Jak będzie wyglądać Rada Miasta?

2018-10-23 10:10:05(ost. akt: 2018-10-23 10:33:32)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Paweł Jaszczanin

W olsztyńskiej Radzie Miasta czeka nas kilka zmian, ale na razie nie wiadomo, jak będzie wyglądać ewentualna koalicja. O wszystkim zdecyduje II tura wyborów prezydenckich, ale już wiemy, że ani PiS, ani PO, czyli dwie największe siły w Radzie Miasta nie utworzą samotnie koalicji.
Wiadomo, że Koalicja Obywatelska zdobyła 9 mandatów, PiS – 7, Komitet Wyborczy Wyborców Piotra Grzymowicza – 4, Komitet Wyborczy Wyborców Czesława Małkowskiego również 4, a 1 mandat przypadł Wspólnemu Olsztynowi.
Z arytmetyki wynika, że najłatwiej będzie Koalicji Obywatelskiej, która potrzebuje tylko 4 głosów (czyli najprościej mówiąc - komitetu zwycięzcy drugiej tury wyborów prezydenckich), aby utworzyć koalicję.

— Wydaje mi się, że koalicja musi być raczej z prezydentem, ale opcje są różne — mówi Łukasz Łukaszewski, radny KO, który uzyskał 2688 głosów. — Koalicja może być tylko w Radzie, a prezydent może rządzić oddzielnie, bo takie Rady też w Polsce działają, czyli np. prezydent pracuje sam, a w Radzie jest koalicja, która uchwala budżet i niekoniecznie musi to być koalicja prezydencka. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Wszystko zależy od wyników wyborów — stwierdza.

Czy ewentualny koalicjant musi realizować program partii?
— Program można realizować w różny sposób. Rada uchwala np. budżet miasta. Jeśli w Radzie jest koalicja, a prezydent w niej nie jest, to i tak musi realizować to, co Rada uchwali — tłumaczy Łukaszewski. — Wtedy też można realizować program, niekoniecznie będąc w koalicji wykonawczej.

Łukaszewski przyznaje, że jest zadowolony z wyników.

— Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Aż tylu głosów. Mam trzeci wynik w Olsztynie. Biorąc pod uwagę to, że w moim okręgu był Czesław Jerzy Małkowski, to spory sukces. Podejrzewam, że 80 procent ludzi, którzy na mnie głosowali, to nie tzw. przypadkowe głosy, tylko faktycznie gdzieś mnie spotkali — mówi Łukaszewski. — Razem z moimi wolontariuszami spotykaliśmy się z wieloma osobami. To zaleta wyborów samorządowych. Myślę też, że magia pierwszego miejsca na liście już minęła — mówi. — A przynajmniej w Koalicji Obywatelskiej. Na Zatorzu, z ramienia KO, jako "jedynka" startowała np. Izabela Smolińska-Letza, ale nie osiągnęła dobrego wyniku.

Mirosławowi Arczakowi, jedynemu przedstawicielowi "Wspólnego Olsztyna" może być bliżej do Koalicji Obywatelskiej, bo w przeszłości współpracował z Pawłem Klonowskim, który został radnym z ramienia KO.

Na razie nie udało nam się porozmawiać z Mirosławem Arczakiem oraz którymkolwiek z nowych radnych PiS.


Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Miki #2607098 | 37.47.*.* 23 paź 2018 11:11

    Co powinni zrobić wyborcy Wypija? Zagłosować na Małkowskiego. Ten skazany jest czy będzie straci mandat i wybory odbędą się ponownie. Jeżeli wygra 10% nie ma drugiej opcji

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. Lehu #2607133 | 157.25.*.* 23 paź 2018 11:40

      "dwie największe siły w Radzie Miasta nie utworzą samotnie koalicji" - gratuluję wyrobnikom z polskojęzycznego biuletynu samorządowego jakości pracy ;)

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. GieTek #2607184 | 5.173.*.* 23 paź 2018 12:28

      Czy Olsztyn ma się wstydzić za erotomana ?

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

    3. slabe #2607189 | 213.184.*.* 23 paź 2018 12:32

      prosimy redakcje o bardziej szczegółową analizę oraz przedstawienie mozliwych scenariuszy.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    4. ttt #2607192 | 95.40.*.* 23 paź 2018 12:34

      Smolińska-Letza - ofiara systemu liczenia głosów. Na nią oddano ok. 900 głosów, a się nie dostała (Zakrzewska i Misiewicz osiągnęły lepsze wyniki) a z kolei w okręgu na Jarotach na Głażewskiego zagłosowało 200 osób mniej, a otrzymał mandat. W tymże okręgu w PiS na p. Tołwińską zagłosowało niespełna 600 osób i też ma mandat.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      Pokaż wszystkie komentarze (11)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5