Tragiczna śmierć trzylatki w szpitalu w Olsztynie. Prokuratura oskarża lekarkę

2016-09-21 12:44:00(ost. akt: 2016-09-21 17:57:59)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

Dzisiaj (21.09) olsztyńska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie śmierci trzyletniej Leny, która zmarła w szpitalu wojewódzkim. O nieumyślnie narażenie dziewczynki na niebezpieczeństwo utraty życia oskarżono lekarkę. Teraz z aktem oskarżenia zapozna się sąd, który następnie wyznaczy termin rozprawy.
Akt oskarżenia przeciwko Agacie S., przygotowany przez Prokuraturę Rejonową Olsztyn-Południe, wpłynął w środę (21.09) do Sądu Rejonowego w Olsztynie. — Kobieta jest oskarżona o to, że w okresie od 15 marca 2014 r. do 16 marca 2014 r. w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym Olsztynie wykonując obowiązki lekarza dyżurnego w IV Oddziale Pediatrycznym i z tego tytułu będąc zobowiązaną do sprawowania opieki nad małoletnią Leną M. przyjętą na ten oddział, nieumyślnie naraziła ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu — informuje Krzysztof Stodolny, rzecznik prokuratury w Olsztynie.

Lekarka z opóźnieniem zdecydowała o podaniu dziewczynce leku o nazwie cefotaksym, wdrożyła nieprawidłową płynoterapię, której skutkiem było przesunięcie wody z przestrzeni wewnątrznaczyniowej do otaczających tkanek i narządów, w tym tkanki mózgowej, co spowodowało obrzęk mózgu z cechami obustronnego wklinowania podnamiotowego, nie prowadziła bilansu płynów, nie monitorowała ciśnienia tętniczego pokrzywdzonej oraz nie prowadziła ciągłego pomiaru jej parametrów życiowych, wskutek czego przeoczyła rozwój wstrząsu septycznego, prowadzącego do rozwoju niewydolności wielonarządowej, po czym zaniechała przeprowadzenia we właściwym czasie konsultacji z lekarzem anestezjologiem i przekazania pokrzywdzonej do oddziału intensywnej terapii, a w momencie załamania się stanu jej zdrowia około godziny 5 opuściła oddział, nie podejmując przygotowań do resuscytacji krążeniowo-oddechowej,

Według śledczych, zebrany w sprawie materiał dowodowy, a w szczególności zeznania przesłuchanych świadków i opinia powołanych biegłych z  Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, wskazuje, iż oskarżona dopuściła się zarzucanego jej czynu.

Lekarce grozi pozbawianie wolności do jednego roku. — Kiedy akt oskarżenia wpłynie do sądu, to wtedy zarejestrujemy sprawę, nadamy sygnatury, założymy akta i zostanie wyznaczony sędzia. W ciągu tygodniu lub dwóch będzie znany termin rozpoczęcia rozprawy — mówi Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik sądu.

kraw

Komentarze (21) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Co to jest? #2070401 | 83.24.*.* 21 wrz 2016 14:37

    Pozbawianie wolności do jednego roku za śmierć dziecka? Przecież to jakaś kpina.

    Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)

    1. aka #2070330 | 94.42.*.* 21 wrz 2016 13:12

      Matko jedyna! Przygotowanie aktu oskarżenia trwało 2 i pół roku??? Rozumiem, że trwało śledztwo, ale tak długo? To jakaś kpina.

      Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Tata Michała #2070628 | 185.22.*.* 21 wrz 2016 19:48

        Dla lekarza który przychodzi na nocny dyżur jest nie ważne Dziecko tylko jak tu szybko nocke przespać żeby iść na prywate a co sie dzieje w nocy to olać to nawet prosząc pielegniarke o pomoc morzna usłyszeć że pan doktór teraz śpi i nie wolno mu przeszkadzać chociaż że dziecko umiera , wiem bo znam to na własnym przykładzie .

        Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

      2. olsztyn #2070370 | 88.156.*.* 21 wrz 2016 13:58

        Dróżnik ,który nie zamknie w porę szlabanu ,idzie siedzieć na 5-8 lat a konował ,który doprowadza do ludzkiej śmierci idzie ( a raczej dostaje zawiasy) może dostać rok . Kur.............wa

        Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Tata Michała #2070618 | 185.22.*.* 21 wrz 2016 19:38

          Mój Michał zmarł na tym oddziale w listopadzie 2006 r.Mieli wyjść do domu w piątek ale przetrzymali ich przez weekend a w niedziele w nocy zmarł Syn który nigdy nie chorował na nic poważnego ,dostał zapaści po podaniu leku ale to nieoficjalna informacja .Bardzo szkoda Lenki i rodziców sami z żona i rodziną to przeżyliśmy.

          Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (21)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5