Nadal brakuje toalet na olsztyńskiej starówce. Czy to się w końcu zmieni?

2017-05-21 18:50:00(ost. akt: 2017-05-20 20:42:00)
WC miejski

Olsztyn - WC na starym miejście.

WC miejski Olsztyn - WC na starym miejście.

Autor zdjęcia: Kamil Foryś

Toaleta na starówce to temat bumerang. Pisaliśmy o tym wielokrotnie, ale w sprawie sikania nic się nie zmieniło. Nadal brakuje miejsc, gdzie można tę sprawę w cywilizowany sposób załatwić. A jeżeli już toalety są, to je dewastujemy.
Widziałam parę starszych Niemców, którzy szarpali się z toaletą w parku Centralnym, która była zamknięta — opowiedziała nam wzburzona czytelniczka. — Bezskutecznie. W końcu poszli za potrzebą w krzaki. Byłam zażenowana, że w tak ładnym miejscu ludzie są narażeni na tak nieprzyjemne sytuacje, bo toalety są tam tylko ku ozdobie, a nie ku pożytkowi. 

Sprawdziliśmy, czy tak jest w istocie. We wtorek w parku Centralnym toaleta znajdująca się od strony ul. 22 Stycznia była czynna. Zapewnili o tym pracownicy służb miejskich, których spotkaliśmy obok niej. Ale w drugiej, jak powiedział jeden z nich, elektronika padła i dlatego jest zamknięta.


I co wtedy? Gdzie zrobić siusiu? — Muszę lecieć do domu — mówi pan Jerzy, emeryt, który w parku spacerował z jamniczką Kają. — Oczywiście, w parku są toalety, ale to nie dla naszych ludzi. Nie mogą się oprzeć, żeby ich nie niszczyć.

Bogusława Maziec przez park przejeżdżała rowerem. — Z toaletami jest problem w całym centrum Olsztyna — powiedziała nam. — Ja często korzystam z łazienek w galerii Aura, idę do rodziny albo do znajomych. 

Tamara, była dziennikarka, której przerwaliśmy lekturę, poleca w „moczowej kwestii” Urząd Wojewódzki lub ratusz.
Bywalcy parku mogą też skorzystać z toalety w Muzeum Nowoczesności.
— Mamy nawet przewijak dla dzieci — mówi Artur Sobiela, pracownik muzeum, który właśnie skończył oprowadzać wycieczkę młodzieży z Otwocka. — Toalety są dla zwiedzających, ale gdy ktoś przyjdzie z ulicy, też pozwalamy skorzystać. 

Sobiela zaznacza jednak, że „publiczność” bywa różna. Zdarza się, że podłoga w toalecie jest zasikana. — Nasze społeczeństwo ma nadal trudności z przystosowaniem się do nowoczesności — dodaje.


Na starówce sytuacja toaletowa pozostaje bez zmian. Miejsce rozebranego w ubiegłym roku szaletu miejskiego zastąpił betonowy podest z metalowymi barierami. Obok stoją kontenery na śmieci, obok których można dostrzec kilka kup.

Ogólnie dostępna dwukabinowa toaleta stoi wyżej, przy Domu „Gazety Olsztyńskiej”.
— Rano toaleta jest czysta i można z niej skorzystać — opowiada sprzedawczyni bursztynów. — Ale później bywa różnie. Zdarza się, że w środku zamykają się bezdomni.

Ale ta toaleta jest otwierana tylko w sezonie letnim. — Zamykają ją wczesną jesienią — dowiedzieliśmy od pracowników Domu „Gazety”. — Często jest dewastowana przez gości, naprawy trwają długo, a wtedy jest zamknięta nawet dwa tygodnie. 

Bezdomni i okoliczni pijacy wykorzystują toaletę nie tyko jako sypialnię, ale też pralnię. Kiedyś jeden z nich wyszedł goły z kabiny, żeby wywiesić uprane ubranie na krzakach. Ludzie ci nocują też pod drewnianym straganami i tam również załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Wezwana na miejsce straż miejska każe im się usunąć, ale oni i tak po chwili wracają.

— I jak to wygląda, gdy na Targ Rybny przychodzą wycieczki z Niemiec i widzą, jak ktoś sika?! — pyta Małgorzata Strzyżewska, kierowniczka Domu „Gazety Olsztyńskiej”. I dodaje: — Najpierw trzeba zadbać o podstawowe potrzeby, a dopiero potem strzelać z fajerwerków!

Rok temu, przy okazji rozbiórki starego publicznego szaletu napisaliśmy: Kiedy na starówce będzie nowa toaleta, nie wiadomo. Jej budowa jest w planach, ale to sprawa skomplikowana, wymagająca współpracy z konserwatorem zabytków ze względu na tkankę historyczną, znajdującą się także pod ziemią... 


Zapytaliśmy Pawła Pliszkę, rzecznika Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu, czy coś się w tej kwestii zmieniło. —
 W zasadzie nic — odpowiedział. I dodał, że toalety znajdują się jeszcze przy moście św. Jana, przy Okopowej oraz na rogu Dąbrowszczaków i Mazurskiej. Swoje toalety udostępniają mieszkańcom i turystom również dwa staromiejskie lokale: Casablanca i Browar Warmia.
mzg

Komentarze (38) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ZOMOWIEC #2249598 | 79.184.*.* 21 maj 2017 19:11

    redakcję GO można przekształcić na toalete - tu i tu taka sama zawartość rzetelnych informacji

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  2. Złomiarz #2249614 | 188.146.*.* 21 maj 2017 20:16

    A po co nam publiczne toalety jak w ratuszu mamy wielkie szambo ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

  3. NORWE #2249615 | 92.221.*.* 21 maj 2017 20:22

    Srajcie w domu !!!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

  4. olsztynianka #2249619 | 188.146.*.* 21 maj 2017 20:31

    co do toalet publicznych to są zanieczyszczone, gdyż nie ma komu dbać o higienę ,że aż strach wejść z dzieckiem ,żeby się załatwiło lub wysikało dorosły musi uważać żeby się nie zaraził,a druga sprawa powinny stać toi toi ,bo w naszym społeczenstwie są też ludzie którzy nie mogą utrzymać moczu i mają na to wydane zaświadczenie od lekarza to wtedy co mają zrobić wskoczyć w krzaki i zarobić mandat

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  5. olsztynianka #2249620 | 188.146.*.* 21 maj 2017 20:38

    wychodząc na miasto Olsztyn najlepiej zakładać pampersy i wtedy nie będzie problemu z szukaniem toalety ,bo np. na dworcu toaleta kosztuje 2.50 co moim zdaniem jest drogo

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (38)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5