Zarząd "Pojezierza" dostał absolutorium, a rada nadzorcza nie została odwołana

2008-06-04 00:00:00

Klęską opozycji zakończyło się zebranie przedstawicieli Spółdzielni Mieszkaniowej "Pojezierze". Prezes Wiesław Barański, jego zastępcy i cała rada nadzorcza mogą być na razie spokojni o swój byt. Opozycjoniści nie składają jednak broni i podważają legalność zebrania.

Słowne utarczki, krzyki, wzajemne złośliwości. Po jednej stronie sali przeciwnicy obecnych władz spółdzielni, po drugiej zwolennicy (m.in. pracownicy Pojezierza). Wśród delegatów przechadza się prezes Wiesław Barański, który wnikliwie sprawdza, kto jak głosuje. Po kilku minutach od rozpoczęcia zebrania wiadomo było, że o zmianach nie ma mowy. Opozycjoniści byli mniej liczni od zwolenników prezesa Barańskiego. Ostatecznie zebranie przedstawicieli uznało, że prezesowi i jego zastępcom należy się absolutorium, a rada nadzorcza nie powinna być odwołana.
- Zaskarżę wszystkie uchwały przyjęte podczas tego zebrania. Było ono nielegalne, choćby dlatego, że mandatów nie dostali nowi przedstawiciele z dziewiątej grupy. Nie składamy broni, choć spodziewaliśmy się, że w starciu z delegatami, którzy są także pracownikami spółdzielni, nie mamy szans - mówi Maciej Janowski, lider spółdzielczej opozycji.
Do ataku na zarząd spółdzielni przystąpiła także poseł Lidia Staroń. Złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarząd SM "Pojezierze". Poza tym Maciej Janowski zapowiada, że wystąpi do spółdzielczego związku rewizyjnego w Białymstoku o zwołanie walnego zgromadzenia.
Adam Pietrzak

>>> Artykuły dotyczące Spóldzielni Pojezierze - KLIKNIJ!

Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5