Od kilku dni na trzech blokach stojących przy ulicy Burskiego i Wilczyńskiego w Olsztynie widnieją swastyki i napisy antysemickie. Żaden z mieszkańców i najemców lokali usługowych w tych blokach nie zgłosił sprawy ani spółdzielni mieszkaniowej ani policji.
O swastykach i napisach antysemickich rozmawialiśmy z najemczynią jednego z lokali w bloku numer 2 przy ulicy Burskiego. Niestety, nie chciała wypowiadać się do kamery.
- To pewnie jakaś gówniarzeria namalowała. Pełno tego tutaj. Ale nic nie widziałam. I pewnie wszyscy to samo powiedzą - mówi. - Miesiąc temu też tu namalowali, ale już jest zamalowane.
Internauta na forum.wm.pl:
Podejrzewam, że antysemityzm jest z premedytacją animowany przez mojżeszowych: raz jako czynnik integrujący wspólnotę wobec jakiegoś zagrożenia, dwa - z przyczyn politycznych dla szantażowania państw, narodów i rządów w celu osiągnięcia korzyści politycznych i finansowych.
Podyskutuj
Z informacją o nowych malowidłach na jarockich blokach zadzwoniliśmy do Administracji Spółdzielni Jaroty.
- Nic nie wiem o żadnych nowych swastykach - powiedział nam przedstawiciel administracji odpowiedzialny za osiedle Jaroty, który chciał pozostać anonimowy. - O sprawie dowiaduję się od pani. Nikt nie zgłaszał nam tego wcześniej.
Policja także nic nie wie o nowych malowidłach.
- Ostatnie zgłoszenie o graffiti otrzymaliśmy pod koniec czerwca. Tamta sprawa była prowadzona wielokierunkowo: w kierunku umieszczenia graffiti i w kierunku propagowania faszyzmu i totalitaryzmu. Z braku sprawcy śledztwo musieliśmy umorzyć - powiedziała nam rzecznik prasowa KWP Olsztyn, mł. asp. Iwona Przybylińska. - Jeśli otrzymamy zawiadomienie o kolejnym takim przypadku, to na pewno zajmiemy się nim.
red
Zgłaszajcie nam kolejne miejsca, w których znajdują się namalowane na ścianach swastyki. Razem nasza interwencja będzie bardziej skuteczna! Możecie też przesyłać nam zdjęcia na adres internet@gazetaolsztynska.pl