Kazimierz Brakoniecki w cyklu "Porozmawiajmy o Olsztynie": Wyrzućmy więzienie z centrum!

2018-02-18 14:30:47(ost. akt: 2018-02-18 12:23:09)
Kazimierz Brakoniecki

Kazimierz Brakoniecki

Autor zdjęcia: archiwum GO

Kazimierz Brakoniecki od 1995 roku kieruje Centrum Polsko-Francuskim, ale już 1 kwietnia przejdzie na emeryturę. Wybitnego poetę i tłumacza, jednego z ojców założycieli Borussii, pytamy o potrzeby Olsztyna.
— Centrum Polsko-Francuskie powstało w Olsztynie 1993 roku we współpracy z departamentem Cotes d'Armor z Bretanii. Ale w pierwszych latach działalność CPF nie ograniczała się do popularyzacji francuskiej kultury. Miało też pewną misję cywilizacyjną.
— Przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej CPF brało udział w organizacji spotkań przedsiębiorców różnych branż, w tym turystycznej, rolników, wymian młodzieży. Do Bretanii jeździli artyści i dziennikarze, zespoły muzyczne i poeci.

— I dla niektórych, tak jak dla mnie, był to pierwszy wyjazd na Zachód.
— Ja z kolei dzięki kontaktom z Cotes d'Armor poznałem poezję i literaturę bretońską pisaną po francusku. Dodam tu, że Bretończycy są z pochodzenia Celtami i ich język należy do grupy języków celtyckich, a nie romańskich. Było to dla mnie ważne doświadczenie poetyckie i egzystencjalne. Naszym problemem w kontakcie z Bretanią, szczególnie w przypadku starszego pokolenia, było poczucie bezdomności, prowizoryczności i tymczasowości. Ja jednak czułem się u siebie, choć w Olsztynie zostałem przez przypadek. Był to jednak przypadek dobry.

Olsztyn (i Warmia) okazał się miejscem życiodajnym. Nie byłoby jednak takim bez demokratyzacji życia w Polsce po 1989 roku. Uczestniczyłem w tych wydarzeniach i współtworzyłem je poprzez aktywność w stowarzyszeniu Borussia, poprzez literaturę i publicystykę oraz poprzez pracę w CPF. Traktowałem ją zresztą jako misję. Było to z jednej strony spotkanie regionów, a z drugiej, dzięki kontaktom z Francją, nauką demokracji lokalnej. Przyjęliśmy zresztą francuski regionalny model ustrojowy.

— Jak teraz, po latach, Olsztyn wypada na bretońskim tle? Kiedyś stolica departamentu — St. Brieuc — bardzo nam imponowała.
— St. Brieuc jest o wiele mniejsze od Olsztyna, bo liczy ok. 50 tys. mieszkańców. Jest bardzo dobrze, dzięki kolei wielkiej prędkości, skomunikowanej z Paryżem. W Bretanii są autostrady, łączące duże i średnie miasta, a u nas ich brakuje. Mamy jednak lotnisko Szymanach. W St. Brieuc go nie ma. Nie ma też uniwersytetu. Ale nie zapominajmy, że Bretania jest o wiele bogatsza od nas, tak jak Francja jest bogatsza od Polski. Daleko nam, mimo ogromnego skoku cywilizacyjnego, do tamtej zamożności. Jednak sam Olsztyn rozwija się w porównaniu z St. Brieuc fantastycznie.

— Nasz francuski przyjaciel, jeden z ojców założycieli CPF, jest Olsztynem, który odwiedza regularnie, zachwycony.
— Trwa budowa nowej infrastruktury i bardzo mnie to cieszy. Za kilkanaście miesięcy miasto będzie odnowione i unowocześnione. Wprowadzenie tramwajów i postawienie na komunikację publiczną uważam za pomyśl genialny. Gdy będzie druga i trzecia trasa tramwajowa, będzie rewelacja. Olsztyn jest chwalony — i słusznie — za to, ze jest miastem niedużym, ale jednocześnie jest to aglomeracja. Jego zaletą są nie tylko malownicze okolice i krajobrazy, ale właśnie rozwój. Staje się centrum edukacyjno-administracyjnym.

