu zabezpieczyli ślady”. Czytelniczka podkreśliła, że choć spotkało ją nieszczęście, najważniejsze w tej sytuacji wydaje jej się ostrzeżenie innych mieszkańców. — Ludzie, którzy to zrobili, nie mogą czuć, że takie zachowania będą akceptowane — zaznaczyła mieszkanka Nagórek.
Do włamania doszło w ciągu dnia, kiedy nasza czytelniczka była w pracy. Złodzieje dostali się do mieszkania, uszkadzając wkładkę w drzwiach.
Z ustaleń policji wynika, że sąsiadów, którzy mieszkają najbliżej, nie było w domu. — Wrócili oni do domu godzinę przede mną. Nie było też sąsiadów z góry — relacjonowała okradziona kobieta. — W windzie ktoś powiesił kartkę „Uwaga! Nie wpuszczać obcych! Okradziono kolejne mieszkanie!”. Skoro ktoś tak napisał, nie wiedząc, że i ja padłam ofiarą złodzieja, nietrudno wywnioskować, że to kolejna taka sytuacja w tym miejscu.
I rzeczywiście, Rafał Prokopczyk z KMP w Olsztynie potwierdził, że na Nagórkach doszło do dwóch włamań, a złodzieje ukradli biżuterię i sprzęt komputerowy o łącznej wartości około 10 tys. zł.
— Im więcej ludzi dowie się o zaistniałej sytuacji, tym większe prawdopodobieństwo, że być może ktoś uratuje się przed taką sytuacją — podkreśla olsztynianka. I dodaje: — Mieszkam tu od przeszło roku i nie spodziewałam się, że przydarzy mi się coś takiego.
dbp
Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (20)mieszkanka Pojezierza #2701719 | 89.228.*.* 22 mar 2019 09:52
Uwaga! Przy naszych blokach znowu świadkowie Jehowy wznowili działalność polegającą na chodzeniu po domach. Skad mam wiedzieć ,że ktoś trzymający w ręku biblię ma dobre zamiary zamiary ,czy w rzeczywistości tylko szuka okazji do okradzenia mieszkania. Chodzą parami więc tym bardziej to niebezpieczne.Mieli już przecież nie chodzić po domach
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (9)
hmm ? #2701770 | 37.47.*.* 22 mar 2019 10:30
jeszcze par lat temu nie było włamań do teraz gdy zamieszkali Ukraińców a ci mają lepkie rączki może oni mieli coś wspólnego
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Koleś #2701803 | 188.146.*.* 22 mar 2019 11:00
A co na to policja -jak ktoś coś to niech dryndnie na 997
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
ola44 #2701833 | 83.31.*.* 22 mar 2019 12:01
a sąsiedzi mają gdzieś
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Nagórczak #2701850 | 193.243.*.* 22 mar 2019 12:30
Nagminne jest blokowanie przez leniwych lokatorów drzwi, żeby się nie zatrzasnęły, albo rozpinanie samozamykacza. Wszystko po to, by nie używać klucza przy wejściu. To zaprzecza idei domofonu. Każdy złodziej, czy żul może wejść. Dla pokoleń Polaków, wychowanych w PRL, "moje" zaczyna się od drzwi do mojego mieszkania. Klatka schodowa jest niczyja. Można napluć, rzucić peta, pomazać ścianę, wypróżnić się. W mojej klatce kilka lat temu podobnie włamano się do mieszkania, ukręcając wystającą wkładkę bębenkową, a miesiąc temu jakiż żul się wypróżnił (dwójka). Ale nadal, na hasło "to ja" albo "otwórz", lub "ulotki" większość lokatorów odryglowuje elektrozamek. A można powiedzieć "dziękuję za ulotki, nie chcę" i odłożyć słuchawkę.
Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)