Wprowadzili zakaz palenia, ale nadal nie ma znaków i miejsc dla palaczy

2017-03-29 10:13:22(ost. akt: 2017-03-30 08:48:01)
Palenie na przystanku

Palenie na przystanku

Rozszerzony zakaz palenia papierosów i e-papierosów obowiązuje od końca stycznia. Jednak wątpliwości nie zostały rozwiane, bo do tej pory olsztyńscy drogowcy nie oznaczyli przystanków, a w parkach nie wyznaczyli stref dla palaczy.
Właśnie minęły dwa miesiące obowiązywania rozszerzonej strefy wolnej od dymu tytoniowego. Do zakazu palenia papierosów i e-papierosów pod wiatami przystanków i na cmentarzach dołączyły: przystanki autobusowe i tramwajowe, wyznaczone place zabaw, siłownie pod chmurką, ogródki jordanowskie, Centrum Rekreacyjno-Sportowe Ukiel i parki: Centralny, Kusocińskiego, Jakubowo i Podzamcze.

W ślad za podjętą przez radnych uchwałą m.in. na wiatach miały pojawić się znaki z napisem „zakaz palenia”. Jeszcze ich nie ma, ponieważ, jak ustaliliśmy, ZDZiT poprosił inspektora ds. wizerunku przestrzeni miejskich o wskazanie koncepcji takiego znaku i czeka na wytyczne.

W parkach z kolei nie wyznaczono jeszcze miejsc dla palaczy (po 50 mkw. w każdym z popielniczkami i miejscami do siedzenia) — będą tworzone, kiedy przyjdzie odpowiedź inspektora.

Przypomnijmy, że „miejsca zakazane” wytypowali mieszkańcy Olsztyna podczas konsultacji, ale uchwała jest mało precyzyjna.
W ustawie Prawo o ruchu drogowym jest, co prawda, zapis, że pojazd nie może zatrzymać się „w odległości mniejszej niż 15 m od słupka lub tablicy oznaczającej przystanek”, ale w zasadzie ten zapis dotyczy pojazdów na ulicy, a nie pieszych i przystanków, które są najczęściej na chodniku. Ale Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu właśnie tak definiuje przystanek i strefę zakazu palenia zarazem.
Identyczna interpretacja przepisów jest w Ełku, ale tam czerwoną farbą namalowano linie wyznaczające przystanek, a uchwałę rozszerzono o odpowiednie wskazanie liczby metrów. W olsztyńskiej uchwale tego zabrakło.
Przypomnijmy też, że radna Monika Rogińska-Stanulewicz podczas styczniowej sesji Rady Miasta w tej sprawie złożyła interpelację. W odpowiedzi Jarosław Słoma, wiceprezydent Olsztyna, wskazuje, jak w mieście definiowany jest przystanek (cytat wspomnianej przez nas ustawy Prawo o ruchu drogowym) i że inna ustawa — o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z 1995 r. — nie nakłada obowiązku znaczenia np. przystanków, ale na tych olsztyńskich piktogramy się pojawią.

Zdaniem radnej odpowiedź jest merytoryczna, ale... — ...nijak ma się do naszej rzeczywistości — mówi Monika Rogińska-Stanulewicz. — Cytowany zapis z ustawy dotyczy długości przystanku, ale szerokości już nie. Tak więc rozumiem, że palacz może oprzeć się plecami o wiatę i puszczać dymka? Uchwała powinna więc mówić o strefie przystanku i taki zapis powinien się w niej znaleźć.

Druga sprawa — zakazana odległość 15 m od słupka czy wiaty przystanku, o czym nie poinformuje znak z przekreślonym papierosem, bo stwierdzenia „dotyczy 15 metrów od...” nie będzie. — Więc kto ma odmierzyć tę odległość? Strażnicy miejscy będą egzekwować prawo na oko, chodzić z metrówką czy metrówkę będzie musiał mieć przy sobie palacz? A może palacz powinien też nosić ze sobą całą ustawę? — zastanawia się Monika Rogińska-Stanulewicz. — Mieszkańcy nie muszą znać zapisów ustaw na pamięć, po to mamy służby, aby to ułatwiały.

Radna zapewniła nas, że na dzisiejszej sesji złoży w tej sprawie kolejną interpelację.


Komentarze (24) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. TAKA PRAWDA #2211781 | 81.190.*.* 29 mar 2017 10:52

    NIECH PALACZE PALĄ U SIEBIE W DOMU LUB W SWOIM SAMOCHODZIE!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. yhy #2211782 | 88.156.*.* 29 mar 2017 11:00

    Bo to jest martwy zakaz, a kopciuchy chodzą ulicami i palą, jak palili :(

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz

  3. me #2211784 | 37.8.*.* 29 mar 2017 11:02

    Zakazy, nakazy i tak to nic nie daje. Wystarczyłoby żeby palacze trochę myśleli i paląc po prostu odeszli w kierunku, w którym nie ma ludzi i wiatr nie będzie wiał dymu w stronę ludzi, którzy niedaleko stoją i po problemie. Mnie np. szlag trafia jak palacze wychodzą na balkon i ich śmierdzący dym wlatuje przez okna innym ludziom, z których część jest niepaląca i ten dym im śmierdzi. Skoro na balkonie nie można rozpalić grilla bo przeszkadza to palenie papierosów też powinno być zakazane bo również przeszkadza niepalącym wpadając przez okna, zwłaszcza jeśli palący sąsiedzi wychodzą na papierosa co 20 minut.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. Rak #2211785 | 5.172.*.* 29 mar 2017 11:04

      więcej palić

      odpowiedz na ten komentarz

    2. p@p #2211798 | 83.9.*.* 29 mar 2017 11:12

      najbardziej palący problem Olsztyna! Najlepiej przedłużać dyskusję a inne sprawy niech czekają, wszyscy mają czas...

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (24)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5