Można przyjść, przyjechać rowerem, a nawet przypłynąć kajakiem
2014-07-09 14:16:33(ost. akt: 2014-07-15 09:53:31)
— Może urodzi się z tego coś więcej? Na przykład cykliczne pogawędki na trawniku? — zastanawia się prof. Stanisław Czachorowski z UWM. Po otwarciu Parku Centralnego, które odbędzie się w sobotę za tydzień, rozpocznie się pełne niespodzianek olsztyńskie śniadanie na trawie.
Stanisław Czachorowski poprowadzi... — ...partyjkę szachów, warcabów albo chińczyka — wylicza profesor. — Chodzi przede wszystkim o spotkanie człowieka z człowiekiem. Gra jest tylko pretekstem do tego, żeby wspólnie spędzać czas.
Jak mówi, rozmawiał już z uczelnianymi amatorami sztuki oraz olsztyńskimi filozofami, którzy również zapowiedzieli udział w śniadaniu. — W sumie można przyjść, przyjechać rowerem, a nawet przypłynąć kajakiem — podpowiada profesor. Jego zdaniem miasta trzeba budować tak, aby tworzyć przestrzeń przyjazną ludziom. — Potrzeba nam więc parków, skwerów, ławek. I ulicznych grajków, kataryniarzy, straganów, ulicznego rękodzieła — uważa Stanisław Czachorowski.
I na to wszystko można liczyć w trakcie „Olsztyńskiego śniadania na trawie”. Park Centralny w sobotę 19 lipca otworzy Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. Podczas czterech godzin imprezy wokoło podświetlonej fontanny z makietą układu słonecznego powstaną cztery strefy.
W pierwszej, plastycznej, pracownicy z Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Olsztynie rozpoczną imprezę pogadanką na temat idei śniadań na trawie. Maluchy będą malowały Park Centralny. W nagrodę otrzymają upominki. Na stoiskach podziwiać będzie można rękodzieła.
Na scenie wystąpią m.in. zespół kameralny Pro Musica Antiqua oraz Daniel Rupiński, utalentowany muzyk z Olsztyna. W strefie rekreacyjnej, oprócz partyjki w szachy, którą poprowadzi prof. Stanisław Czachorowski, czekać będą m.in. zajęcia tai-chi, a dla najmłodszych mieszkańców Olsztyna gry planszowe, zabawa z hula hop, ze skakanką czy w gra w gumę. Przy tej okazji odbywać się będą konkursy z nagrodami.
W strefie z książką odbędzie się maraton czytania na głos, który rozpocznie Piotr Grzymowicz. Później ulubione fragmenty przeczytać będzie mógł każdy chętny. Do swojego namiotu zaproszą też Miejska Biblioteka Publiczna w Olsztynie, bukinista Paweł Pakuła, który oprócz książek zabierze ze sobą katarynkę, oraz Bożena Kraczkowska, dziennikarka „Gazety Olsztyńskiej”, a także pisarka. Skosztować będzie można pysznego miodu i chleba, będzie także wata cukrowa.
Przypominamy, że Park Centralny usytuowany jest między ulicami: 22 Stycznia, Pieniężnego, Kościuszki, Niepodległości, Emilii Plater oraz Knosały.
mp
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (39) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Ławki w parku #1434930 | 77.253.*.* 9 lip 2014 16:50
powinny być co 5 metrów, a nie co 50. Przecież to jest jakaś paranoja, jak można zrobić park, w którym nie ma gdzie usiąść ?
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
taka prawda #1435704 | 94.254.*.* 10 lip 2014 19:24
Śmiech mnie ogarnia jak widzę pieski ratuszowe które wychwalaja pseudo inwestycje grzybowicza, olsztyn zamienia się w skansen, żaden nowy inwestor nie przybył do Olsztyna, drogi mamy rozwalone szczególnie leonharda, lubelska, towarowa, stalowa itd. Są to miejsca gdzie w większości Olsztynscy pracodawcy zatrudniają mieszkańców a ten pseudo prezydent tak im się odwdziecza . Miasto wygląda tak jakby ubrać garnitur ( marnej marki ) a pod spodem założyć porwanie majtki . Tak, tak zaraz się odezwa pieski ratuszowej i zapytają co zrobił Małkowski , tylko ze te pieski nie pamiętają że zastępca Małkowskiego był grzybowicz który z resztą odpowiadał za inwestycje w mieście. Oby do wyborów , wywalimy tego nieudacznika.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
mario #1435029 | 88.156.*.* 9 lip 2014 19:39
inwestycje grzybowicza: parki, beton place, świecące pały, pseudo tramwaje itd. Olsztyn to skansen, reszta Polski już dawno nam uciekła. Zaraz się odezwą ic co powiedzą: a co zrobił małkowski? Tylko nie pamietają że zastępca małkowskiego był grzybowicz, odpowiadał on za inwestycje w mieście.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)
Parkiem nazywa się coś #1434912 | 88.156.*.* 9 lip 2014 16:27
gdzie jest jest mnóstwo grzew i ławek. A tu możemy mówić o trakcie spacerowo-rowerowym. Ławek może ze 25, a drzewa jedynie po bokach... A nie można było przesadzić pięknych drzew z Armii Krajowej. Wycięto w pień może ze setkę drzew o średnicy około 15-20 cm. Pięknie pasowałyby wzdłuż tego głównego trakty spacerowego. No i ławki... O 6 trzeba będzie lecieć jakąś rezerwację robić "zajęta od 12-16"... Od razy dodam, że ta zacieniona alejko na przeciwko Kurii powinna być obstawiona ławkami co metr...
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
Mike #1435342 | 46.205.*.* 10 lip 2014 10:23
Świetne miejsce, byłem i widziałem na własne oczy, można sobie rozłożyć kocyk i poleżeć, świetna sprawa. Brakowało takiego miejsca w Olsztynie. I te mosty... extra!
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz