Nietrzeźwy spowodował wypadek, a ubezpieczyciel umywa ręce [VIDEO]

2018-12-23 09:57:34(ost. akt: 2018-12-23 11:24:16)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

W wyniku kolizji zniszczył samochód i przyczepę. Był pijany. Sęk w tym, że poszkodowany Andrzej Jaczyński nie może uzyskać odszkodowania. Bo sprawca ma żółte papiery. Ubezpieczyciel umywa ręce. Czy jest to zgodnie z prawem?
Nowe mieszkanie, dziecko w drodze i nowy, choć używany, samochód. To był dobry czas dla rodziny Jaczyńskich. 20 czerwca tego roku wiele się jednak zmieniło. — Jechałem z przyczepką z ulicy Rataja i skręcałem w lewo w kierunku ulicy Limanowskiego. To było na rondzie na alei Sybiraków — opowiada Andrzej Jaczyński z Olsztyna. — Gdy byłem już na rondzie, szarpnęło mną. Wjechał we mnie inny samochód, dokładnie w przyczepę. Ta odskoczyła ponad trzydzieści metrów. Wyrwała hak z samochodu i uszkodziła jego tył.

Przyjechała policja i okazało się, że kierowca, który we mnie wjechał, był pijany. Miał prawie jeden promil w wydychanym powietrzu, co nie kwalifikuje się jako wykroczenie, ale przestępstwo. Mimo zdenerwowania, wierzyłem, że wszystko dobrze się skończy. Że szkoda zostanie naprawiona z OC sprawcy. To nie była przecież moja wina. Wezwałem lawetę, zapłaciłem ponad 300 złotych i wróciłem do domu. Czekałem na bieg sprawy — dodaje.

Mężczyzna przekonał się na własnej skórze, że życie potrafi jednak zaskakiwać. — Następnego dnia złożyłem zeznania na policji. Dzień później zrobił to sprawca i powiedział, że leczy się psychiatrycznie. Zaczął się leczyć niedługo po tym, jak dostał prawo jazdy. Policja skierowała go więc na dokładne badania — wyjaśnia pan Andrzej. — Biegły wydał opinię, że sprawca kolizji jest osobą niepoczytalną. Policja umorzyła sprawę, bo w tej sytuacji kierowca nie może być ukarany.

I zaczęła się lawina. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. — Zgłosiłem szkodę, rzeczoznawca po oględzinach ją wycenił. Naprawa samochodu kosztuje około 13 tysięcy złotych. Przyczepa natomiast została uznana jako szkoda całkowita i powinienem za nią otrzymać 8 tysięcy złotych. Ale ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, powołując się na żółte papiery sprawcy — tłumaczy nasz czytelnik. I dodaje: — Mało tego, ubezpieczyciel wysłał mi też kolejne pismo, tym razem z żądaniem zwrotu za auto zastępcze na kwotę prawie 3,5 tysięcy złotych. Dziś samochodem mogę jeździć, bo policja nie odebrała mi dowodu rejestracyjnego. Jednak nie jestem pewien jego stanu technicznego. Powinien przejść pełne badania. Jeździ. Ale co z tego? Wziąłem kredyt na mieszkanie, żona niedawno urodziła, więc mam już dwoje dzieci. Nie mam pieniędzy, żeby naprawić samochód z własnej kieszeni. Zresztą, dlaczego mam to robić?

Dlaczego ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania? — Niestety, ale przez obowiązującą nas tajemnicę ubezpieczeniową nie mogę udzielić żadnego komentarza w tej sprawie — tłumaczy Aleksandra Leszczyńska, rzecznik prasowy AXA. — Wyłączenia odpowiedzialności to bardzo obszerny wątek i trudno tu o uogólnienia. Podstawowa zasada odpowiedzialności cywilnej prowadzącego pojazd mechaniczny przy kolizji dwóch pojazdów jest jednak taka, że sprawca odpowiada na zasadzie winy i konieczne jest, aby wina została wykazana. Są jednak sytuacje, w których przypisanie winy nie jest możliwe. Na przykład, gdy stwierdzona została niepoczytalność sprawcy. Zakład ubezpieczeń nie może wtedy zgodnie z prawem przyjąć odpowiedzialności — dodaje.

