Groziła ujawnieniem małżeńskiej zdrady i śmiercią

2010-03-01 00:00:00

Do dziesięciu lat więzienia grozi olsztyniance, która szantażowała sms-ami mieszkańca Ornety. Żądała 50 tys. złotych, w przeciwnym razie groziła ujawnieniem małżeńskiej zdrady i śmiercią. Pieniądze dostała, ale cieszyła się nimi zaledwie kilka minut.

Cała historia zaczęła się w ubiegły czwartek. — Do prokuratury w Lidzbarku Warmińskim zgłosił się mieszkaniec Ornety twierdząc, że jest szantażowany sms-ami — mówi Jolanta Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lidzbarku Warm. — Szantażysta żądał pięćdziesięciu tysięcy złotych.

Prokuratura przekazała sprawę policji. Tej w ciągu 24 godzin udało się zatrzymać sprawcę. Okazała się nim 44-letnia kobieta, mieszkanka Olsztyna. — Kobieta przyznała się do winy — informuje Andrzej Krzywiel, zastępca prokuratora rejonowego w Lidzbarku Warmińskim. — Tłumaczyła się trudną sytuacją finansową. Miała długi. Szantaż miał być właśnie sposobem na pozbycie się kłopotów finansowych. 44-latka groziła, że ujawni żonie mężczyźnie jego pozamałżeńskie romanse. Straszyła go też śmiercią.

Dzień po zatrzymaniu prokuratura postawiła kobiecie właśnie zarzut wymuszenia rozbójniczego. Grozi za to do dziesięciu lat więzienia. Na wniosek prokuratury sąd aresztował ją na miesiąc.

maj
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5