— Tutaj przypomnę, że Uniwersytet Warmińsko-Mazurski został zaliczony przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego do 10 najsilniejszych uczelni w Polsce i dostanie potężny zastrzyk finansowy.
— Jeżeli Olsztyn postawi na innowacyjność i kulturę, to będzie miastem przyciągającym turystów i nowych mieszkańców. Brakuje nam jednak właściwego rozumienia kultury. To nie jest tylko atrakcja turystyczno-rozrywkowa. Porównajmy Olsztyn z Rzeszowem i Toruniem. Toruń był zawsze przed nami i tak pozostało. Natomiast Olsztyn zawsze wyprzedzał lekko Rzeszów. Teraz jest odwrotnie.

— Z czego to wynika?
— Pamiętajmy, że Olsztyn jest miastem polskim dopiero od pewnego czasu. Dopiero nadrabiamy i tworzymy kapitał. Przed wojną było to miasto administracyjno-garnizonowe, w którym nie było artystów i pisarzy, a nie administracyjno-edukacyjne jak dzisiaj. Olsztyn jest miastem wybitnie inteligenckim, wybitnie kulturalnym i edukacyjnym. Nie ma powodu, byśmy mieli kompleksy wobec miasta Allenstein.

— A wobec Rzeszowa?
— Nie mamy takich tradycji, choćby gospodarczych. Nie mamy wielopokoleniowej inteligencji, na ma u nas tak silnego lokalnego patriotyzmu. W Toruniu jest rzecz u nas niespotykana — mieszczaństwo. Ludzie ci byli w miarę zamożni, wydawali pieniądze na obrazy i książki. W Toruniu był mały kapitalizm. I tam przenieśli się naukowcy z Wilna. Mieszkańcy Torunia umieli to wszystko wykorzystać. Uniwersytet toruński jest siłą kulturotwórczą i intelektualną miasta. UWM na razie takiej roli nie pełni. A może nawet nie jest potrzebny.

— Jak to?!
— Potrzebna jest nam politechnika i może uniwersytet (śmiech). UWM to jest potencjał, nad którym trzeba pracować. W Olsztynie brakuje centrum sztuki i kultury, nowoczesnego, ciekawego architektonicznie budynku, takiego mniejszego centrum Pompidou. Mielibyśmy tam przestrzeń na wystawy, pracownie, prezentacje nowych technologii, przyciągającą dzieci i dorosłych. Byłoby to miejsce rekreacji, ale na poziomie kreacji. Brakuje mi dynamizmu w olsztyńskiej kulturze. A poza tym trzeba wyrzucić areszt z centrum miasta.

— Dlaczego?
— Dopóki będzie tam więzienie, Olsztyn nie będzie nowoczesnym miastem.
MZG

W cyklu „Porozmawiajmy o Olsztynie” rozmawialiśmy już z: Grzegorzem Dżusem, Mariuszem Sieniewiczem, Marią Pilecką, Waldemarem Kozłowskim, Piotrem Wasylukiem, Marianem Jurakiem, Jackiem Sobotą, Jackiem Poniedziałkiem, Łucją Naguschewską, Agnieszką Kołodyńską, Dorotą Sepczyńską, Grzegorzem Lechem, Aleksandrem Suhakiem, Krzysztofem Otolińskim, Danielem Rupińskim i Mateuszem Mirczyńskim.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Pesymista #2443614 | 83.6.*.* 18 lut 2018 14:42

    ,,,dzięki kontaktom z Francją....'' w czym Francja jest lepsz od Polski i Olsztyna? jak czytam te brednie to mam wrażenie, że ten Pan coś pali!

    Ocena komentarza: warty uwagi (27) odpowiedz na ten komentarz

  2. opinia #2443697 | 31.2.*.* 18 lut 2018 17:26

    Niestety poglądy p.Brakonieckiego zawsze ustawiały nas jako ubogich krewnych do innych narodów i kultur. Pan Brakoniecki w taki sposób kształtował przez lata opinię publiczną, a teraz jego zdziwienie że inne miasta iu społeczności wyprzedziły Olsztyn w rozwoju. Tak się stało w przypadku Olsztyna, a Pan Brakoniecki też ma w tym swój udział. Prymat wielokulturowości w wydaniu Borussi był przejawem koniunkturalizmu i kompleksów. Czas wszystko zweryfikował. Może nieświadomie ale jednak Pan Brakoniecki przyznał , że inne miasta i społeczności nas wyprzedziły. Autorefleksja p.Brakonieckiego jest smutna niemniej budzi ona szacunek za szczerość.

    Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz

  3. a świnie latają #2443627 | 164.127.*.* 18 lut 2018 15:03

    "Za kilkanaście miesięcy miasto będzie odnowione i unowocześnione." Bla, bla, bla.

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

  4. Ogólnie się zgadzam, ale .... #2443647 | 95.90.*.* 18 lut 2018 15:40

    Oczywiście okres wielkich inwestycji się skończy i pytanie brzmi nie, czy warto było, ale czy te inwestycje są optymalnie dla miasta i czy teraz jest lepiej? Liczne dyskusje prowadzone na ten temat poddają w wątpliwość tę tezę. Czy można było lepiej? Odpowiem: nie wiem. Obecnie hitem są elektryczne autobusy, a nie tramwaje - nie chodzi mi o modę ale o ich elastyczność. Pęknięta szyna wstrzymuje cały ruch, a zepsuty autobus nie. Nie można zapomnieć o tym, że wraz z tramwajem poddane zostały remontowi, i to kilka metrów w głąb ziemi, ulice. To jest wielki plus. Pytanie jednak, jak to robią w innych miastach, że bez inwestowania w tramwaje ulice są w znacznie lepszym stanie niż w Olsztynie. Coś jest nie tak z bieżącym zarządzaniem Olsztyna. Zarówno więzienie, jak i "szubienice" powinny zniknąć z Centrum, to bezsprzeczne. Lotniska dotyka dokładnie ten sam problem co w przypadku tramwaju. Jest w końcu to lotnisko i super, jednak jego położenie nie jest optymalne i nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie rentowne. Do Olsztynka za chwilę będzie dwupasmówka, a do lotniska co? Uczelnia, w której obronie zawsze staję, jest, a jakoby by jej nie było. Nie wiem dlaczego jest odwrócona plecami od miasta. Jakaś przedziwna koegzystencja z elementami izolacji wobec miasta. Tak to odczuwam. I na koniec Toruń i Rzeszów. Czy znany jest fakt, że część planów, które realizuje Toruń, są z okresu przedwojennego. Na tym polega planowanie i stopniowa jego realizacja. Brakuje mi tego w Olsztynie. Rzeszów jako pierwszy z miast tej wielkości postanowił wdrażać model aglomeracyjny. Przyłączył okoliczne gminy za obiecane korzyści - wszystkim to się opłaciło. W mieście dynamicznie przyrastają nowe miejsca pracy. Z miasta mniejszego od Olsztyna stał się miastem dynamicznym i większym. Nie chodzi mi o krytykę władz Olsztyna, ale brak wizji np. na 20-30 lat, a nie tylko na swoją kadencję poraża mnie. Wiadomo od lat, że w takim i takim momencie zabraknie w mieście miejsc na budowę i czy coś zrobiono z tym? Nie, zaplanowano w zamian budowę osiedla pod silnie promieniującą anteną telewizyjną. Czy Olsztyn się rozwija? Tak, ale zawsze pojawia się pytanie, czy nie można było lepiej. Moja odpowiedź brzmi: tak, można było pewne kwestie zrobić lepiej.

    Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. cde #2443677 | 88.156.*.* 18 lut 2018 16:50

      "dopóki będzie tam więzienie, Olsztyn nie będzie nowoczesnym miastem ". Co ono przeszkadza w nowoczesności miasta ? Stary dworzec rozebrano a zbudowano nowy i co z tego ? Nadal nie nowoczesny. Miejsce po ew. zlikwidowanym zajmą bloki o kosmicznym kształcie i kolorze, bez dojazdu i miejsc parkingowych a więzienie pobudować w pobliżu jeziora, lasu by była cisza, z basenem, sauną, pokojem zbliżeń, boiskiem itp. Zapłaćmy za mieszkanie w centrum i za budowę więziennego spa.

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (15)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5