"Nie mam pieniędzy". Miliony za jazdę na gapę

2014-10-18 12:22:00(ost. akt: 2014-10-18 13:49:12)

Autor zdjęcia: GW/ Archiwum GO

Gapowiczów wśród mieszkańców Olsztyna korzystających z komunikacji miejskiej, niestety, nie brakuje. Komornik zajmuje się obecnie aż 17,7 tys. spraw dotyczących osób, które wsiadły do autobusu bez biletu lub odpowiedniego dokumentu.
Problem gapowiczów jest poważniejszy, niż się większości z nas wydaje. W okresie od czerwca 2012 r. do września 2014 r. licznik wystawionych i nieopłaconych mandatów zatrzymał się na 29 918.

— Do pasażera, który otrzymał mandat, a nie opłacił go w ciągu 30 dni, firma kontrolerska wysyła dwa listy przypominające o obowiązku uiszczenia opłaty. Jeżeli pasażer w dalszym ciągu nie ureguluje zadłużenia, sprawa kierowana jest do sądu cywilnego. Ten wydaje nakaz zapłaty — wyjaśnia Marta Bartoszewicz, rzecznik prasowy ZDZiT. — Osoba ukarana ma dwa tygodnie na odwołanie się. Jeśli tego nie uczyni, sprawa kierowana jest do komornika. Obecnie mamy 17 702 tego typu spraw w sądzie. Trudno jest ocenić ogólną kwotę zaległości, ponieważ wszystko zależy od tego, jak szybko pasażerowie opłacą mandat lub okażą legitymację. W każdym razie kwota zaległości wynikająca ze spraw skierowanych już do sądu, to ponad 2,6 mln złotych — dodaje.

Wojciech Kottik, sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie to jeden z największych specjalistów od wyjaśniania tego typu wykroczeń. Pracy ma co niemiara. — Zawsze jest jedno proste tłumaczenie: "Nie mam pieniędzy". Albo że ktoś jechał akurat szukać pracy lub miał daleko do szkoły. Zawsze pytam, dlaczego więc nie szli pieszo lub nie jechali rowerem. Ale dla wielu z nich jazda bez biletu jest tak naturalna, że praktycznie nie uważają tego za coś złego. Argument braku pieniędzy często jest jednak nieprawdziwy, bo wiele z tych osób ma pracę — mówi.

erbe

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. M@jtki #1511901 | 81.190.*.* 18 paź 2014 13:31

    ZKM jak każda inna instytucja chce się szybko wzbogacić zamiast zarobić na obrocie. Tańsze bilety = więcej klientów czy to tak trudno zrozumieć? Nie przecież lepiej podnosić cenę i skarżyć się że mamy mało rentowne linie...

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Czytelnik #1511871 | 88.199.*.* 18 paź 2014 13:07

      Gdyby bilety biłyby tańsze, to więcej ludzi by je kupowała. Mniej gapowiczy, więcej kasy, mniej spaw w sądzie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    2. tth #1511903 | 77.253.*.* 18 paź 2014 13:32

      A może czas pomyśleć nad nowym podejściem do zbiorkomu. Publiczny transport na terenie miast powinien być darmowy. Zlikwidowałoby to problem gapowiczów i przyniosło olbrzymie oszczędności finansowe i korzyść dla środowiska naturalnego miast, w których mieszkamy.

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. PO #1511907 | 95.41.*.* 18 paź 2014 13:35

        jesteśmy biednym społeczeństwem pełno kontroli na ulicach każdy sprzedaje mandaty, autobusy nowe się kupuje a my ostatni naród europy na piechote, 1200netto at zarobki, utrzymać ZDZiT 40 osób kontrolerów, nawet kierowców łupią JANOSIKOWE

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

      2. Dżon Rambo #1512044 | 95.49.*.* 18 paź 2014 16:15

        Dla mnie osoba która nie ma biletu i jedzie na gape jest zwykłym złodziejem tak samo jakby wszedł do sklepu ukradł batonika za 1,45/ 2,90 i powiedział że nie ma pieniędzy. Ale to jest tylko moja opinia.

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (17)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5