Tak rodzą się tramwaje dla Olsztyna

2014-11-14 12:33:18(ost. akt: 2014-11-17 12:42:42)

Autor zdjęcia: Rafał Bieńkowski

Zajrzeliśmy do zakładów firmy Solaris w Środzie Wielkopolskiej oraz Poznaniu. Na własne oczy mogliśmy przekonać się, jak krok po kroku przebiega proces budowy tramwajów, które już za rok będą woziły mieszkańców naszego miasta. Byliśmy w zakładach firmy Solaris w Wielkopolsce, czyli w miejscu zwykle niedostępnym zwykłym pasażerom.
Na razie tramwaje dla Olsztyna mają postać stalowych konstrukcji. Montaż kolejnych elementów maszyn wciąż odbywa się w zakładzie w Środzie Wielkopolskiej. Tramwaje dopiero później zostaną przetransportowane do Poznania, gdzie prowadzone są kolejne, finalne już procesy produkcyjne. W środę — kiedy zwiedzaliśmy zakład w stolicy regionu — Solaris kończył już budowę m.in. nowoczesnych tramwajów dla niemieckiego Brunszwiku. Wkrótce przyjdzie czas na nasze.

Napęd oparty na czterech silnikach

Stanowiska spawalnicze, prasy przemysłowe o mocy 400 ton, hałas dziesiątek specjalistycznych urządzeń i bardzo rygorystyczna kontrola jakości każdego pojedynczego elementu — m.in. tak wygląda zwykły dzień pracy zakładu w Środzie Wielkopolskiej pod Poznaniem. Tam proces produkcyjny polega przede wszystkim na obróbce podstawowych elementów konstrukcji nośnej przyszłego tramwaju, który w 2015 r., dokładnie w 50. rocznicę likwidacji dawnego torowiska, wróci do naszego miasta.

— Czwarty olsztyński tramwaj jest już w produkcji. Mamy już gotowe konstrukcje nośne, czyli tzw. pudło. Wszystko odbywa się zgodnie z harmonogramem i wcześniejszymi założeniami. Dwa tramwaje powinny być gotowe już w połowie 2015 r., natomiast cała reszta trafi do Olsztyna pod koniec września — mówi "Gazecie Olsztyńskiej" Tomasz Broniarczyk, zastępca dyrektora ds. produkcji tramwajów w Środzie Wielkopolskiej.

Solaris za ponad 120 mln złotych ma dostarczyć do Olsztyna piętnaście niskopodłogowych tramwajów Tramino. Będą to przede wszystkim pojazdy dwukierunkowe o długości 29,3 m, wyposażone w sześć par podwójnych drzwi po każdej ze stron oraz mogące przewozić ponad 200 pasażerów. Jak zaznacza producent, tramwaj dla Olsztyna będzie pojazdem trójczłonowym.

Co to oznacza? Każda część maszyny będzie osadzona na tzw. wózku. Dwie skrajne będą wózkami napędowymi, a środkowa wózkiem tocznym. Układ napędowy składać będzie się z czterech silników trakcyjnych. Pojazd ma być przy tym bardzo cichy.

Będzie szerzej niż w Niemczech

Firma Solaris to jeden z europejskich liderów na rynku producentów nie tylko tramwajów, ale również niskopodłogowych autobusów i trolejbusów. Produkowane tam pojazdy jeżdżą już więc po 28 krajach całej Europy. Wciąż trwa produkcja tramwajów m.in. dla wspomnianego Brunszwiku.

Przedstawiciele firmy zapewniają jednak, że chociaż tramwaje dla Olsztyna będą nieco inne, to i tak ich budowa utrzymana zostanie w najwyższej technologii. — Tramwaje dla Brunszwiku czy też Jeny, będą miały trochę inną konstrukcję, nie będzie tam m.in. metalowych dachów. A tramwaj olsztyński będzie taki miał — dodaje Tomasz Broniarczyk.

