Kontenery na odzież używaną pełne ... śmieci

2017-11-19 12:00:00(ost. akt: 2017-11-19 12:47:27)
W jednym z kontenerów na Dajtkach po otwarciu okazało się, że w środku są nie tylko ubrania. Były tam stare, brudne kołdry, materace, pampersy i puszki po piwie

W jednym z kontenerów na Dajtkach po otwarciu okazało się, że w środku są nie tylko ubrania. Były tam stare, brudne kołdry, materace, pampersy i puszki po piwie

Autor zdjęcia: Katarzyna Janków-Mazurkiewicz

Chcemy pomagać, ale czy to nie są tylko puste hasła? Dowód? Pojemniki na odzież, w których można znaleźć niemal wszystko. Od zużytego pampersa, karpia po zlew. Nie mówiąc o setkach butelek i puszek.
W Olsztynie można naliczyć kilkaset takich pojemników. W województwie warmińsko-mazurskim pod zarządem PCK znajduje się około 2000 pojemników, w Olsztynie ponad 220. Resztą zajmują się fundacje, m.in. Dar Serca, które pieniądze ze sprzedaży ubrań przeznaczają na działalność charytatywną.
— Tak naprawdę nie wiemy, dokąd trafiają te ubrania. Powinno to być bardziej precyzyjnie określone, na jaki cel jest przekazywana jest odzież. Jeśli zasady byłyby bardziej przejrzyste, te pojemniki byłyby częściej wypełnione — uważa Michalina Olejniczak, lekarz.

W większości należą one do PCK.
— Teraz pojemniki są naszą własnością, decydujemy się tylko na legalne ich stawianie, czyli każda decyzja jest konsultowana z właścicielami wspólnot, spółdzielni — przyznaje Andrzej Karski, dyrektor PCK w Olsztynie. — Większość odzieży z naszych pojemników jest sprzedawana, a całą obsługą zajmują się firmy zewnętrzne.
— Przejęliśmy pojemniki na dobre i na złe — dodaje Sławomir Kowalikowski, koordynator akcji pro-ekologicznych warmińsko-mazurskiego oddziału okręgowego PCK. — Teraz jesteśmy właścicielami pojemników po Fundacji Eco Textil, więc niektóre z nich mogą być oznakowane w ten sposób. Systematycznie serwisujemy pojemniki, malujemy je, by miały estetyczny wygląd. Odkupiliśmy od Fundacji i innej firmy 287 pojemników. Obecnie zalegalizowaliśmy ponad 220.


Koordynator podkreśla, że dzięki zbiórce odzieży udaje się pomagać wielu osobom. Część trafia do osób potrzebujących, a część jest odsprzedawana sortowniom. Całą obsługą zajmują się firmy zewnętrzne. Problemem jest jednak to, co trafia do pojemników.
— Niestety pewna ilość odzieży nie nadaje się do użytku, a do utylizacji — dodaje Andrzej Karski. — Pewna część może być wykorzystywana jako czyścidło. Resztę trzeba zutylizować. A to też kosztuje. Niestety część osób wciąż traktuje nasze pojemniki niczym kosze na śmieci. Czasem aż nie chce się wierzyć, co może tam trafić. To bardzo przykre.


Są dzielnice, gdzie pojemniki są przepełnione. I takie sygnały trafiają do przedstawicieli PCK. Kiedy zajęli się nimi na stałe, włos zaczął im się jeżyć na głowie. Bo bywały puste pojemniki, a wokół nich ogromne worki z odzieżą. W regionie zdarzyło się, że ktoś wcisnął do pojemnika toaletę. Zlew. Kabaczki i wiele pudełek z puzzlami. Nie mówiąc już o zwykłych śmieciach, butelkach czy puszkach. Teraz na każdym kontenerze możemy znaleźć informację, co powinno znaleźć się w pojemnikach.

— Chcemy współpracować z naszą społecznością, więc na każdym kontenerze jest nasz telefon, by każdy mógł się z nami skontaktować — dodaje Karski.
Czy wrzucając używaną odzież do pojemnika możemy mieć pewność, że w ten sposób pomagamy? Pieniądze, które PCK uzyskuje ze sprzedaży ubrań w „second handach” idą na cele charytatywne. Dzięki nim finansuje się m.in. dożywianie dzieci czy zakup wyprawki szkolnej.
— Z tych pieniędzy możemy zakupić rowery rehabilitacyjne. Trafiają one do osób niepełnosprawnych ruchowo. Od 2015 roku udało nam się zakupić ponad 260 takich specjalistycznych rowerów, z których korzystają dzieci i dorośli. Każdy z nich kosztuje ponad 2 tysiące złotych — dodaje dyrektor Karski.


