Tylu chętnych na celnika jeszcze nie było! Trwa nabór

2014-09-03 17:43:36(ost. akt: 2014-09-03 18:32:44)
Trzeba zrobić pompki, brzuszki na czas, pokonać w biegu tzw. kopertę oraz przebiec dystans: panowie kilometr, panie 600 metrów.

Trzeba zrobić pompki, brzuszki na czas, pokonać w biegu tzw. kopertę oraz przebiec dystans: panowie kilometr, panie 600 metrów.

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

Na początku było ich 700. W testach sprawnościowych walczy teraz ponad 113 osób. Są także panie. Przed nimi jeszcze test psychologiczny oraz rozmowa kwalifikacyjna. W sumie w Izbie Celnej zatrudnionych zostanie 19 funkcjonariuszy. Nabory prowadzą także policja i straż miejska.
Nabór na funkcjonariuszy Izba Celna rozpoczęła pod koniec czerwca. Początkowo granicę z Rosją miało wzmocnić 15 celników, jednak departament służby celnej w ministerstwie finansów zwiększył tę liczbę do 19. W Grzechotkach pojawi się 11 nowych funkcjonariuszy, w Bezledach — 8.

— Cieszymy się z każdego nowego etatu, ponieważ w zeszłym roku granicę przekroczyło ponad 6 mln osób i wszystko wskazuje na to, że w tym roku ta liczba będzie większa — stwierdza Ryszard Chudy, rzecznik Izby Celnej w Olsztynie. Dla porównania w 2011 polsko-rosyjską granicę przekroczyło 2 mln osób.

Od kilku dni w Kortowie odbywają się testy sprawnościowe. Trzeba zrobić pompki, brzuszki na czas, pokonać w biegu tzw. kopertę oraz przebiec dystans: panowie kilometr, panie 600 metrów.


Swoje aplikacje zgłosiła rekordowa liczba chętnych, bo blisko 700 osób. Na jedno miejsce przypadło 36 osób. — Ostatni nabór prowadziliśmy w 2010 roku, kiedy otwieraliśmy przejście graniczne w Grzechotkach. Wtedy na jedno miejsce było chętnych 10 osób — mówi Ryszard Chudy.

Zainteresowani nałożeniem munduru funkcjonariusza Służby Celnej musieli przejść rekrutację, która składała się z kilku etapów. W pierwszym trzeba było zdać test z wiedzy ogólnej. Pytania dotyczyły m.in. tego, kto jest przewodniczącym Parlamentu Europejskiego i gdzie jest jego siedziba, nie zabrakło także pytań na temat służby celnej. Przez ten etap przebrnęło 113 osób. — Spośród tego niewiele ponad połowa to mężczyźni, tak więc panie bardzo dobrze poradziły sobie z testem wiedzy ogólnej — ocenia Ryszard Chudy.


Rekrutów, którzy pozytywnie przejdą testy sprawnościowe, czekać będzie jeszcze test psychologiczny oraz rozmowa kwalifikacyjna. Nabory prowadzą także straż miejska oraz policja.


mp

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. równouprawnienie???? #1476155 | 88.156.*.* 3 wrz 2014 20:04

    Dlaczego w testach sprawnościowych kobiety mają do przebiegnięcia tylko 600 metrów??? Może zróbmy odwrotnie?... To dopiero posypałaby się krytyka o nietolerancji, seksizmie lub wręcz eliminacji kobiet...!!! Chciały równouprawnienie to niech zapier..lają tyle co wszyscy...!!! Równouprawnienie to równouprawnienie ! Czy mógłby pan mi podać walizkę...? Nieeee !!! A pani mi podaje ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

  2. Krzysiu #1476120 | 188.33.*.* 3 wrz 2014 19:09

    Testy sprawnościowe do służb są źle zrobione. Wymagania na sprawnościówce zarówno dla kobiet jak i mężczyzn powinny być takie same. Przez kurtuazyjnośc albo co gorsza głupotę doprowadza to do obniżenia sprawności fizycznej przyszłego funkcjonariusza. I w rezultacie dochodzi do paranoi. Przecież bandyta nie będzie patrzył o funkcjonariuszem jest kobieta to będę uciekał tylko 600 metrów, a nie kilometr bo to kobieta albo o skoro to kobieta to będę mniej używał siły fizycznej. I potem w służbach jest więcej kobiet niż facetów, bo mają łatwiejsze egzaminy. Lipa konkretna. Oczywiście kobiety również mogą być dobrymi funkcjonariuszami i są potrzebne, ale wszyscy powinni mieć takie same testy sprawnościowe.

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. Aż tylu nainwych? #1476112 | 88.156.*.* 3 wrz 2014 18:56

      Przecież tam już te etaty od dawna rozdane. Na co wy ludzie biedni liczycie? Tam już Janka teścia kolegi syn, Bożeny z księgowości siostry córka, pana Bogdana z administracji syn już dwa lata w kajecie szefa zapisany też czeka, a z ratusza to co ? No też przecież trzeba tam dla tej znajomej załatwić to przyjęcie bo przecież Grażyna też pomogła dwa lata temu .... itp , itd. Takie są niestety realia... A Gazeta Olsztyńska jak tak wypisuje o tych przyjęcia kacapoły to może niech się sprawa przyjęć dogłębnie zainteresuje i wyśle tam któregoś dociekliwego dziennikarza to zobaczycie jak wygląda przyjmowanie ludzi na stanowiska państwowe. No co może nie mam racji co? Może bzdury piszę? to UDOWODNIJ GAZETO ŻE TAK NIE JEST. Szkoda mi tylko tych biednych ludzi którzy wydają kasę na przyjazd ma te testy, marnują swój czas. A mama w domu w oknie tez liczy na cud. Toż ten artykuł jest ironicznie śmieszny. Przecież to Polska jest

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. olo #1476114 | 89.228.*.* 3 wrz 2014 18:57

        tylko układy, wszystko rozdane.

        Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. johndoe #1476403 | 88.156.*.* 4 wrz 2014 05:42

          A dlaczego GO pousuwała komentarze? Prawda w oczy kole, że głupotą są różne dystanse do przebiegnięcia dla kobiet i mężczyzn?

          Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          Pokaż wszystkie komentarze (9)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5