Różnic będzie jednak nieco więcej. — Tramwaj dla Brunszwiku będzie jednokierunkowy, będzie posiadał więc kabinę tylko z jednej strony. Tramwaj dla Olsztyna jest dwukierunkowy i będzie miał je z obu stron. Wasz pojazd będzie również szerszy. Rozstaw będzie wynosił 1435 mm w związku z czym szerokość przejścia między siedzeniami będzie dużo większa — dodaje Dariusz Długaszek, dyrektor sprzedaży w dziale pojazdów szynowych firmy Solaris.


Rafał Bieńkowski

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Bambo #1551524 | 79.191.*.* 17 lis 2014 18:58

    Przydałaby się linia do Barczewa. Przystanek końcowy w pobliżu ZK. Przystanek początkowy na Brzezinach.

    Ocena komentarza: warty uwagi (45) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. realista #1549602 | 95.160.*.* 17 lis 2014 14:16

      Skończcie z tą propaganda Grzymowicza, on i tak nie ma szans!

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

    2. nigga #1554600 | 213.73.*.* 18 lis 2014 10:43

      tylko czeslaw

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    3. J.P. #1550666 | 5.172.*.* 17 lis 2014 17:03

      Aż dziwne, że taka nowoczesna forma transportu zbiorowego ma trafić do Olsztyna, miasta zacofanego pod względem inwestycji drogowych. Niemcy, którzy tu byli przed nami inaczej budowali miasto. Ile to lat temu pojawił się tutaj tramwaj i trolejbus, małe lotnisko do przewozu pasażerów, gazownia, oczyszczalnia ścieków, a rozwój kolejnictwa na tych terenach nie miał sobie równych w porównaniu z terenami dawnej Polski. Ludzie, którzy tworzyli tutaj nową Polskę po wojnie wiele zniszczyli z tego co było, wykorzystując co się da do końca zanim zaczęli budować nowy Olsztyn. Przykładem są linie tramwajowe, których już nie ma. Obecnie jest szansa na tą formę wygodnego transportu zbiorowego, ekologicznego, cichego za ogromne pieniądze unijne i dużo mniejsze własne. Ta okazja już się nie powtórzy. Kto widzi dobry rozwój naszego miasta za dziesiątki lat pewnie wie, że takie zmiany pod ten rozwój lepiej zapoczątkować teraz, niż kiedy miasto będzie zbyt duże, aby je przebudowywać i to za czyje pieniądze? Oponenci do nowoczesności zawsze się znajdą, lecz czy warto ich słuchać? Nie unikniemy przeładowania miasta samochodami. One rozwija się już od wielu lat i każdy to widzi. Nie pomoże obwodnica a jedynie rozwój transportu zbiorowego. I tak się dzieje obecnie dzięki naszym władzom miasta. Tempo szybkie bo terminy gonią, więc nietrudno o utrudnienia na drogach. Hiszpanie zajęli dużo czasu poprzez nieprzemyślane działanie, więc może obecnie będzie inaczej. Niech nasze miasto nie stanie się zaściankiem Europy mimo, że to stolica regionu. "Warto uwierzyć w Olsztyn".

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. as #1576008 | 83.31.*.* 25 lis 2014 19:10

        To może ktos z Redakcji wybierze się na ul Płoskiego, gdzie właśnie w ramach budowy linii tramwajowej zawalił sie mur oporowy tuż przy skrzyżowaniu z Witosa po stronie sklepu InterMarche. Budowany chyba jeszcze przez PUDiZ, potem poprawiany minimu m raz przez FCC a teraz w OGROMNYM pośpiechu rozbierany. Oczywiście o tej katastrofie budowlanej ani słowa w mediach bo Osoba odpowiedzialna stara się o reelekcję :( Może Nadzór Budowlany zainteresuje się tą sytuacją? Redakcji

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (20)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5