Uderzania w ściany, kłótnie i krzyki. Nocne interwencje olsztyńskich policjantów

2015-10-22 14:42:15(ost. akt: 2015-10-22 14:48:16)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Głośna muzyka i krzyki, to powód pięciu nocnych interwencji policjantów z Olsztyna. Za każdym razem funkcjonariuszy alarmowali sąsiedzi, zaniepokojeni zakłóceniem ciszy nocnej.
Trzy mandaty i dwa wnioski do sądu - to finał pięciu nocnych interwencji policjantów z Olsztyna. Pierwsze zgłoszenie wpłynęło kilkanaście minut po godzinie 22.00. — Mieszkaniec ulicy Kolejowej poinformował, że w mieszkaniu obok słychać głośne krzyki i odgłosy uderzania w ściany i podłogę — relacjonuje Krzysztof Bisior z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. Na miejscu 61-letni mężczyzna przyznał się do winy i dostał mandat.

Kolejne zawiadomienie dotyczyło ul. Dworcowej. Sąsiada zdenerwowała głośna muzyka puszczana kilkanaście minut przed godziną 23.00. policjanci sprawdzili, z którego mieszkania dochodzą hałasy i wlepili mandaty dwóm mężczyznom w wieku 29 i 27 lat. Godzinę później policjanci zostali wezwani na dwie podobne interwencję. — Zgłoszenia dotyczyły głośno odtwarzanej muzyki i krzyków w mieszkaniach na ul. Boenigka i Dworcowej. W obu przypadkach, kiedy funkcjonariusze pukali do drzwi w mieszkaniach było cicho i nikt nie otwierał. Policjanci sporządzili dokumentację i najprawdopodobniej będą kierowali do sądu wnioski o ukaranie — informuje Krzysztof Bisior.

Ostatni raz policjanci musieli rozstrzygnąć sąsiedzkie sprawy o godz. 3 nad ranem. 19-letni mieszkaniec ul. Warszawskiej, który głośno słuchał muzyki również został ukarany mandatem.

Od początku tygodnia olsztyńscy policjanci kilkadziesiąt razy interweniowali wobec osób zakłócających wypoczynek nocny swoim sąsiadom. Każda uporczywość ze strony sąsiadów jest podstawą do pociągnięcia do odpowiedzialności. Kwestię hałasowania w nocy reguluje art. 51 Kodeksu Wykroczeń.

Każda interwencja dotycząca zakłócenia ciszy nocnej może zakończyć się postępowaniem mandatowym lub skierowaniem wniosku do sadu, który za to wykroczenie może orzec karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

— Bardzo często zdarza się, że powodem tego typu interwencji jest zbyt duża ilość wypitego alkoholu. Dlatego, gdy takie interwencje się powtarzają, a policjanci mają podejrzenie, że osoba może mieć problem alkoholowy, wówczas zwracamy się o pomoc do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Przy sprawach dotyczących zakłóceń przekazujemy informację administratorom lokali, których właściciele bądź inni lokatorzy w sposób uporczywy czy też rażący przeszkadzają innym mieszkańcom. Może to doprowadzić do konieczności sprzedania w drodze licytacji lokalu zamieszkiwanego przez takie osoby — ostrzega Bisior.

Pamiętajmy, że za ścianą naszego mieszkania są inni ludzie, którzy mogą być chorzy, chcą odetchnąć po ciężkiej pracy albo są rodzicami małego dziecka, które w końcu usnęło po długotrwałym noszeniu na rękach. — Jeżeli planujemy imprezę lub dłuższy remont, wówczas najlepiej uprzedzić sąsiadów o takiej sytuacji. Dobrym rozwiązaniem będzie np. umieszczenie stosownego ogłoszenia. To coraz częściej praktykowany sposób informowania współlokatorów o ewentualnych hałasach — apeluje policjant.

Źródło: mat. KMP w Olsztynie

Komentarze (21) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Rewo #1841103 | 213.73.*.* 22 paź 2015 15:11

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. wow - brak mi słów....mistrzowski artykuł dziennikarski!! Bravo!! Mam nadziej, że jutro też opiszecie te ekscytujące historie z wlepiania mandatów!! Może kiedyś film o tym nakręcą!!

    1. Bob #1841114 | 88.156.*.* 22 paź 2015 15:32

      Pouczeniem też się może zakończyć tak w gwoli ścisłości.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. fan #1841117 | 5.172.*.* 22 paź 2015 15:34

        Wódka leje się w komendzie? Policja walczy z alkoholizmem w swoich szeregach Piją na służbie i po niej. Niektórzy twierdzą, że wódka wpisana jest wręcz w ten zawód. Problem z alkoholem ma co najmniej co szósty policjant. Ich przełożeni mówią: dość i wprowadzają obowiązkowe zajęcia na temat zgubnych skutków picia. Z psychologiem spotka się każdy ze 100 tys. funkcjonariuszy.

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. zyklop T #1841154 | 88.156.*.* 22 paź 2015 16:09

          taa, przyjedźcie sobie na dworcową 43 na samą górę, z bloku obok o 1 w nocy słyszę szczekania 3-4 psów

          Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          1. Olsztynianin #1841165 | 88.156.*.* 22 paź 2015 16:38

            Art. 51 Kodeksu Wykroczeń nie dotyczy hałasowania w nocy, tylko zakłócania spokoju (również za dnia). Wbrew temu co sugeruje autor "artykułu" nie ma znaczenia czy jest godzina 13:00, 21:45, czy 23:00. Mamy prawo żądać od policji interwencji w sprawie zakłócania spokoju. A tych co nie otwierają drzwi policji i myślą, że sprawa załatwiona rozczaruję. Przeważnie sprawa kierowana jest wtedy do sądu, a tam górny wymiar kary to 5000zł.

            Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

            Pokaż wszystkie komentarze (21)
            2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5