Kradzież w supermarkecie na Dajtkach. Agresywny złodziej miał blisko 4 promile

2015-04-15 12:56:51(ost. akt: 2015-04-15 13:08:52)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Pijany 35-latek próbował wynieść z supermarketu na Dajtkach butelkę wódki, dwa wina i ćwiartkę kurczaka. Zanim został zauważony i ujęty przez pracownika ochrony, zdążył napić się trunku i skosztować kradzionego kurczaka. Na miejscu pojawili się policjanci, którzy obezwładnili i zatrzymali agresywnego mężczyznę.
Do kradzieży butelki wódki, dwóch win i kurczaka w supermarkecie w Dajtkach doszło we wtorek (14.04) po południu. Policjanci pojechali na miejsce. — To pracownik ochrony zauważył, że 35-latek próbuje wynieść ze sklepu towar. Zatrzymał go i czekał na policjantów. Sprawca był agresywny i nie chciał podporządkować się poleceniom funkcjonariuszy, w związku z czym policjanci byli zmuszeni użyć wobec niego środków przymusu bezpośredniego — relacjonuje Rafał Prokopczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

Zanim sprawca kradzieży został zauważony i ujęty przez pracownika ochrony, zdążył napić się trunku i skosztować kradzionego kurczaka. W trakcie szarpaniny z pracownikiem ochrony dyskontu, Krystian S. rozbił dwie butelki wina, które również padły jego łupem.

— Po zbadaniu alkomatem okazało się, że 35-letni mężczyzna ma blisko 4 promile. Krystian S. został zatrzymany i przewieziony do izby wytrzeźwień w Olsztynie. Za narażenie właściciela sklepu na straty mężczyzna odpowie przed sądem — dodaje rzecznik.

Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. bylem tam #1713331 | 83.3.*.* 15 kwi 2015 14:27

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Ale sie popisal ochroniaz pijanego tak po glebie ciagnac szkoda ze nie trafil na wiekszego i silniejszego od siebie szczawik zlodzieje z olsztyna na dajtki do biedrony

    1. ddd #1713335 | 83.3.*.* 15 kwi 2015 14:30

      w trakcie tej calej dziwnej akcji kobieta wyniosla z biedrony troche towaru i co z takiego ochroniaza ale z pewnoscia dostanie plakietke super ochrona

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

    2. sylwa #1713392 | 178.183.*.* 15 kwi 2015 15:27

      to rzadni ochroniarze ci ludzie pracują po kilka dni i uciekają każdy może zostać ochroniarzem nawet dziś przyjmują jest ogłoszenie a w wakacje to dopiero będą pracowali wynalazki

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. emila #1713403 | 178.183.*.* 15 kwi 2015 15:39

        w tamtym roku mieli dobrego ochroniarza na piłsudskiego złodzieje jak go widzieli to nie wchodzili do sklepu a teraz sama widziałam kilka razy jak wynoszą wędliny i nikt nie reaguje

        odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. OCHRONIARZ z DELIKATESÓW #1713483 | 37.31.*.* 15 kwi 2015 17:16

          ja nie wzywam nikogo po prostu kręcę tzw. WORA i nie przychodzą. Pozdrawiam ROMUSIA z dużymi oczyma też był u mnie w sklepie :)

          Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          Pokaż wszystkie komentarze (11)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5