Piąta osoba podejrzana o terroryzm w Olsztynie!

2016-11-29 08:25:34(ost. akt: 2016-11-29 08:26:42)

Autor zdjęcia: PK

Jest już pięciu podejrzanych w śledztwie dotyczącym terroryzmu w Olsztynie. Zarzuty usłyszał kolejny mężczyzna. Sprawa wyszła na jaw w czerwcu 2016 roku, kiedy ABW zatrzymała Wojciecha K. U mężczyzny znaleziono ponad 5 kg materiałów wybuchowych, ze środków chemicznych chciał zrobić bomby.
Śledztwo trwa pół roku, a zaczęło się od mieszkańca okolic Olsztyna. Wojciech K. został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w połowie czerwca. Kiedy na jego posesję weszli funkcjonariusze, znaleźli ponad 5 kg materiałów wybuchowych.

Według Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, która na początku zajmowała się tą sprawą, mężczyzna miał zamiar wykorzystać je do „wywołania poważnych zakłóceń w ustroju Rzeczypospolitej Polskiej”. Usłyszał wtedy zarzut posiadania związków chemicznych, z których chciał wyprodukować bomby. Mężczyzna nie przyznał się do żadnego z zarzutów. Do tej pory jest aresztowany.

Zza krat wyszedł już Krzysztof G., który zdaniem prokuratorów był jego wspólnikiem. U niego agenci znaleźli broń palną z celownikiem optycznym, dwa karabiny maszynowe, pistolet, broń magazynkową i 2 tys. sztuk amunicji. Także on miał, zdaniem prokuratora, zamiar wywołać poważne zakłócenia w ustroju kraju.

Zarzuty nielegalnego posiadania broni usłyszało wtedy także dwóch innych mężczyzn. A teraz kolejny, piąty podejrzany. — Ma zarzut sprzedaży broni — mówi Aneta Czukało-Deptuła z białostockiego wydziału Prokuratury Krajowej, która teraz zajmuje się tą sprawą.

Zatrzymanym grozi po osiem lat w więzieniu.

mk

Komentarze (27) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. reasumując koneksje ratuszowe #2123101 | 95.160.*.* 29 lis 2016 09:31

    "W skrócie przytoczę jak wyglądają przetargi w tym kraju: Wygrywa najniższa oferta, ale później podpisywane są z nią aneksy na różne dodatkowe roboty i wychodzi drożej niż najdroższa oferta z przetargu. W tym przypadku jest tak samo : oferta WAMA 65 436,00 zł brutto a następnie "Rok później, 10 maja, firma należąca do syna prezydenta otrzymała zamówienie na rozbudowę istniejącego już systemu. Tym razem umowa opiewała na kwotę 32 533,50 zł brutto, zaś zamówienia udzielono z wolnej ręki" czyli razem 65 436,00 + 32 533, 50 i już mamy 98 tys złotych. Oczywiście przy najbliższe rozbudowie tego "systemu" ratusz może zlecić dla WAMA następne roboty. Do tego dojdą później przeglądy, konserwacja itp nagle wyjdzie 200 tys złotych. Następna sprawa " Co ciekawe, w tym przypadku termin składania ofert wynosił jeden dzień " ... czy tu potrzebny komentarz? Ja również prowadzę firmę, ale muszę przyznać że nigdy nie złożyłem oferty w jeden dzień. Moim zdaniem bez wcześniejszych "informacji" o przetargu, nikt nie byłby w stanie przygotować rzetelnej oferty.Poza tym wielu wykonawców zapewne nie wiedziało, że odbywa się ten przetarg. Myślę że całą tą sprawą powinny zająć się odpowiednie służby, bo to jakaś parodia."

    Ocena komentarza: warty uwagi (38) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)

    1. Uwaga! #2123140 | 95.160.*.* 29 lis 2016 10:09

      Uwaga ktoś o nicku Marzena minusuje komentarze, nie może znieść prawdy o "przetargach". Jaki masz w tym interes? Jeździsz na szmacie w ratuszu?

      Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

      1. Koneksje ratuszowe część 1 #2123100 | 95.160.*.* 29 lis 2016 09:30

        połecznicy Forum Rozwoju Olsztyna pozyskując dokumenty z ratusza w trybie dostępu do informacji publicznej poinformowali, iż wśród firm, które wykonywały usługi na rzecz miasta, znajduje się spółka należąca do syna prezydenta Piotra Grzymowicza. Jak podają społecznicy FRO - spółka zawarła bowiem dwie umowy z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, który podlega ratuszowi. Pierwsza umowa dotyczy dostawy i montażu nad jeziorem Ukiel urządzeń do zliczania gości centrum rekreacyjno-sportowego wraz z oprogramowaniem. Oferta syna prezydenta miasta okazała się najkorzystniejsza i to ona została wybrana. Zwycięska spółka zaoferowała możliwość wykonania usługi za 65 436,00 zł brutto (w porównaniu do kwot 89 175,00 zł – firma Norbud oraz 110 700,00 zł – firma Maz-on Service). Co ciekawe, w tym przypadku termin składania ofert wynosił jeden dzień. Rok później, 10 maja, firma należąca do syna prezydenta otrzymała zamówienie na rozbudowę istniejącego już systemu. Tym razem umowa opiewała na kwotę 32 533,50 zł brutto, zaś zamówienia udzielono z wolnej ręki. To nie koniec usług na rzecz miasta, które świadczyła Wama Soft. W tym roku spółka na zlecenie ratusza wykonała aplikację na telefony komórkowe, które mają umożliwić odnalezienie grobów na olsztyńskich cmentarzach. - Ratusz wysłał zaproszenia do sześciu wykonawców w dniu 22 sierpnia 2016 roku. Termin składania ofert mijał po czterech dniach: 26 sierpnia o godz. 12:00. W przewidzianym terminie do urzędu miasta dotarły dwie oferty – Wama Softu oraz spółki GISPartner sp. z o.o. Oferta Wama Softu była korzystniejsza o 4000 zł brutto, poza tym oferta GISPartner została odrzucona, gdyż była niezgodna z wymaganiami przedstawionymi przez ratusz. Umowa na opracowanie aplikacji mobilnej została zawarta 29 sierpnia – opisuje sprawę FRO. Społecznicy dowiedzieli się również, iż spółka ta bierze udział w dialogu technicznym dotyczącym wykonania Platformy Zamówień Publicznych Gminy Olsztyn.

        Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. koneksje ratuszowe - część 2 #2123099 | 95.160.*.* 29 lis 2016 09:30

          Wykonywanie usług przez spółkę syna prezydenta nie jest niezgodne z prawem. Zdaniem społeczników jest to jednak niepokojące. - Prezydent Olsztyna nie powinien dopuszczać do sytuacji, w których zlecenia na rzecz gminy wykonuje firma zarządzana przez jego syna. Dotyczy to zwłaszcza przypadków, w których zamówienie jest przyznawane nie w otwartym, konkurencyjnym przetargu, w którym mogą wziąć udział wszyscy zainteresowani przedsiębiorcy, lecz w trybie zamówienia z wolnej ręki czy zapytania ofertowego. Naszym zdaniem sprawa, z jaką mamy do czynienia, może być przykładem konfliktu interesów. Mimo że Prezydent Olsztyna nie zajmował się bezpośrednio wyborem firm zapraszanych do udziału w postępowaniach ani nie decydował o przyznaniu zamówień Wama Softowi, to jednak nadzoruje działania podległych mu urzędników. Bez wątpienia mogą oni odczuwać presję wynikającą z tego, że wśród oferentów jest firma zarządzana przez członka rodziny ich przełożonego, i to nawet w sytuacji, kiedy żadne bezpośrednie naciski nie mają miejsca. Biorąc dodatkowo pod uwagę niekonkurencyjny tryb postępowań, może dawać to powody do spekulacji, czy wykonawca został wybrany w rzetelny sposób – tłumaczą społecznicy FRO. Działacze Forum Rozwoju Olsztyna wysłali do prezydenta pismo z prośbą o deklarację, czy podejmie jakiekolwiek kroki, aby w przyszłości nie dochodziło do podobnych sytuacji. - Zapytaliśmy też, czy w ratuszu oraz jednostkach organizacyjnych Gminy Olsztyn istnieją procedury, które znajdują zastosowanie w przypadku ryzyka wystąpienia konfliktu interesów oraz czy zdaniem prezydenta krótkie terminy na składanie ofert gwarantują konkurencyjność postępowania i wysoką jakość usług wykonywanych na rzecz miasta – informują

          Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)

          1. maro #2123096 | 95.160.*.* 29 lis 2016 09:25

            Terroryzm? Nie bądzcie śmieszni! Lepiej niech te służby wpadną do ratusza i prześwietlą wszystkie przetargi itp. Wczoraj wyszła fajna ciekawostka pomiędzy Piotrem i jego synem.

            Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

            Pokaż wszystkie komentarze (27)
            2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5