Opozycja: Radni nie mają wpływu na cenę wody i ścieków

2015-01-09 12:24:31(ost. akt: 2015-01-09 12:45:37)
Radni gminy Przasnysz podnieśli stawki za wodę i ścieki

Radni gminy Przasnysz podnieśli stawki za wodę i ścieki

Autor zdjęcia: Red.

— Jakim cudem wodociągi same decydują o podwyżkach za wodę i ścieki? To kpina, bo radni nie podjęli uchwały, ale my musimy płacić więcej — oburza się czytelnik „Gazety Olsztyńskiej”.
Chodzi o podwyżkę, która obowiązuje od 1 stycznia: 15 groszy więcej za wodę i 20 groszy więcej za ścieków. Te podwyżki wpisują się już w coroczną tradycję. Tym razem jednak wzrost opłat wszedł w życie niejako z automatu.

— Próbowałem się dowiedzieć, czy radni o tym wiedzieli i czy podjęli w tej sprawie uchwałę. Na te pytania nikt mi nie chce odpowiedzieć — mówi nasz czytelnik. — Jesteście ostatnią instancją, do której mogę się odwołać. Sprawdźcie to, proszę.

Sprawdziliśmy. Czytelnik ma rację. Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w październiku wysłało wniosek o podwyższenie opłat. Weryfikował je prezydent. — Sprawdzał, czy podwyżka jest uzasadniona i czy wniosek przygotowany jest prawidłowo. Uznał, że tak i przesłał go do rady — mówi Halina Ciunel, przewodnicząca Rady Miasta w Olsztynie.

— Rada nie zajęła się jednak wnioskiem w ciągu 45 dni, jakie nakłada na nią ustawa, dlatego zaproponowane przez nas stawki zaczną obowiązywać od 1 stycznia — tłumaczyła w Gazecie Anita Chudzińska, rzeczniczka wodociągów.

Dlaczego radnym umknęła ta sprawa? — Termin zbiegł się w czasie z wyborami samorządowymi. Ale nawet mimo tego nie ma tu błędu, bo radni nie musieli w sprawie podwyżek podejmować uchwały — tłumaczy Ciunel. — Radni mają prawo odrzucić wniosek tylko wtedy, kiedy został on przygotowany niezgodnie z przepisami. Tu takiej sytuacji nie było. Zgodnie z prawem nowa taryfa wchodzi w życie po upływie 70 dni od złożenia wniosku o jej zatwierdzenie.

Tymczasem PWiK tłumaczy, że dodatkowe pieniądze są potrzebne na opłacenie drogich inwestycji. — I zgodnie z uchwałą z maja ubiegłego roku PWiK ma prawo uwzględniać inwestycje i amortyzację urządzeń. Jest to określone w wieloletnim planie modernizacji i rozwoju na lata 2015-17 — mówi Ciunel.

— Czy to znaczy, że od 2018 r. podwyżek nie będzie? — pytamy. — Pewnie będą — odpowiada szefowa Rady Miasta. Radny opozycyjnego PiS-u Grzegorz Smoliński przyznaje: — Radni pozbawieni są możliwości wpływu na ceny ustalane przez PWiK.

— To dla mnie kompletnie niezrozumiałe — komentuje nasz czytelnik. Nowa taryfa będzie obowiązywała do 31 grudnia 2015 r.

MK

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (32) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ben #1629716 | 83.15.*.* 9 sty 2015 15:02

    Czytałem niedawno że młody prezydent w jakimś mieście obniżył pensję prezesa wodociągów z 15 do 10 tys a vice ma 2 tys zamiast 12. Tam nie ma podwyżek. Możn? Można.

    Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. supermen #1629605 | unknown, 194.99.*.* 9 sty 2015 13:27

      Niedługo się okaże że radni nie mają na nic wpływu a że są radnymi to tak przy okazji bo naród wybrał

      Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz

    2. JMD #1629710 | 83.6.*.* 9 sty 2015 14:57

      Olsztyn słynie z najwyższych kosztów, przykładem może być podatek miejski pobierany od lokali użytkowych. Sklepy, biura w tej "wiosce" plajtują a UM tłucze kase...

      Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

    3. olsztyniak #1629577 | 83.9.*.* 9 sty 2015 12:58

      a mówiłem nie wybierać te same gęby bo oni dbają o swój portfel

      Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

    4. Bolek #1629635 | 178.43.*.* 9 sty 2015 13:51

      W 2010 roku PWiK zaciągnął ponad 220 milionowy kredyt z tzw funduszu wrakowego (opłaty na rzecz złomowania zakupionych prywatnie poza granicami Polski aut) oprocentowanego w skali 1,0 % rocznie i zmodernizował (wymienił) mające ponad 100 lat rury wodociagowe dzięki czemu Olsztyn omijaja tzw "awarie". Ten kredyt (kapitał plus odsetki) trzeba spłacać. Inwestujac 220 mln PLN PWiK podniósł wartośc swoich środków trwałych o taka właśnie kwotę. Od tej kwoty trzeba płacic amortyzację. zatem decydując się na modernizację sieci (i urządzen do poboru wody) trzeba się było liczyć z podwyakami wody dostarczonej do domów. Woda jako dar natury dany pzrez Boga jest bezpłatna. Można sobie pójść do rzeki i nabrac bez opłaty np. 10 wiader. Opłata to koszt jej dostarczenia do domów, standaryzacja i koszty funkcjonowania infrastruktury. Woda jest tania w tych miastach gdzie nie inwestuje się w infrastrukturę. (w przypadku niesprywatyzowanych PWiK-ów) Po sprywatyzowaniu spólki woda najczęściej drożeje 4-5 raza bowiem spólki prywatne pracuja dla zysku waściciela (zwanego w prywatyzacji nwestorem) zob. Gdańsk

      Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (32)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5