Nowe kasowniki już się psują

2015-01-25 14:30:00(ost. akt: 2015-01-25 13:19:01)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

W autobusach miejskich są montowane nowe, zielone kasowniki. Wyglądają estetycznie, ale się psują. — Raz w autobusie nie działał żaden, pasażerowie jechali na gapę — opowiada nasz czytelnik. — Problemy były — informuje rzeczniczka Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu.
Skontaktował się z nami nasz czytelnik, stały pasażer MPK. Mężczyzna kilka razy był świadkiem działania wadliwych kasowników w autobusach miejskich. — Są nowe, a już się psują — komentuje pan Kazimierz. I relacjonuje: — Raz nie działał żaden z trzech kasowników, a pasażerowie z konieczności jechali na gapę. W ostatnią sobotę w południe kasownik wręcz zjadł bilet młodej dziewczynie. Chciała skasować drugi bilet, ale poradziłem jej, żeby pojechała na gapę, bo to przecież nie jej wina. W kilku autobusach jeden z kasowników również nie działał. Po co nam takie urządzenia, niby nowe, a tak naprawdę do niczego?

Co na to Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu? — Rzeczywiście, podczas kasowania biletów wieloprzejazdowych pojawiał się problem — potwierdza Marta Bartoszewicz, rzeczniczka ZDZiT. I wyjaśnia: — Kasowniki poza nadrukiem wykonywały też dwa nakłucia w bilecie. Zdarzało się, że podczas tej operacji perforowana końcówka biletu odrywała się, a część biletu zostawała w urządzeniu. Firma, która montuje nowe kasowniki, już uporała się z tym problemem, a z kasowników wycofano bolce dziurkujące.

Marta Bartoszewicz dodaje, że po wyczerpaniu zapasów ma zostać zmieniony sposób drukowania biletów wieloprzejazdowych. Kiedy to nastąpi, tego na razie nie wiadomo.

— Jak więc ma się zachować pasażer, kiedy w autobusie nie działa żaden kasownik lub ten urwie mu bilet?
— Każdy problem warto zgłosić kierowcy — odpowiada rzeczniczka ZDZiT-u.

mp

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (32) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. obserwator. #1645645 | 83.6.*.* 25 sty 2015 14:44

    Kierowca MPK ma te kasowniki w nosie. Jak były żółte kasowniki należące do MPK kierowcy radzili sobie z usterką ale Olsztyn kasy ma za nadto i buble kupuje. Co by się nie działo w tym bajzlu to pierwszy kierowca.

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Katechetka #1645654 | 88.156.*.* 25 sty 2015 14:50

      Przy tych cenach biletów, lepiej się skrzyknąć w kilka osób i jechać taksówką.

      Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

    2. Tom Dee #1646140 | 88.156.*.* 25 sty 2015 22:31

      Pasażerowie nie jechali " z konieczności na gapę ". Jechali zgodnie z regulaminem przejazdów / mając w ręku bilet przeznaczony do skasowania / i korzystali z promocji nagle zaoferowanej przez przewoźnika. My, pasażerowie życzymy sobie takich promocji jak najczęściej !

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    3. misia pysia #1645891 | 37.152.*.* 25 sty 2015 19:04

      Pani rzecznik nie wie do końca o czym mowa, powinna wyjaśnić dla pasażerów, że niesprawne kasowniki są częścią ITS za który odpowiada zdzit , tak samo jak niedziałające tablice na przystankach. To zdzit jest odpowiedzialny za wdrażanie systemu ITS w Olsztynie ale widać wszystko co trafi w ich ręce jest spier….ne. Jestem ciekawa co tym temacie ma do powiedzenia dyrektor tego bałaganu

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    4. as #1645741 | 83.11.*.* 25 sty 2015 16:36

      ponoc rozmowa z kierowca jest zabroniona?

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (32)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5