Szesnaście rowerów przekazano m.in. Zespołowi Placówek Edukacyjnych w Olsztynie. Kolejne 21 rowerów trafiło do wypożyczalni na plaży miejskiej.
Już wkrótce pojemniki na odzież używaną mają stanąć obok szkół i przedszkoli.
— To, że do pojemników trafiają śmieci, to moim zdaniem brak edukacji — dodaje Sławomir Kowalikowski. — Myślę, że zbyt mało wiemy o tej akcji. Być może dzięki wam uda się społeczeństwu pokazać, komu one służą. I w jaki sposób pomagamy.
Oczywiście nie pomożecie, jeśli do pojemnika trafi poplamiona bluzka czy dziurawy but. Rzeczy muszą na tyle dobrym stanie, by mogły jeszcze posłużyć innej osobie.
W przypadku PCK od kwietnia 2015 roku do końca 2016 roku PCK przekazał 42 tony osobom potrzebującym. Reszta trafiła do sortowni.

Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. *** #2378169 | 188.146.*.* 20 lis 2017 13:23

    Buractwo i tyle. Nie umiem znaleźć logiki w tak idiotycznych działaniach jak wywalanie śmieci do kontenera z odzieżą. Tyle śmietników, po co upychać syf gdzie indziej? Widać, że myślenie jest dla wielu bolesnym procesem. Ja osobiście wolę dać zbędne i dobre rzeczy w konkretne miejsce, te po dzieciach przekazuję znajomej do GOPS, te po mnie i mężu do magazynu MOPS. Raz na pół roku "wietrzymy" szafy, pakuję co zbędne i zawożę. Dzięki temu mam czysty dom i sumienie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  2. aaa #2378146 | 192.193.*.* 20 lis 2017 13:04

    Ludzie to świnie... nie jeden chodził w spodniach po starszym bracie, a teraz wynosi się je do takich pojemników. Uszanujcie czyjąś ciężką pracę żeby dojechać do tego pojemnika wyjąć to ręcznie (nie maszyną) przesortować i wysłać dalej. Nie wiem czy komuś byłoby miło żeby mu zostawić niespodziankę na wycieraczce, a później w to wejdziecie... Nauczcie się szacunku kosz na śmieci służy do śmieci, pojemniki na odzież do odzieży!!!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. § #2378051 | 37.201.*.* 20 lis 2017 10:55

    Brak edukacji? jak to okreslil pan Kowalikowski. Prosze pana tu nie chodzi o edukacje, bo skoro to sa pojemniki na odziez uzywana to co tu edukowac? . Uczyc , ze sie nie wrzuca smieci ?. Po prostu 30% olsztyniakow to proste chamy nie umiejace sie zachowc, nie umiejace czegos szanowac , zwlaszcza cudzego, bez zadnej kultury, bez zadnej odpowiedzialnosci. Takich juz sie nie nauczy bo mamuska z tatusiem nie byli zainteresowani dobrze wychowac swoje pociechy. A jest przyslowie ; jak Jasia nie nauczysz to Jan nie bedzie umial. I taka jest prawda. Edukowac trzeba juz dziecko, a przeciez smieci, toalete,zlew brudna pieluche nie wrzucaly dzieci , czy ten niemowlak tylko dorosle, leniwe bezmozgowce !

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

  4. Kate #2377950 | 5.172.*.* 20 lis 2017 09:11

    Żadna tam niewiedza. Po prostu ludzie pozbywają się śmieci. U mnie na osiedlu stały worki z odzieżą pod pojemnikiem, a ludzie je porozrywali i te ciuchy latały po całym osiedlu. Najwięcej ciuchów PCK sprzedaje do CTO. Jakiś czas temu widziałam moje ubrania na wieszakach

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  5. Eco #2377875 | 46.101.*.* 20 lis 2017 07:35

    I czego płaczecie że ktoś na tym zarabia, przynajmniej do produkcji czyściwa nie używa się nowych zasobów i ziemia trochę odetchnie

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (14)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5