Skradzione rowery wróciły do ratowników PCK
2017-02-07 17:57:15(ost. akt: 2017-02-07 18:13:15)
Policjantom udało się odnaleźć dwa rowery skradzione z z lokalu Grupy Ratownictwa PCK. We wtorek wróciły one do właścicieli.
Przypomnijmy, dwa rowery służące do ratowania życia i zdrowia mieszkańców Olsztyna i regionu skradziono w nocy z pomieszczeń Grupy Ratownictwa PCK Olsztyn. - Rowery wróciły dzisiaj do Olsztyna. Zostały odnalezione w Lublinie. Policjanci kontynuują w tej sprawie śledztwo - informuje Mariola Plichta z Komendy Miejskiej Policji.
kraw
Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (8)trzeźwy rycho #2176943 | 83.6.*.* 7 lut 2017 22:05
Warto by było tych gnojków pojmać i opier...lić po rączce ....najlepiej prawej .
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
as #2177037 | 213.76.*.* 8 lut 2017 07:47
Fajnie, że się udało odzyskać zastanawia mnie tylko jak rowerem ratuje się życie?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz
Łukasz #2177047 | 79.190.*.* 8 lut 2017 08:00
Super, gratulacja za sprawne działanie... szkoda że jak mi rower ukradli w maju 2015 r to nie udało się go odnaleźć :(
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Olsztyn #2177067 | 37.47.*.* 8 lut 2017 08:41
I dzieki naszej Policji zobaczymy w sezonie ratownikach na rowerach. Szkoda tylko ze nie znaja podstaw pierwszej pomocy :-( gdzie na filmie z przekazania ratownicy dopiero po minucie sprawdzaja oddech bo ktos z widzow pokazal aby to zrobili. Ojjj slabo do nauki ;-)
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
to-ja #2177283 | 213.73.*.* 8 lut 2017 12:15
Pamiętajmy, że to nie są ratownicy medyczni, tylko osoby które przeszły kurs kwalifikowanej pomocy przedmedycznej. Nie biorą one udziału w żadnych wyjazdach ratunkowych. Co najwyżej zabezpieczają jakieś imprezy. A poziom ich umiejętności jest adekwatny do kilkudziesięciu godzin szkolenia. Praktyki na ogół też wielkiej na mają - bo nie wykonują czynności ratowniczych na co dzień, a czasami w ogóle.
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)