Sprzedawca dopalaczy idzie za kratki

2017-07-11 15:01:45(ost. akt: 2017-07-11 15:14:59)

Autor zdjęcia: Beata Szymanska

Kamil L., sprzedawca dopalaczy, idzie za kratki. Tak postanowił we wtorek Sąd Rejonowy w Olsztynie. Decyzja jest jeszcze nieprawomocna.
Nagły zwrot w sprawie sprzedawcy dopalaczy ze sklepu w Olsztynie. Decyzją olsztyńskiego sądu rejonowego 20-letni Kamil L. trafi do aresztu na trzy miesiące. Postanowienie zapadło we wtorek. Sąd kazał natychmiast doprowadzić Kamila L. do aresztu, nie czekając, na uprawomocnienie się postanowienia.

Jak mówi sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, wiceprezes Sądu Okręgowego w Olsztynie, sąd uznał, że podejrzany może próbować ucieczki, a to utrudniłoby prowadzenie śledztwa. Poza tym uznał, że grozi mu wysoka kara, bo za takie przestępstwo jakie zarzuca mu prokurator można iść do więzienia na osiem lat.

Zauważył także, że krótko przed zatrzymaniem chciał wyprowadzić się z dotychczas zajmowanego mieszkania. Jednocześnie sąd podkreślił, że mężczyzna stawia się na dozór policji zgodnie z poleceniem prokuratora.
— Sąd przyznał, że dopalacze to nie są środki spożywcze. Uznał jednak, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że są substancjami niebezpiecznymi dla zdrowia — dodaje sędzia Dąbrowski-Żegalski.

Chodzi o artykuł 165 kodeksu karnego, o który od kilku tygodni kłóci się prokurator z adwokatem. Sąd rejonowy w innym składzie, odrzucając niedawno wniosek o areszt dla Kamila L., uznał, że nie można go zamknąć, bo prokurator zarzucił mu handel środkami spożywczymi.

Sąd okręgowy, do którego odwołał się prokurator, polecił jeszcze raz zająć się sprawą sądowi pierwszej instancji.

— Uważam tę decyzję o areszcie za słuszną. Ułatwi nam to dalsze prowadzenie śledztwa — przyznaje prokurator Michał Choromański z Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Północ, który ściga sprzedawcę dopalaczy.

Postanowienie jest jednak nieprawomocne i adwokat podejrzanego Łukasz Isenko już zapowiedział, że się od niego odwoła. — Sąd dwa razy wcześniej zajmował się tą sprawą i dwa razy miał wątpliwości co do słuszności zastosowania aresztu — mówi Isenko.

Sklep z dopalaczami w Olsztynie został zamknięty w czerwcu. Policjanci wynieśli stamtąd ponad pół tysiąca paczek z trucizną. W śledztwie poszkodowanych jest 26 osób — to ci, którzy od Kamila L. kupili dopalacze, zażyli je i odchorowali to.

Małgorzata Kundzicz

Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. NAREŚCIE #2284003 | 195.136.*.* 11 lip 2017 16:14

    To chyba normalne ze idzie za KRATY ,Już dawno powinien siedzieć

    Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Taka prawda #2284005 | 94.254.*.* 11 lip 2017 16:15

      Kiedy wrescie zostanie zlapany prawdziwy właściciel a nie pionek podstawiony 20 latek ktory dostanie swoja dzialke za bycie slupem. Czy prawdziwy właściciel ma jakies uklady czy moze je sobie kupil.

      Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Edi #2283961 | 188.125.*.* 11 lip 2017 15:23

        Nareszcie ! Wyłapać wszystkich, którzy mu pomagali. Później to samo z właścicielami jednorękich bandytów.

        Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. stara baba #2284136 | 88.156.*.* 11 lip 2017 18:39

          Nareszcie! Dawno powinien siedzieć albo raczej w kamieniołomie zapierniczać, szczyl-morderca.

          Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz

        2. Ćpunek #2284053 | 188.146.*.* 11 lip 2017 17:06

          No nareszcie :)

          Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (13)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5