Spór o budowę drogi na ul. Pimpickiego w Olsztynie

2014-10-10 13:01:46(ost. akt: 2014-10-11 10:47:07)
Mieszkańcy mają nadzieję, że wkrótce będą mieli jednak drogę

Mieszkańcy mają nadzieję, że wkrótce będą mieli jednak drogę

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Nie mamy drogi, ale będziemy o nią walczyli do końca — powtarzają mieszkańcy ul. Pimpickiego. Kto jest za to odpowiedzialny? — Ratusz — nie ma wątpliwości deweloper. — Deweloper — odpowiada ratusz. W tej sprawie pojawił się jednak przełom. Na spotkaniu z lokatorami obie strony konfliktu zgodnie zadeklarowały, że drogę zbudują wspólnie. Czy dotrzymają słowa?
— Jestem szczęśliwym posiadaczem swojego M na Jarotach, a dokładnie inwestycji zwanej Wichrowym Wzgórzem. Od kilku lat deweloper i Urząd Miasta spierają się w kwestii wybudowania drogi dojazdowej do naszych budynków — napisał w e-mailu do naszej redakcji mieszkaniec bloku przy ul. Pimpickiego (chciał pozostać anonimowy). — Teraz do mieszkań kupionych przez nas za ciężkie pieniądze prowadzi kładka z betonowych płyt!

15 sierpnia minął termin wyznaczony przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, kiedy miała być wybudowana przez inwestora droga dojazdowa do budynków. Tylko pod takim warunkiem zgodził się on na użytkowanie przedostatniego bloku.

Aneta Szpaderska, rzeczniczka Urzędu Miasta, nie ma wątpliwości, że winę za ten stan rzeczy ponosi deweloper. — Wydział Inwestycji Miejskich nie ma narzędzi do wyegzekwowania deklarowanej budowy drogi, przez co aktualnie trwa spór prawny — mówi. Tymczasem w ostatnim tygodniu wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego pozwolił deweloperowi na użytkowania budynku, bez konieczności wybudowania drogi.

W 2007 r. jedna z olsztyńskich firm budowlanych kupiła pięć hektarów gruntu. Powstało na niej nowe osiedle pod nazwą Wichrowe Wzgórze.

— Miasto odkupiło od nas część działki pod budowę drogi i zadeklarowało, że całą infrastrukturę wraz z drogą sfinansujemy po połowie — mówi Roman Goździkowski, były prezes firmy budowlanej. — W przypadku uzbrojenia terenu miasto dotrzymało obietnicy. Gdy jednak zaczęliśmy prace związane z położeniem drogi, nagle ratusz anulował wcześniej wydaną decyzję, twierdząc, że droga powstanie tylko wtedy, gdy zapłacimy za nią sami.

— Koszt takiej inwestycji to 600 tys. zł. Dla naszej firmy to dużo. Połowa, czyli 300 tys. zł, to koszt możliwy do poniesienia — wyjaśnia Wiesław Gołaszewski, obecny prezes firmy budowlanej.

W połowie tego tygodnia nastąpił przełom. Urząd Miasta zaprosił przedstawicieli firmy budowlanej na rozmowę dotyczącą budowy drogi. Tego samego dnia, w hali garażowej odbyło się spotkanie obu stron ze wspólnotą mieszkaniową.

— Gmina przedstawiła swoją propozycję, którą zgłosiła deweloperowi. Jeśli inwestor zaakceptuje te warunki, będzie można przystąpić do podpisania umowy — wyjaśnia Aneta Szpaderska.

— Powiedziano nam, że obie strony mają sfinansować budowę po połowie. Sprawa ma się wyjaśnić do 15 października — mówi z nadzieją jeden z mieszkańców. — Jedno jest pewne: nigdy się nie poddamy.

