Czy Olsztyn powiększy się o nowe tereny?

2017-04-11 10:30:52(ost. akt: 2017-04-12 16:13:58)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Radny Krzysztof Kacprzycki domaga się, aby spory kawałek gminy Stawiguda znalazł się w granicach Olsztyna. Jak mówi, ciężarówki budujące po sąsiedzku rozjeżdżają olsztyńskie drogi. Więc napisał w tej sprawie do wojewody.
Robota na granicy Olsztyna i Stawigudy wre w najlepsze nie od wczoraj. To atrakcyjne tereny inwestycyjne. Deweloperzy kupują po kawałku i stawiają tam kolejne bloki.

Nie wszystkim się to podoba. Radny Olsztyna i przewodniczący rady osiedla Generałów Krzysztof Kacprzycki mówi, że przychodzą do niego mieszkańcy i skarżą się.

— Skarżą się na rozjeżdżone i zniszczone przez ciężkie ciężarówki ulice. Skarżą się na to, że do części budynków nie ma jak dojść, bo brakuje chodników. Przy Bartąskiej jest wydane pozwolenie na budowę, ale ludzie mają tam problem z dojściem do cywilizowanej drogi — grzmi Krzysztof Kacprzycki.

Nie raz i nie dwa zwracał już uwagę na ten problem. Nie tylko władzom Olsztyna. Jak mówi, próbuje dobić się też do władz gminy Stawiguda, która tak intensywnie się rozbudowuje pod granicą z gminą Olsztyn.
— Od dwóch tygodni próbuję i odbijam się o sekretariat. Pani wójt nie chce chyba już ze mną rozmawiać — zastanawia się Kacprzycki.

Wójt gminy Stawiguda Irena Derdoń jest zaskoczona.
— Nie rozumiem, jaki jest problem. Inwestycje są przy granicy z Olsztynem, ale ciężarówki poruszają się po naszych drogach albo po drogach powiatowych, a nie olsztyńskich. A poza tym przecież to ciężarówki firm z Olsztyna, bo to one budują — mówi pani wójt. I dodaje: — A zresztą pan Kacprzycki też pewnie chodzi na spacery po terenie gminy Stawiguda i nikt mu tego nie zabrania.

Nie wiadomo, jak się ta wymiana uprzejmości skończy. Radny chce, aby sprawę ucywilizować. I jeśli rozmowy ze Stawigudą nic nie pomogą, o ile w ogóle do nich dojdzie, to żąda podjęcia drastycznych kroków.

— Już złożyłem oficjalną interpelację do wojewody, razem z wnioskiem, tu cytat, „o wszczęcie procedury zmiany granic administracyjnych gminy Olsztyn, włączenie w granice administracyjne całej ulicy Bartąskiej, a jeśli ekonomicznie bardziej jest uzasadnione, to całego obszaru ograniczonego obwodnicą Olsztyna” — mówi radny.

Czyli żeby Olsztyn wchłonął kawał terenu sąsiadów.
Wniosek do wojewody trafił w piątek. Nie ma jeszcze żadnych decyzji ani odpowiedzi.

Irena Derdoń komentuje tajemniczo: — Pan Kacprzycki sam mieszka na terenie dawniej należącym do gminy Stawiguda. To nie wiadomo, o co kto wystąpi...
Wiceprezydent Olsztyna Ryszard Kuć mówi, że wszelkie przejazdy przez drogi olsztyńskie są uzgadniane.
— Nie było dotąd tak, żeby ktoś nasze drogi rozjeżdżał i żebyśmy nie domagali się naprawy. W przypadku osiedla Zacisze to może tylko kwestia dopilnowania budowlańców — mówi Kuć i zapowiada, że skonsultuje tę sprawę z drogowcami z Olsztyna. Zapowiada przy tym jasno: — Na pewno nie będzie tak, że będziemy Stawigudzie rzucali kłody pod nogi i będziemy tym ciężarówkom kazali jeździć przez Szczytno.

Krzysztof Kacprzycki uważa, że skuteczne może być „wprowadzenie ograniczenia tonażu pojazdów poruszających się ulicami Srebrną i Złotą do 3,5 tony z wyłączeniem olsztyńskich służb komunalnych”.

"Trzeba podjąć działania, aby agresywna polityka deweloperów i bezskuteczne działanie gminy Stawiguda nie wpływały na pogarszanie warunków życia mieszkańców naszego miasta" — pisze do wojewody.

Małgorzata Kundzicz
m.kundzicz@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (47) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. To mój komentarz #2221052 | 11 kwi 2017 10:47

    Tam gdzie inwestycje tam jest Praca.

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  2. Bizon #2221058 | 78.88.*.* 11 kwi 2017 11:01

    Ogólnie już dawno wiadomo że teren miasta Olsztyn musi wchłonąć nowe tereny ... tak się rozwija każde miasta co w tym dziwnego ? Natomiast ościenne gminy zawsze korzystają na bliskości miasta to też normalne. Ale pierwszeństwo ma zawsze miasto jako wiodący ośrodek itd i te tereny powinny być dołączone do miasta.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. KK #2221060 | unknown, 80.55.*.* 11 kwi 2017 11:04

    Kampanię samorządową zaczyna radny? Co za bzdury. Jeżdżę tamtędy codziennie do pracy i większym problemem są mieszkańcy Olsztyna jeżdżący do Kortowa przez Bartąg. Proponuję wprowadzić zakaz przejazdu dla nich. Dzisiaj korek zaczynał się przy DK51, a kończył 2 zakręty przed Bartągiem!!!! Czemu Olsztyn nie zrobi łącznika Kortowa z osiedlem Generałów????

    Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. Paapaj #2221061 | 79.187.*.* 11 kwi 2017 11:05

      Weź ty chłopie zajmij się czymś bardziej pożytecznym,idź na spacer,wiosna taka piękna więc nie uszczęśliwiaj mnie dla swojej politycznej potrzeby zaistnienia swoimi pomysłami przyłączenia do Olsztyna itd. Nie po to z tego Olsztyna wyprowadziłem się

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    2. mieszkaniec Bartąg #2221070 | 213.73.*.* 11 kwi 2017 11:17

      To co się dzieje w okolicy Bartąga to jakieś nieporozumienie, mamy bloki na wsi. Już cała okolica stoi w korkach. Nic gmina nie myśli o mieszkańcach, . W sprawie planowanej budowy kolejnego blokowiska na terenie od porcelanowej do ronda był protest mieszkańców, skierowany do gminy. Niestety gmina mimo protestu jest nieustępliwa i chce budować bloki na tym terenie. Pierwotnie na tym terenie planowana była zabudowa szeregowa!

      Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

      Pokaż wszystkie komentarze (47)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5