Jest szansa na hospicjum z prawdziwego zdarzenia w Olsztynie

2018-01-30 17:29:58(ost. akt: 2018-01-30 16:11:13)
Kocbach Teresa

Kocbach Teresa

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Od 15. lat Stowarzyszenie Hospicyjne „Palium" walczy o swoją siedzibę. W końcu jest światełko w tunelu. Są szanse na hospicjum z prawdziwego zdarzenia. Kiedy powstanie?
Jest zapał i chęć do pracy, są możliwości kadrowe, tylko miejsca brak. Tak pokrótce można opisać sytuację olsztyńskiego Stowarzyszenia Hospicyjnym „Palium”. Instytucji, która od lat niesie pomoc chorym, wymagającym opieki paliatywnej. I od lat walczy o swoje miejsce.

O walce o budynek z prawdziwego zdarzenia i długiej tułaczce pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku.

Teresa Kocbach, prezes Stowarzyszenia Hospicyjnym „Palium” w rozmowie z nami nazwała wtedy stowarzyszenie „niczyim, niechcianym dzieckiem”. Bo co innego można powiedzieć o stowarzyszeniu, które przez 15 lat nie doczekało się własnej siedziby?


Szansą dla pacjentów ma być... działka przy ul. Metalowej. Zarząd Olsztyńskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego „Palium” złożył prośbę o odsprzedanie działki, na której miałby powstać nowy obiekt.

Przypomnijmy, że interpelacja została złożona w październiku podczas sesji Rady Miasta w Olsztynie.

Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz pozytywnie rozpatrzył tę prośbę. Sprzedaż działek przy ul. Metalowej ma odbyć się w trybie bezprzetargowym. A to oznacza sprzedaż terenu z 99-procentową bonifikatą.


Rozbiórka baraków ma być dokonana przez nabywcę (nie dotyczy fragmentu budynku znajdującego się na gruncie stanowiącym publiczną drogą dojazdową, bo tam rozbiórkę przeprowadzi Wydział Inwestycji Miejskich).

Przewidywany termin wykonania prac rozbiórkowych to kwiecień - maj 2018 roku. Wydzielone działki mają zostać połączone w jedną nieruchomość.
W ostatni piątek przewodniczący poszczególnych komisji zapoznali się z projektem uchwały.

— Nasze miasto, szpitale i cała służba zdrowia nie wyobrażają sobie rzeczywistości bez hospicjum — twierdzi Teresa Kocbach.


Teresa Kocbach chciałaby, żeby w nowym hospicjum znalazło się 30 łóżek.
Szacuje się, że budowa siedziby wyniesie 10-12 mln zł. — Wiem, że inne ośrodki w Polsce też tworzyły się w różnych warunkach. Ja mam nadzieję, że uda nam się zrealizować nasze marzenie w jak najszybszym czasie — podkreśla Kocbach.
Jak informuje Urząd Miasta w Olsztynie, ostateczna decyzja, również o wysokości bonifikaty, zostanie podjęta przez Radę Miasta podczas najbliższej styczniowej sesji.

at

Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Takie akcje popieram #2429776 | 88.156.*.* 30 sty 2018 17:42

    całym sercem. Ale jak słyszę o takiej bonifikacie dla kościoła to szlag mnie trafia.... Jakby co dla krytyków powiem, że mam chrzest i bierzmowanie....

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

  2. Mimbla #2429814 | 37.8.*.* 30 sty 2018 18:41

    Dwa lata temu do hospicjum trafiła moja mama. Zmarła po ponad dwóch miesiącach. Miała świetną opiekę ! Ludzie tam pracujący to anioły w ludzkiej skórze ! Dziękuję i Pizdrawiam cały personel, a szczególnie Panią Iwonkę ❤️

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  3. Ignacy #2429829 | 217.99.*.* 30 sty 2018 19:00

    „Orędownikiem” hospicjum był w latach 2005-07 był niejaki Małkowski i to rozmachem bo za 20 mln zł. Już niektórzy mieli obiecane stołki prezesa w tej instytucji. Pominę nazwiska. Zawsze grano tym samym instrumentem, a mianowicie „Dlaczego hospicjum jest tak ważne? — Każdy z nas kiedyś z nim się zetknie. Zawsze będziemy mieć do czynienia z osobą, która tego hospicjum potrzebuje. To może być ktoś z bliskich albo z przyjaciół.” Ładne słowa. Ale jest także druga strona medalu. Kasiorka. Olsztyn miał kłopot z zagospodarowaniem bardzo zdrowych, wybudowanych z palonej czerwonej klinkierowej cegły dziesiątków budynków pokoszarowych gdzie zainstalowanie infrastruktury hospicyjnej i sprzętu dla podwójnej ilości pacjentów w liczbie 50 osób mogło kosztować poniżej 5 mln zł. Przypomnę że w budynkach tych były sale żołnierskie na 20-30 osób, a to umożliwiało dowolną aranżację pomieszczeń dla hospicjalizowanych pacjentów. Takie zadanie było WYKONALNE, ale tutaj raczej szło o to aby był huk medialny, a zadanie NIEWYKONALNE. Była już w Olsztynie firma, stowarzyszenie, o charakterze charytatywnym, która otrzymała taki gift od miasta w postaci działki i odsprzedała działkę developerowi i to przed upływem 5 lat. I co? Rozeszło się po kościach. Co będzie w tym przypadku? Zobaczymy

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. xyz #2429831 | 81.190.*.* 30 sty 2018 19:02

      działać popieram całym sercem ,wyjdżcie do ludzi też pomogą finansowo przez media społecznościowe ,1 % z podatków ,akcje charytatywne to co nie zawodzi w naszym kraju to społeczeństwo ;na szczęście ;-0

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    2. precz z cierpieniem #2429840 | 89.228.*.* 30 sty 2018 19:26

      a ja nie chce do hospicjum aby mnie tam hodowali na siłę. Przyjdzie czas to trza odejsc i już a nie leżec w pieluchach i cierpieć. Precz z torturami lepiej pojechac do holandi do ośrodka i zapłacic za płyn i zasnąc .Holandia (i inne kraje) nie jest tak zacofana jak Polska ...tam nie ma przymusu cierpienia wpisz w google Śmierć na życzenie newsweek

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (17)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5