Nie masz biletu? Już nie podadzą cię do sądu

2014-08-02 20:00:00(ost. akt: 2014-08-02 19:17:50)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Archiwum

Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją uprawnienia kontrolerów komunikacji miejskiej, związane z karaniem pasażera bez biletu za ucieczkę z miejsca kontroli. Jakie skutki będzie miał ten wyrok na kontrolę podróżnych w Olsztynie?
Według przepisów Prawa przewozowego, każdy kontroler może podać do sądu pasażera, jadącego bez biletu i odmawiającego przyjęcia mandatu oraz podania danych osobowych, który ucieknie z miejsca kontroli. W tym wypadku sąd nakłada na takiego uciekiniera grzywnę w wysokości od 20 zł do 50 tys. zł. Od teraz prawo to może zostać zniesione dzięki wyrokowi TK.

Czy do tej pory olsztyńscy kontrolerzy z niego korzystali? — W Olsztynie zatrzymanie pasażera odbywa się tylko w sytuacjach wyjątkowych, nasi kontrolerzy nie przetrzymują podróżnych, jeśli nie są do tego zmuszeni, tak może być w sytuacji, gdy pasażer nie ma biletu i nie chce się wylegitymować. Wówczas kontroler ma prawo wezwać policję, ale takie sytuacje są sporadyczne — mówi Marta Bartoszewicz, specjalistka ds. mediów i PR Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie.

Dodaje również, że zmiany te na pewno nie wpłyną na jakość i komfort podróżowania komunikacją miejską w naszym mieście. — To czy takie zgłoszenia mają miejsce, jest trudno ustalić, bo firma Reflex, która przeprowadza kontrole w olsztyńskich autobusach miejskich, nie prowadzi takiej ewidencji i nie jest do tego zobligowana — uzupełnia rzecznik ZDZiT Paweł Pliszka.

O opinię dotyczącą decyzji TK poprosiliśmy dr Dobrochnę Ossowską-Salamonowicz, specjalizującą się w prawie konstytucyjnym. — Z jednej strony wyrok TK może osłabić ochronę przewoźnika oraz organizatora publicznego transportu zbiorowego przed wyłudzaniem przejazdu lub przewozu bagażu środkami transportu, czyli np. jazdę bez biletu, ale karanie grzywną za takie działanie jest zbyt ostrą karą. Powinno się raczej stosować regulacje wzorowane na rozwiązaniu z ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. Z drugiej strony, Trybunał chce tym wyrokiem zapewnić ochronę pasażerów przed nadużywaniem przez kontrolerów swojej pozycji — wyjaśnia Ossowska-Salamonowicz.

Obecnie przepisy zostawiają kontrolerom zbyt dużo swobody w działaniu. Zdaniem Prokuratora Generalnego, wnioskodawcy postępowania przed TK, kontrolerzy nie są funkcjonariuszami żadnej ze służb powołanych do ochrony bezpieczeństwa państwa czy porządku publicznego. Kontroler może tylko zobowiązać podróżnego do pozostania w miejscu przeprowadzenia kontroli i niezwłocznie oddać go w ręce policji lub innych organów porządkowych. W praktyce — uniemożliwić mu ucieczkę.

Doktor Ossowska-Salamonowicz zwraca jednak uwagę na problem, jakie działania może w tej sytuacji podjąć kontroler? — Czy np. może być to przytrzymanie za rękę, zablokowanie drzwi w autobusie, czy tylko ograniczenie się do słownej reprymendy? Przecież kontroler nie może użyć przymusu bezpośredniego, bo nie jest funkcjonariuszem publicznym, takim jak policjant czy strażnik miejski, którzy są do tego uprawnieni.

Na razie wyrok TK jest jedynie sugestią dla prawodawców. Na realne zmiany w przepisach, trzeba będzie jeszcze poczekać.

an

Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. j #1452552 | 176.97.*.* 2 sie 2014 20:15

    jak zwykle żadnych konkretów takie sobie blablanie. Przy okazji mam pytanie jakim prawem kontroler staje w drzwiach autobusu i nie pozwala na opuszczenie autobusu, kto poniesie konsekwencje ewentualnego spóźnienia do pracy, uważam że jak dojechałem do przystanku to mam prawo wysiąść i żaden wsiok nie ma prawa mi w tym przeszkadzać

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)

    1. driven #1452554 | 178.42.*.* 2 sie 2014 20:17

      Jasne... Niech bydlaki jeżdżą na gapę...A co tam... Toc drobiazg, nic to... Cholera bierze...

      odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Spoko #1452558 | 89.228.*.* 2 sie 2014 20:23

        Wszyscy zapłacimy za gapowiczów, przecież jesteśmy tacy bogaci a potem dziwią się, że bilety drożeją. Masz bilet to jedziesz, nie masz to idziesz piechotą, to takie trudne do zrozumienia?

        Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

      2. rambo #1452569 | 88.156.*.* 2 sie 2014 21:03

        ...to jest nasze miasto,nasza komunikacja miejska,nasze pieniądze i za przejazd trzeba płacić,to jest przejaw kultury osobistej, etyki i poczucia obywatelskiego...karać trzeba,zero tolerancji i głupich uwag

        Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Kulinan #1452571 | 109.241.*.* 2 sie 2014 21:07

          Rada Starców (Tryb. Konstytut.) tym razem podjęła słuszną decyzję. Dość państwowych uprawnień dla prywatnych firm. Policja jest moja, sąd jest mój i prawo jest moje (obywatela), a nie cwaniaczków z agresywnej windykacji, itd.

          Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          Pokaż wszystkie komentarze (15)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5