Nowe galerie są potrzebne miastu

2009-11-13 00:00:00

To rynek, a nie ratusz powinien decydować o tym ile galerii handlowych w Olsztynie powinno powstać i gdzie je zlokalizować. To wniosek ze spotkania architektów, planistów i radnych. Debata została zorganizowana przez olsztyński oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Co z tą galerią? — takie pytanie zadali sobie architekci, planiści i radni, którzy spotkali się w olsztyńskim oddziale Stowarzyszenia Architektów Polskich. Na pierwszy ogień wzięli analizę olsztyńskiego rynku wykonaną przez firmę Jones Lang LaSalle. Głównym celem badań, było ustalenie ile galerii handlowych może jeszcze powstać w Olsztynie. Działająca na zlecenie ratusza warszawska firma doradcza pod koniec października przedstawiła owoce swojego opracowania. Wynika z niego, że w Olsztynie mogą powstać jeszcze dwa duże centra. Specjaliści z Warszawy — jako najlepsze lokalizacje dla inwestycji — wskazali Brzeziny, Jaroty, Nagórki, Pieczewo czy os. Mazurskie.

Zgromadzeni w siedzibie SARP-u zwracali uwagę na uwagę na zagrożenie jakie niesie ze sobą wskazanie tylko dwóch miejsc pod budowę dwóch galerii. — Ta ziemia od razu nabierze ogromnej wartości i mogą pojawić się nieczyste gry — tłumaczył Sławomir Hryniewicz, prezes olsztyńskiego oddziału SARP. — Powinno się wytypować np. pięć takich miejsc i niech rynek sam wybierze najlepsze.



Informacje, gdzie mogą powstać nowe galerie handlowe, mają spłynąć razem ze studium uwarunkowań i kierunków rozwoju przestrzennego, nad którym nadal trwają prace w Urzędzie Miasta.

Szymon Tarasewicz

Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5