NP

Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mieszkamiec Pimpickiego #1505056 | 82.139.*.* 11 paź 2014 11:10

    Kwestia drogi to rodzynek na torcie Na lini Rombud - Mieszkańcy . Dodam jeszcze zimną nomen omen "ciepłą wodę " w kranie . Mimo sezonu grzewczego , letnie grzejniki , awarie bram garażowych raz w miesiącu (standard), pseudo place zabaw (o 3 lat nie wymieniony piasek w piaskownicy) itp itp

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. olsztyniani #1505061 | 31.175.*.* 11 paź 2014 11:15

      A co z drogą, którą miał zbudować Mak-Dom do bloków przy Bilitewskiego? To był warunek wydania pozwolenia na budowę. Bloki są a drogi nie ma i nie zanosi się, żeby szybko powstała. Czemu ratusz jest taki bezradny? Niedługo zacznie się budowa kolejnych bloków w tamtym rejonie, więc ruch jeszcze wzrośnie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    2. miki #1505069 | 95.160.*.* 11 paź 2014 11:35

      hehe nie przesadzajcie macie płyty to sie cieszcie a nie jeszcze wymagania stawiacie

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. ren #1505071 | 81.190.*.* 11 paź 2014 11:37

        Takie sytuacje wystąpiły przy wielu nowo wybudowanych budynkach/osiedlach. Jest to ewidentna wina U.M . Wydając warunki zabudowy, nie nakładają takiego obowiązku na dovelopera bierze taki obowiązek na siebie . Nie podnosimy tu tematu wielkich ulic a dojazdu do nich, czasami do 100m.Jak pokazuje wiele przykładów najlepiej przerzucić te koszty na mieszkańców, nie chcecie jeździć po wertepach to płaćcie.

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

      2. @# #1505080 | 79.191.*.* 11 paź 2014 11:49

        HA HA . SKORO JEST ZGODA I BUDYNEK JUŻ UŻYTKOWANY TO RATUSZ NIE MOŻE WSPÓŁBUDOWAĆ DROGI BO BUDYNEK JUŻ JEST ODDANY . TERAZ MIESZKAŃCY MUSICIE , ALBO ODKUPIĆ GRUNT OD MIASTA NA PRAWIE PIERWOKUPU I SAMI WYBUDOWAĆ JAKO WŁASNĄ DROGĘ I NA NIEJ ZARABIAĆ CO JEST NIE OPŁACALNE LUB ODDAĆ MIASTU W UŻYTKOWANIE ZA ZWROT KOSZTÓW PONIESIONYCH ZA JEJ WYBUDOWANIE ,ULGI PODATKOWE I NIEODPŁATNE UŻYTKOWANIE PRZEZ WSPÓLNOTĘ..DRUGIE WYJŚCIE TO ZASKARŻYĆ DECYZJE INSPEKTORA BO DOPROWADZIŁ DO SAMOWOLI BUDOWLANEJ BY ZMIENIŁ SWOJA DECYZJĘ I WTEDY MIASTO MOŻE WAM DAĆ KASĘ NA DROGĘ W FORMIE DOTACJI INWESTYCYJNEJ TYLKO,ŻE TO JEST TEREN DEVELOPERSKI I JEST SYSTEM "ZAPROJEKTUJ ,ZBUDUJ I ZARZĄDZAJ" -WIĘC TEŻ ODPADA . "NIE MA DROGI -NIE BUDYNKU"- ZGODNIE Z PRAWEM BUDOWLANYM MUSI MIASTO WYSIEDLIĆ BUDYNEK I DOKONAĆ ROZBIÓRKI NA WASZ KOSZT A INWESTOR DEVELOPER MA ZWRÓCIĆ WAM KOSZTY I ZAPEWNIĆ LOKALE NA TAKICH SAMYCH ZASADACH I STANDARDZIE JAK BYŁA INWESTYCJA WYKONANA . A FINAŁ SPRAWA IDZIE OD SADU LIKWIDACJA I LICYTACJA DEVELOPERA BO NARAZIŁ WAS NA STRATY BO NAJPIERW SA WARUNKI ZABUDOWY" TZW MEDIA " PLAN INFRASTRUKTURY. BUDUJE SIĘ DROGĘ DO DZIAŁEK A POTEM PRZY NICH STAWIA SIĘ BUDYNKI INACZEJ POZWALANIA NA BUDOWĘ NIE MA .Tylko komu ja to pisze...

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        Pokaż wszystkie komentarze (13)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5