Kieszonkowcy w Olsztynie lubią podróżnych

2014-08-22 15:03:04(ost. akt: 2014-08-23 15:27:23)

Autor zdjęcia: PK

Grasują wszędzie. Na dworcach, w pociągach, autobusach, galeriach, na ulicach. Działają osobno i w zorganizowanych grupach. Potrafią unikać kamer monitoringu. Każdy wie, że są, a i tak ludzie często dają im się oskubać. Często na własne życzenie. Kieszonkowcy...
Kilka dni temu do redakcyjnej skrzynki e-mailowej wpadła wiadomość od naszego czytelnika. Zainteresowała nie tylko nas. Również policję. — Ostatnio przeszkodziłem w kradzieży na dworcu PKS — pisze w swoim e-mailu pan Leon. I wyjaśnia: — Przy wsiadaniu do autobusu trzech kieszonkowców próbowało okraść młodą kobietę.

Mężczyzna dołączył także kilka zdjęć kieszonkowców przyłapanych na gorącym uczynku: naprzeciwko dworca PKP oraz na ławkach dla oczekujących przy stanowiskach dla autobusów na dworcu PKS. — Złodzieje podchodzą do pasażerów, mając przewieszoną przez rękę bluzę albo kurtkę, która maskuje im rękę — pan Leon opisuje metodę dworcowych kieszonkowców.

I opisuje zrobione z ukrycia zdjęcia: — Na dworcu siedzą na ławce we trzech, jeden w krótkich spodenkach i sandałach. Na przystanku koło parkingu naprzeciwko poczty również jest ich trzech: wysoki w czapce i okularach oraz ten obok niego. Jest też ten z plecakiem i opatrunkiem na lewym łokciu.

Kieszonkowcy działają w pojedynkę i w grupach. Wtedy każdy ma swoją rolę. Gdy jedna osoba ukradnie na przykład portfel, od razu przekazuje go kolejnej. Policja w Olsztynie nie prowadzi odrębnych statystyk dotyczących kieszonkowców. Ale... — ...średnio dwa, trzy takie zgłoszenia w tygodniu przyjmujemy. Osoby poszkodowane zgłaszają się na policję, ale nie wiedzą, kiedy i w jakich okolicznościach zostały okradzione — mówi Krzysztof Wasyńczuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

I wspomina niedawne zdarzenie z Olsztyna. Mężczyzna podchodził na ulicy do starszych osób. I pytał o drogę. W momencie, kiedy pytany odwracał się i wskazywał drogę, kieszonkowiec zaczynał działać. Niekiedy nawet zrywał łańcuszek z szyi. — Świadkowie takiej kradzieży nie muszą się bać, ponieważ nigdy nie ujawniamy danych osobowych — mówi Krzysztof Wasyńczuk. — To dobrze, że czytelnik napisał do was e-maila, szkoda tylko, że nie zgłosił sprawy i zdjęć policji — dodaje.

Oprócz powiadomienia policji świadek kradzieży może także zareagować na gorąco. Jak to było rok temu, kiedy kieszonkowiec grasował w jednym z miejskich autobusów MPK. — Pasażer zauważył, że kieszonkowiec wyciąga coś z torby starszej osoby. Krzyknął: — Uwaga, złodziej! Zareagował także kierowca autobusu, który zatrzymał pojazd i zamknął wszystkie drzwi. I do przyjazdu policjantów nikogo nie wypuścił. Mężczyznę zatrzymano — opowiada Krzysztof Wasyńczuk.


mp

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. "odważna" #1467972 | 83.16.*.* 23 sie 2014 15:26

    Kiedyś się właśnie odezwałam jak pewien "pan" wkładał ręce do torebki pewnej pani, tak przy wysiadce z MPK kopa w plecy dostałam, aż dech mi zaparło, już nie wspomnę o słowach, które przy tym usłyszałam. Autobus pełny, na nikim nie zrobiło to wrażenia.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. gre #1467979 | 81.190.*.* 23 sie 2014 15:39

      Zdjęcie "15 " Ikarusa- BEZCENNE :D

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. Wasyńczuk nie kpij ;) #1467984 | 88.156.*.* 23 sie 2014 15:45

      wy nie ujawniacie danych? ;)

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    3. pewniak #1467992 | 81.190.*.* 23 sie 2014 15:59

      Kieszonkowcy bardzo lubią 15ke na ulicy Piłsudskiego. Wsiadają kradnąc przed rondem, a wysiadają zaraz za rondem (skrzyżowanie Piłsudskiego z Dworcową). Odległość między przystankami 200-300m.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    4. turystka #1468149 | 68.63.*.* 23 sie 2014 20:42

      oto przyjemnosc przyjazdu ,na MAZURY , zlodzieji bez liku ,na kieszonkowcow jest sposob ,bo papierkowa kasa trzyma sie w roznych ukrytych kieszeniach w kilku miejscach,takze w portfelu sa jedynie drobne monety, ale innych zlodzieji nie malo, nieuczciwych taksokarzy, handlowcow na bazarach i sklepach oraz w gastronomi, nie ma po co tam jechac ,bo skupia na kazdym biznesie, a poza tym to kompletne zadupie ,wiec bezrobotnym kieszonkowy biznes sie oplaca

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      Pokaż wszystkie komentarze (12)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5