Ponad setka maszyn, ryk zabytkowych cylindrów i goście z przeszłości. To właśnie XXXIV Rotor Rajd motocykli zabytkowych. W piątek był w Nidzicy. W sobotę zajedzie do Olsztyna.
— Cofnijmy się w czasie i spójrzmy na wiejskiego listonosza, który przemierza wsie i miasteczka Polski Ludowej czasów Gomułki na swojej SHL-ce. Przyjrzyjmy się żołnierzom polskiego września w swoich Sokołach 1000 i pani na skuterze OSA, niczym z filmu Felliniego — pobudzają wyobraźnię organizatorzy, zachęcając do kibicowania staromodnym motocyklistom. — Zobaczymy miniony czas, cudem uratowane maszyny i ludzi, jakby żywcem przeniesionych z minionych lat.
W Olsztynie okazja do tej swoistej podróży w czasie nadarzy się już w sobotę przed południem, kiedy to do stolicy regionu zjadą uczestnicy zlotu zabytkowych motocykli. To impreza wyjątkowa pod wieloma względami.
— Jest najstarszą tego typu imprezą w Polsce. Organizowana jest od 1976 roku, z jedyną przerwą spowodowaną stanem wojennym — tłumaczy Mariusz Woziński, prezes olsztyńskiego Klubu Miłośników Weteranów „Rotor”, który organizuje zlot. — Rotor Rajd jest też największy w Polsce, a z roku na rok odwiedza nas coraz więcej motocykli. Podczas poprzedniej edycji gościliśmy ponad 140 maszyn. To już europejski wynik — cieszy się prezes.
Olsztyńska starówka stanie się areną zmagań motocyklistów w sobotę w godz. 11-14. Na publiczność czeka emocjonująca i widowiskowa gymkhana, czyli wyścigi sprawnościowe dla najodważniejszych kierowców weteranów. Motocyklistów czeka również rywalizacja na… modę i styl. Kto ubierze się najładniej i zgodnie z przeznaczeniem oraz epoką swojej maszyny, ma szansę na zwycięstwo w tym konkursie elegancji.
— Przez cały czas będzie można z bliska przyjrzeć się wszystkim wspaniałym motocyklom. Będą też samochody ery PRL-u — dodaje Mariusz Woziński. — Przed wyjazdem z miasta przejedziemy paradnie przez Olsztyn.
XXXIV Rotor Rajd jest równocześnie piątą rundą Eliminacji Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych. To rywalizacja krajobrazowo-turystyczna, w której zawodnicy muszą wykazać się, między innymi regularnością jazdy, spostrzegawczością oraz wiedzą z zakresu historii motoryzacji. Baza tegorocznej edycji zlotu znajduje się w Mierkach.
— Zawitamy też w Nidzicy, Grunwaldzie i Olsztynku. Chcemy pokazać wszystkim piękno Warmii i Mazur — wyjaśnia prezes klubu.
Szymon Tarasewicz
s.tarasewicz@naszolsztyniak.pl
W Olsztynie okazja do tej swoistej podróży w czasie nadarzy się już w sobotę przed południem, kiedy to do stolicy regionu zjadą uczestnicy zlotu zabytkowych motocykli. To impreza wyjątkowa pod wieloma względami.
— Jest najstarszą tego typu imprezą w Polsce. Organizowana jest od 1976 roku, z jedyną przerwą spowodowaną stanem wojennym — tłumaczy Mariusz Woziński, prezes olsztyńskiego Klubu Miłośników Weteranów „Rotor”, który organizuje zlot. — Rotor Rajd jest też największy w Polsce, a z roku na rok odwiedza nas coraz więcej motocykli. Podczas poprzedniej edycji gościliśmy ponad 140 maszyn. To już europejski wynik — cieszy się prezes.
Olsztyńska starówka stanie się areną zmagań motocyklistów w sobotę w godz. 11-14. Na publiczność czeka emocjonująca i widowiskowa gymkhana, czyli wyścigi sprawnościowe dla najodważniejszych kierowców weteranów. Motocyklistów czeka również rywalizacja na… modę i styl. Kto ubierze się najładniej i zgodnie z przeznaczeniem oraz epoką swojej maszyny, ma szansę na zwycięstwo w tym konkursie elegancji.
— Przez cały czas będzie można z bliska przyjrzeć się wszystkim wspaniałym motocyklom. Będą też samochody ery PRL-u — dodaje Mariusz Woziński. — Przed wyjazdem z miasta przejedziemy paradnie przez Olsztyn.
XXXIV Rotor Rajd jest równocześnie piątą rundą Eliminacji Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych. To rywalizacja krajobrazowo-turystyczna, w której zawodnicy muszą wykazać się, między innymi regularnością jazdy, spostrzegawczością oraz wiedzą z zakresu historii motoryzacji. Baza tegorocznej edycji zlotu znajduje się w Mierkach.
— Zawitamy też w Nidzicy, Grunwaldzie i Olsztynku. Chcemy pokazać wszystkim piękno Warmii i Mazur — wyjaśnia prezes klubu.
Szymon Tarasewicz
s.tarasewicz@naszolsztyniak.pl