Problemy z graffiti

2009-07-28 00:00:00

Ruszyły prace przy pierwszym projekcie graffiti promującym miasto. Już drugiego dnia zaczęły się problemy. — Grożą nam mandatami, jeśli nie przerwiemy malowania — mówią miejscy malarze. Graffiti to dobry sposób upiększania miasta? Zagłosuj w naszej sondzie!

Stowarzyszenie Sympatyków Klubu OKS Stomil 1945 Olsztyn wraz z olsztyńskim grafficiarzem Maćkiem Gryko wpadli na pomysł promowania miasta poprzez graffiti i murale na zdewastowanych obiektach miejskich. W czerwcu przedstawili swoje propozycje wiceprezydentowi Olsztyna Jerzemu Szmitowi, który przystał na niektóre z nich. W poniedziałek rozpoczęli ozdabianie jednego z obskurnych wiaduktów kolejowych w Olsztynie. Uzyskali na to pozwolenie od jego właściciela, czyli Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.

Tego samego dnia w miejscu gdzie powstaje monumentalne graffiti pojawili się funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei.
{sonda}
— Pokazaliśmy im zgodę od MZDiM i było w porządku — relacjonuje Adrian Frydrych, prezes SSK Stomil Olsztyn. — We wtorek wrócili i stwierdzili, że nie możemy przebywać na terenie kolei bez zezwolenia.





Więcej w "Gazecie Olsztyńskiej" w środę
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5