Wygląda na to, że za tę kolizję nikt nie jest odpowiedzialny. Że żółte papiery zacierają wszystko.

W Polsce leczenie psychiatryczne nie jest równoznaczne z niezdolnością do prowadzenia samochodu. To, czy dana osoba może być kierowcą, zależy od wyniku badania lekarskiego. Jedynie negatywne orzeczenie podważa zdolność do prowadzenia pojazdu. I takie orzeczenie sprawca otrzymał, ale już po kolizji. Właśnie na jego podstawie ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania. — Dziwię się, bo co by się stało, gdyby ktoś zginął z przyczyny tego kierowcy? — zastanawia się Andrzej Jaczyński. — Człowiek, który jest niepoczytalny, może wszystko. Pić i taranować bez konsekwencji. W mojej sytuacji najgorsze jest jeszcze to, że ten facet miał aktualne badania pojazdu, ważne prawo jazdy i opłacone OC. Jeśli nie miałby tego ostatniego, ubezpieczenie wypłaciłby mi Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Tylko że w Polsce OC jest przypisane do samochodu, a nie do kierowcy. Wiem, że w jego dowodzie rejestracyjnym figuruje inne nazwisko. Ale nie mogę oceniać, być może nie przerejestrował samochodu, a niedawno go kupił. Ktoś jednak musi wziąć finansową odpowiedzialność za tę sytuację. Dlaczego mam to być ja?

O komentarz poprosiliśmy też policję. — Potwierdzamy, że kolizja miała miejsce. Został ustalony sprawca zdarzenia. Jednak, z uwagi na opinię sądowo-psychiatryczną, nie mógł być ukarany — wyjaśnia mł. asp. Izabela Kołpakowska, oficer prasowy KMP w Olsztynie. — W takiej sytuacji, pomimo że sprawa jest umorzona, OC powinno być wypłacone z pojazdu sprawcy, który brał udział w zdarzeniu, czyli w tym wypadku z pojazdu kierowcy. Nadal jest sprawcą zdarzenia. Nie ponosi tylko odpowiedzialności karnej z uwagi na opinię sądowo-psychiatryczną.

Andrzej Jaczyński nie odpuszcza. Zapewnia, że odda sprawę w ręce fachowców, którzy zajmują się niewypłaconymi odszkodowaniami.

AR


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (35) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ja #2648754 | 89.228.*.* 23 gru 2018 10:07

    Proszę państwa, po tym co przeczytałem wyżej sprawa jest jasna, proszę NIGDY pod żadnym pozorem niczego ne ubezpieczać w firmie AXA.

    Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Abaddon666 #2648758 | 109.241.*.* 23 gru 2018 10:12

      a tyle gadają o tym że samochód w nieodpowiednich rękach jest jak broń, ale w Polsce pijany wariat może śmiało nim jeździć i nic mu nie grozi

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

    2. Bob #2648760 | 195.136.*.* 23 gru 2018 10:13

      Wrzuccie to na wykop, bedzie mega anty reklama dla axy i na pewno duuuuze zainteresowanie internautow :)

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

    3. Darek #2648762 | 37.47.*.* 23 gru 2018 10:18

      POLSKA TO PIĘKNY KRAJ. Kurfa jego mać .

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

    4. az #2648764 | 213.76.*.* 23 gru 2018 10:20

      Pijani kierowcy powinni nie tylko tracić prawo jazdy ale policja POWINNA zabierać TABLICE REJESTRACYJNE samochodu - może to by pomogło. I nie ważne, że samochodem porusza się np. żona czy jest to samochód służbowy.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (35)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5