Członkowie sQuadu są świadomi, że wiele osób bezmyślnie korzysta z quadów i możliwości, jakie one dają. Dlatego też podejmują starania, by budować pozytywny wizerunek quadowca.

Istotny element ich działań stanowi społeczny wydźwięk organizowanych przez nich akcji. Zarówno w czerwcu, jak i podczas wczorajszej akcji quadowcom towarzyszyły dzieci z olsztyńskiego Domu Dziecka przy ul. Korczaka. Ideą przewodnią spotkania z dziećmi była dobra zabawa i miło spędzony czas.

Również tym razem Nadleśnictwo Olsztyn chętnie włączyło się do akcji, udostępniając piękny polanę w Leśnictwie Kaborno, na której dzieci mogły bezpiecznie spędzić czas.

Podobnie jak podczas poprzedniej akcji, wszystko zostało dokładnie przemyślane i zorganizowane. - Dzieciom bardzo się podoba, są zachwycone. Jest fantastycznie, atrakcji jest tyle, że każdy może coś dla siebie wybrać. Mam wrażenie, ze dzieci w ogóle się nie nudzą i to bez względu na wiek – mówi Katarzyna Paszkiewicz – jedna z opiekunek. W imprezie uczestniczyło ponad 30 dzieci w wieku od 7 do 19 lat.

W programie dnia znalazły się różne konkursy, m.in wyścigi w workach, strzelanie markerami do celu, konkursy rużynowe.
Miłośnicy quadów z chęcią uczestniczyli razem z dziećmi w ciekawych konkurencjach. Tę część imprezy poprowadziła i zapewniła nieodpłatnie firma M2 Paintball z Olsztyna. Aleksander Miśkiewicz z M2 podkreśla, że bardzo chętnie uczestniczy w tego typu imprezach. sQuad Olsztyn zaprosił również firmę, która ku wielkiemu zadowoleniu dzieci rozstawiła trampolinę i dmuchane zjeżdżalnie. Oczywiście nie mogło zabraknąć atrakcji związanych z quadami. Na polance pod czujną opieką jednego z organizatorów dzieci z zapałem jeździły na quadzie dostosowanym do ich wieku. Podczas imprezy odbyło się szkolenie dla użytkowników quadów i obowiązkowo przejażdżki na quadach. Pod opieką dorosłych mali quadowcy ubrani w kaski ochronne i kamizelki odblaskowe poznawali okolice Kaborna.

Anna Staszak, dyrektor Domu Dziecka, bardzo ceni i szanuje ludzi z pasją. – Zwłaszcza jeżeli te pasję wykorzystują w takich sytuacjach jak nasza, by pokazać, co w życiu jest dobrego, co można robić, niekoniecznie same złe rzeczy. Nasze dzieci spotkało wiele przykrości w życiu, dlatego takie sytuacje staramy się wykorzystać dla integracji.
Ważne, by nasi podopieczni nie czuli się gorsi. Mam wrażenie, że polubiliśmy się z panami od pierwszej chwili.

Całą akcję grupa sQuad Olsztyn zorganizowała samodzielnie, poświęcając swój czas, dobrą wolę, a także środki finansowe. Niecodziennie spotyka się takie zaangażowanie. W efekcie zarówno dzieci, jak i dorośli spędzili czas w przyjaznej atmosferze.

Justyna Paniczko
Dołącz do grona osób dobrze poinformowanych. Codzienny newsletter Gazety Olsztyńskiej w Twojej skrzynce e-mail. Tylko ciekawe wiadomości z Twojego miasta i regionu.
>>>Kliknij tutaj