Pociągi pędziły na czołowe zderzenie. Maszynista uniewinniony!

2015-04-03 13:00:01(ost. akt: 2015-04-03 14:22:59)
Dwóch lat więzienia zażądał prokurator dla maszynisty pociągu, który według śledczych omal nie doprowadził do katastrofy. Do zdarzenia doszło 20 sierpnia ubiegłego roku w Gutkowie.

Dwóch lat więzienia zażądał prokurator dla maszynisty pociągu, który według śledczych omal nie doprowadził do katastrofy. Do zdarzenia doszło 20 sierpnia ubiegłego roku w Gutkowie.

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Sąd Okręgowy w Olsztynie ogłosił dziś (03.04) wyrok w sprawie maszynisty oskarżonego za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Maszynista został uniewinniony.
W uzasadnieniu sędzia powiedział, że zagrożenie musi być realne, a nie teoretyczne. O realnym zagrożeniu w tym przypadku nie było mowy. Za rozmowę przez telefon podczas prowadzenia pociągu maszynista odpowiedział służbowo.

Przypomnijmy, pociąg, który ruszył ze stacji w Olsztynie w kierunku Pomorza 20 sierpnia 2014 roku, miał zatrzymać się w Gutkowie na przerwę techniczną. Jednak maszynista zignorował sygnał do zatrzymania się i wjechał na tor, po którym w kierunku Olsztyna pędził pociąg Regio z Elbląga.

Edward S. nigdy wcześniej, jak mówił podczas rozprawy 31 marca, nie miał podobnych kłopotów. — Tego wieczoru słońce mnie oślepiło kiedy wjeżdżałem na łuku na odcinku Olsztyn Zachodni-Gutkowo. Wiedziałem, że w Gutkowie mam kilkuminutowy postój na przepuszczenie innego pociągu. Na wysokości semafora zorientowałem się, że nie powinienem wjeżdżać dalej i użyłem hamulca nagłego.

Prokuratura uważał, że momentem krytycznym nie było oślepienie maszynisty przez słońce, tylko rozmowa przez telefon. Świadkowie powiedzieli przed sądem, że w tamtym czasie nie było zakazu rozmów. Maszynista zapewniał, że rozmawiał przez zestaw głośnomówiący i nie miał on wpływu na bezpieczeństwo jazdy.

Po tym sierpniowym wydarzeniu wprowadzono w tej sprawie oficjalną instrukcję, zakazującą używania przez maszynistów telefonów komórkowych.


Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kolec #1705236 | 37.248.*.* 3 kwi 2015 14:14

    Nie PĘDZIŁY a stały 100 m od siebie ! a nawet jakby STAŁY 0,5 metra od siebie to DALEJ NIC SIĘ NIE STAŁO ! Nie szukaj sensacji i nie niszcz ludzi ! Kiedyś może będzie paragraf za grafomanię...

    Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz

  2. prawidłowo bo niewinny #1705182 | 78.10.*.* 3 kwi 2015 13:05

    a na 2 lata niech idzie prokurator i posiedzi zarazem odpocznie nie do tunezji jedzie wypoczywać

    Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. kdsa #1705206 | 164.126.*.* 3 kwi 2015 13:41

      bardzo dobrze, zreszta w Polsce to nawet za zabojstwo nie daja dwoch lat wiec prokurator domagal sie jakiejs kary z kosmosu

      Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

    2. co to za prokurator ? #1706706 | 164.126.*.* 6 kwi 2015 05:55

      tylko takiemu wpierdolic

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    3. Borys_q #1705542 | 193.34.*.* 3 kwi 2015 20:25

      Czemu autor artykułu okłamuje czytelników? Nic nie pędziło na siebie w momencie zdarzenia pociągi były od siebie oddalone o kilka kilometrów, albo autor nie zadał sobie trudu żeby chociaż się trochę sprawą zainteresować albo celowo okłamuje czytelników.

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (19)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5