Rok na olsztyńskich drogach: mniej wypadków, więcej ofiar
2015-01-23 09:44:33(ost. akt: 2015-01-23 11:09:17)
Ubiegły rok na olsztyńskich drogach należał do tragicznych. Pod kołami samochodów zginęło aż sześć osób. To dwa razy więcej niż łącznie w latach 2012-2013.
W Olsztynie jest około 2 tysięcy przejść dla pieszych, z czego około 280 z sygnalizacją świetlną. Od 2012 roku do końca 2014 Komenda Miejska Policji odnotowała 250 zdarzeń drogowych z udziałem pieszych. Udział wzięły w nich 272 osoby, z czego skończyło się to tragicznie dla dziewięciu pieszych. 175 osób zostało rannych. Rok 2014 był był najbardziej tragiczny, bo zginęło aż sześć osób. Śmiertelnych potrąceń było więcej, choć samych zdarzeń w ubiegłym roku było mniej niż w poprzednich latach (2012 — 97, 2013 — 93, 2014 — 82).
Głównym grzechem kierowców, według policji, jest nieprawidłowe przejeżdżanie przez przejście dla pieszych. — Tak naprawdę kryją się pod tym dwa przewinienia kierowców — precyzuje Rafał Prokopczyk z KMP. — Po pierwsze jest to sytuacja, w której jeden pojazd zatrzymuje się przed przejściem, żeby przepuścić pieszego, a jadący za nim próbuje go wyminąć, wykorzystując do tego drugi pas. W takiej sytuacji większości zdarzeń kończy się bardzo źle, a nawet tragicznie, dla osób przechodzących po pasach. W drugiej sytuacji kierowca nie zwalania, widząc pieszego wchodzącego na pasy, i dochodzi do potrącenia.
Przypadków, w których winny jest pieszy, jest bardzo mało. I dotyczy to sytuacji mających miejsce poza przejściem albo w momencie wejścia na nie na czerwonym świetle.
Od 2012 roku działa w Olsztynie Obywatelska Rada Bezpieczeństwa Drogowego. Tworzy ją grupa mieszkańców, która zajmuje się zagadnieniami związanymi z poprawą bezpieczeństwa drogowego. ORBD ma pomysł, jak zwiększyć bezpieczeństwo na ulicach.
— Miasto powinno przede wszystkim zainwestować w doświetlenie przejść dla pieszych. Nie może być takiej sytuacji jak przy ul. Dworcowej, gdzie zamontowano migające światła — mówi Jędrzej Kołakowski z ORBD. — Nie róbmy z ulic cyrku. Kolejną rzeczą jest takie budowanie infrastruktury, żeby nie zachęcała kierowców do rajdów, jak ma to miejsce na ul. Bałtyckiej. Statystyki pokazują, że winni są przede wszystkim kierowcy i to oni powinni zwracać jeszcze większa uwagę na to, co dzieje się na drogach.
Michał Krawiel
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ROB #1643665 | 83.3.*.* 23 sty 2015 11:14
Ta nie ma winy pieszych ,nie można tego stwierdzic o laluni ,która wczoraj weszła mi centralnie na czerwonym na zjeżdzie z Bema w Limanowskiego.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Korybut #1643677 | 176.221.*.* 23 sty 2015 11:31
Poprawiony tytuł...usunięte komentarze internautów którzy pisali o bykach gimnazjalisty w nagłówku... Czyli dzień czas zacząć z GO :-) Mają z was pompę w całym kraju.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Yyych !!!!!..., skupiam się :) #1643686 | 88.156.*.* 23 sty 2015 11:45
Na zielono - cały komentarz, dla brukowca.
odpowiedz na ten komentarz
bez różnicy #1643984 | 89.228.*.* 23 sty 2015 16:59
"zatrzymuje się przed przejściem, żeby przepuścić pieszego, a jadący za nim próbuje go wyminąć, wykorzystując do tego drugi pas" ...UPSSS dla redachtora nie ma znaczenia WYMINĄĆ, czy OMINĄĆ ... ale prawko ma
odpowiedz na ten komentarz
Olsztyn parkuje.... #1644513 | 81.190.*.* 24 sty 2015 10:08
a w ubiegłym roku, olsztyńscy i okoliczni parkowacze wyczyniali takie cuda ;) https://www.facebook.com/olsztyn.parkuje
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz