Ile jest zabytku w olsztyńskim dworcu? Sprawdzał to konserwator [VIDEO]

2017-10-19 08:23:05(ost. akt: 2017-10-19 12:02:47)
Wizja lokalna na olsztyńskim dworcu kolejowym

Wizja lokalna na olsztyńskim dworcu kolejowym

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Wczoraj przekonaliśmy się, jak naprawdę wygląda olsztyński dworzec. I ile jest w nim zabytku. Konserwator zabytków spotkał się tam ze stronami postępowania w sprawie wpisania budynku na listę zabytków. Emocji nie brakowało.
W środę na olsztyńskim dworcu kolejowym zobaczyliśmy coś, czego pasażer zobaczyć nie może. Przedstawiciele PKP oprowadzali wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz członków organizacji chcącej wpisać dworzec do rejestru zabytków po zakamarkach PRL-owskiego budynku.
Zobaczyliśmy schron, opuszczone górne korytarze, podziemia, pozostałości po dawnym Warsie, kuchnie i resztki ich wyposażenia. Wszystko zostało sfotografowane i udokumentowane. Okazało się zresztą, że część dokumentacji zaginęła.

— Po podziale PKP na liczne spółki dokumenty pokonywały wiele kilometrów, np. między Olsztynem a Gdańskiem. Musimy je uzupełniać, stąd dzisiejsze zdjęcia — mówi Bartłomiej Skrago, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. — To też część procedury i trzeba przyznać, że te oględziny rozjaśniają sytuację, bo na własne oczy widzimy, jaki jest stan budynku dworca.

Konserwator miał niełatwe zadanie, bo do tej pory dworzec był poza zainteresowaniem WUOZ. Żeby dopełnić procedur, konserwator musiał najpierw zebrać dostępną dokumentację techniczną, a to była czasochłonna procedura, bo właścicielami dworca są trzy spółki kolejowe i jeden właściciel prywatny.

Wygląda na to, że niedługo dowiemy się, czy postawiony w 1971 roku dworzec zostanie zabytkiem. — Robimy co w naszej mocy, bo sprawa jest bardzo ważna dla mieszkańców — zapewnia Bartłomiej Skrago. — Może uda nam się podjąć decyzję do końca listopada.

Im dłużej, tym gorzej, bo rozpoczęta już procedura uniemożliwia jakiekolwiek prace remontowe na dworcu kolejowym. Jeśli czegoś w tej sprawie nie brakuje, to emocji. Były obecne w podziemiach i zakamarkach dworca. Pasażer na szczęście tego zobaczyć nie może, bo widok do najprzyjemniejszych nie należy. Każdy metr naszej wędrówki to zniszczone ściany, tynk, wilgoć i obraz jak po wybuchu bomby. Dlaczego więc trzy olsztyńskie organizacje chcą z dworca zrobić zabytek?

— Niech sobie chcą, ale dworzec jest dla pasażerów, nie dla organizacji! — uważa pani Ilona z Olsztyna. — Jako mieszkanka Olsztyna chcę mieć nowoczesny, miły dla oka dworzec, który spełnia wszystkie normy. Nie obchodzą mnie walki o pieniądze i wpływy. Szary człowiek jest w tej sprawie na ostatnim miejscu.

Pani Ilona chce tego, co większość olsztynian. W naszej sondzie zamieszczonej na gazetaolsztynska.pl za budową nowego dworca opowiedziało się aż 86 proc. głosujących.

— Nie lubię wyrzucania pieniędzy w błoto, ale wolę nowy dworzec — mówi pan Mariusz, którego spotkaliśmy na dworcu. — Nawet mniejszy niż ten obecny. Wielu podaje przykład tego w Poznaniu, że się nie sprawdził. To jakaś bzdura! Byłem tam i bardzo mi się podoba.

Wchodząc coraz głębiej w stare, opuszczone mury podziemi dworca kolejowego spotkanie szybko przerodziło się w pojedynek na słowa. W otoczeniu ziejących pustkami korytarzy jedni zasypywali pytaniami drugich. — Dworzec ma ogromną wartość architektoniczną — przekonywała zdumionych kolejarzy przedstawicielka organizacji uznającej go za zabytek. Bo obecni na wizji reprezentanci PKP, podobnie, jak mieszkańcy Olsztyna, wartości zabytkowej w dworcu jednak w ogóle nie dostrzegali. Pytali za to, kto będzie utrzymywał niewykorzystywane pomieszczenia. A jest ich dużo, to piwnice i całe pierwsze piętro.

— Po dzisiejszej wizji lokalnej nasze przypuszczenia się potwierdziły. Budynek nie jest w złym stanie technicznym. Wiemy np., że wieżowiec dałoby się zmodernizować czy zachować — twierdzi Tomasz Birezowski z tejże organizacji.

Dariusz Barton, wojewódzki konserwator zabytków, przekonuje, że spotkanie było potrzebne. — To bardzo ważna część procedury — wyjaśnia. — Musimy przyjrzeć się każdemu szczegółowi. To, co dziś zebraliśmy, to część materiału dowodowego na temat wartości historycznej, artystycznej czy społecznej olsztyńskiego dworca. Wiele nam te oględziny pokazały, ale na deklaracje jest jeszcze za wcześnie.

Teraz czekamy na opinię architekta. A tę ma przygotować prof. Jan Salm z Politechniki Łódzkiej. Poznamy ją prawdopodobnie do końca października.
Przypomnijmy, że przeciwko wpisaniu dworca na listę zabytków jest większość mieszkańców Olsztyna, radni i większość rad olsztyńskich osiedli. W czasie spotkania dowiedzieliśmy się też bardzo ważnej rzeczy. — Niedługo będzie ogłoszony przetarg na koncepcję budowy nowego dworca — powiedziała nam Joanna Oberda, dyrektor projektu z ramienia PKP.
pj


Komentarze (44) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ja1234 #2354089 | 95.160.*.* 19 paź 2017 09:20

    nie wiem czego się nawąchali obrońcy tego "zabytku" ale bierzcie mniej ....

    Ocena komentarza: warty uwagi (48) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ja #2354100 | 195.136.*.* 19 paź 2017 09:30

    Jaki zabytek?,zabytkiem był stary dworzec i nikt się nie zastanawiał co zrobić.Obecny dworzec straszy gości i nie przynosi chluby mieszkańcom Olsztyna.Powinien stanąć nowoczesny dworzec i niema co odwlekać !!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (37) odpowiedz na ten komentarz

  3. pryk #2354079 | 81.190.*.* 19 paź 2017 09:14

    Zburzyć tą rudere i zapomnieć o niej raz na zawsze.

    Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz

  4. macx #2354472 | 94.254.*.* 19 paź 2017 15:56

    obserwując ruch na dworcu i wszystkie działania PKP aby jak najmniej pociagów jezdziło z Olsztyna wnioskuję za postawieniem wiaty przystankowej podobnej do tej która jest na pętli tramwajowej idealne rozwiązanie dla tak smiesznego miasta jakim jest Olsztyn, zaśćiankowego i prowincjonalnego gdzie ludzie nim rządzący zamiast je udrazniac , korkują coraz bardziej. Padają hasła ze jak turysci przzyjezdzaj to widzą... czym przyjezdzaja? Z olsztyna wielkiego miasta nie ma polaczen bezposrednich do najwiekszych miast w Polsce ewentualnie jedno na dobe. Wiec o czym mowa

    Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. @@ #2354073 | 94.254.*.* 19 paź 2017 09:08

      Część otwarta dla psażerów nie wygląda wcale dużo lepiej :D

      Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (44)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5