Czy psy wrócą tam, skąd ledwo uszły z życiem?

2014-06-05 07:00:02(ost. akt: 2014-06-05 08:21:31)
Psy z Tuławek powoli dochodzą do siebie

Psy z Tuławek powoli dochodzą do siebie

Autor zdjęcia: Archiwum

Chore, wychudzone, zapchlone i zarobaczone. W takim stanie dziewięć psów trafiło do schroniska. Teraz ich właściciel chce je odzyskać, a władze gminy, które wcześniej mu je odebrały, nie widzą w tym nic złego. Obrońcy zwierząt protestują.
Mija właśnie pięć miesięcy, od kiedy mieszańce z Tuławek dochodzą do siebie. — Są zadbane, wykarmione, zaszczepione. Nie możemy ich jednak kastrować ani sterylizować albo oddać do adopcji, bo oficjalnie wciąż mają właściciela — mówi Monika Kulesza, kierownik schroniska dla zwierząt w Tomarynach, do którego trafiły psy. I pewnie nieprędko, jeśli w ogóle, będą miały szansę na nowy dom.

Mężczyzna, który według obrońców praw zwierząt doprowadził je do takiego stanu, chce je odzyskać. — Nie możemy do tego dopuścić — grzmi Teresa Abramska, szefowa olsztyńskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. — Wszystkie te psy są do siebie podobne. Nie można wykluczyć, że ten człowiek miał nielegalną hodowlę.

— To banda! — krzyczy Stefan Ł., właściciel zwierząt. — Że owsem je karmiłem? Głupota. Zabijałem świniaki, żeby im dawać. Nie miałem tu żadnej hodowli. Każda miała swojego partnera.

Stefan Ł. zapewnia, że jest wielkim przyjacielem zwierząt. — Zajączka małego znalazłem, to miesiąc go karmiłem, mleko mu kupowałem. Ptaszka wychowałem, bo nie umiał latać — opowiada.

Sytuacja wydaje się kuriozalna, bo to Urząd Gminy w Dywitach zdecydował, że psy powinny trafić do schroniska na czas zatrzymania przez sąd ich właściciela w innej sprawie.

mk




Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Jerzy #1410554 | 88.156.*.* 5 cze 2014 07:21

    Gdzie logika i serce . To prawo jest złe czy ludzie . Jak można oddać zwierzaki komuś co zawiódł , krzywdził udając że nic się nie stało . Teraz co zmienił się DRAŃ parę kontroli nie załatwi sprawy . Myslę że wójt gm. Dywity mądry człowiek nie dopuści do tego .

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

  2. sylwester #1410571 | 213.73.*.* 5 cze 2014 07:58

    Popieram. Nie powinno się oddawać zwierząt ludziom od których je zabrano. Skoro zabrano to są ku temu powody. Trzymam kciuki za wójta że podejmie właściwą decyzję.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. xyz #1410616 | 83.9.*.* 5 cze 2014 08:39

    Serce się kroi na widok zaniedbanych zwierząt.. Teraz własciciel powinnien płacic dla schroniska na ich utrzymanie.. A psiaki w żadnym wypadku nie powinny już trafic do takiego kata..

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Yetiheu #1410627 | 88.156.*.* 5 cze 2014 08:59

      Czy psy mnie słyszą ? Łby do góry dacie radę :)

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Koska #1410632 | 5.172.*.* 5 cze 2014 09:08

        Ptaszka wychowałem, bo nie umiał latać — opowiada. cytat. Chyba swojego. NIE dla dręczycieli zwierząt.

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (18)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5