Młodzież ma ferie, MPK też. Rozkład jazdy na okres zimowych wakacji zmienia się co roku. Autobusy jeżdżą rzadziej, a linia 33 znika na ten czas. A co z nami, osobami, które muszę dojeżdżać do pracy, jak zawsze? Pyta zbulwersowana Internautka.
Od kilku lat dojeżdżam do pracy autobusem nr 21 (Witosa - Cementowa). To, co dzisiaj działo się w autobusach, to obłęd! Rozkład jazdy podczas ferii dostosowany jest do młodzieży uczącej się, czyli obowiązuje plan: "dni wolne od nauki".
A co z nami, młodzieżą w różnym innym wieku!? My nie mamy ferii, pracujemy! Miałam problem, żeby wsiąść do autobusu przy Realu, taki był zapchany. I w takim ścisku jakoś dojechałam do pracy za całkiem niemałe pieniądze.
Głupotą jest zmieniać rozkład jazdy autobusów. Nie tylko młodzież ucząca się nimi jeździ! Ciekawe, jak wrócę do domu, częstotliwość autobusu w dni wolne od nauki jest tragiczna. Spodziewam się stać na przystanku ponad pół godziny.
Internautka
A co z nami, młodzieżą w różnym innym wieku!? My nie mamy ferii, pracujemy! Miałam problem, żeby wsiąść do autobusu przy Realu, taki był zapchany. I w takim ścisku jakoś dojechałam do pracy za całkiem niemałe pieniądze.
Głupotą jest zmieniać rozkład jazdy autobusów. Nie tylko młodzież ucząca się nimi jeździ! Ciekawe, jak wrócę do domu, częstotliwość autobusu w dni wolne od nauki jest tragiczna. Spodziewam się stać na przystanku ponad pół godziny.
Internautka