Internauta: Jestem olsztyniakiem, urodziłem się i mieszkam w tym mieście od 37 lat, codziennie dojeżdżam do pracy ulicą Wyszyńskiego. I cóż widzę z okien autobusu? Cała ulica, elewacje bloków, przystanki, nawet murek przy kościele! jest pomazany swastykami, ss-sowskie runy, obok tego wszystkiego widnieją napisy zrobione tą samą ręką: OKS, albo Stomil 88.
I tak się zastanawiam - bo głośno cały czas o Stomilu, że miasto daje za mało pieniędzy – po co w ogóle dawać im jakiekolwiek, jeżeli to środowisko jest wylęgarnią debilizmu (nie widzę innego określenia na malowanie swastyki w Polsce, w kraju gdzie ludzie tyle wycierpieli zła z rąk nazistów).
Parę dni temu widziałem młodych ludzi, związanych także z klubem OKS na marszu milczenia w intencji ofiar, spotykam się co jakiś czas z inicjatywami klubu, żeby robić ładne graffiti na zaniedbanych ścianach. Widziałem ich obchody z okazji 11 listopada.
Ta cała praca, ich wizerunek jest jednak psuty przez garstkę zwyrodnialców i nieuków którzy swoją chorą ideologię łączą z klubem. Namawiam więc szefostwo klubu, osoby odpowiedzialne za doping na meczach, akcje grafficiarskie aby pokazały, że stanowczo odcinają się od tego typu „działań”.
Niech pokarzą, że są prawdziwymi patriotami, osobami odpowiedzialnymi za swój klub i zbiorą się w kilka osób, kupią trochę farby, lub rozpuszczalnika i pozamazują te wulgarne, nazistowskie emblematy. Emblematy, które dla każdego Polaka są policzkiem wymierzonym w twarz. Niech kibice olsztyńskiego klubu, odetną się od tych wstrętnych rzeczy i wykluczą ze swojej społeczności takie nierównoważone psychicznie jednostki.
Niestety na policję nie ma co liczyć, ona nigdy nic nie widzi i nie wie kto to zrobił, bo „sprawcy są anonimowi”. Po co nam monitoring miejski - jeżeli napisy są robione na skrzyżowaniach, gdzie on jest zainstalowany, a i tak nikt nie zareagował. Niech ci zwyrodnialcy przestaną być anonimowi poprzez towarzyski ostracyzm, zakaz wpuszczania ich na trybuny.
Niech czują, że nazizm nie jest jedną ze zwykłych ideologii którą można wyznawać – że nie ma miejsca dla „ludzi” ich pokroju w naszym mieście. Niech odczują, że są jedynie marginesem społecznym.
Internauta
Parę dni temu widziałem młodych ludzi, związanych także z klubem OKS na marszu milczenia w intencji ofiar, spotykam się co jakiś czas z inicjatywami klubu, żeby robić ładne graffiti na zaniedbanych ścianach. Widziałem ich obchody z okazji 11 listopada.
Ta cała praca, ich wizerunek jest jednak psuty przez garstkę zwyrodnialców i nieuków którzy swoją chorą ideologię łączą z klubem. Namawiam więc szefostwo klubu, osoby odpowiedzialne za doping na meczach, akcje grafficiarskie aby pokazały, że stanowczo odcinają się od tego typu „działań”.
Niech pokarzą, że są prawdziwymi patriotami, osobami odpowiedzialnymi za swój klub i zbiorą się w kilka osób, kupią trochę farby, lub rozpuszczalnika i pozamazują te wulgarne, nazistowskie emblematy. Emblematy, które dla każdego Polaka są policzkiem wymierzonym w twarz. Niech kibice olsztyńskiego klubu, odetną się od tych wstrętnych rzeczy i wykluczą ze swojej społeczności takie nierównoważone psychicznie jednostki.
Niestety na policję nie ma co liczyć, ona nigdy nic nie widzi i nie wie kto to zrobił, bo „sprawcy są anonimowi”. Po co nam monitoring miejski - jeżeli napisy są robione na skrzyżowaniach, gdzie on jest zainstalowany, a i tak nikt nie zareagował. Niech ci zwyrodnialcy przestaną być anonimowi poprzez towarzyski ostracyzm, zakaz wpuszczania ich na trybuny.
Niech czują, że nazizm nie jest jedną ze zwykłych ideologii którą można wyznawać – że nie ma miejsca dla „ludzi” ich pokroju w naszym mieście. Niech odczują, że są jedynie marginesem społecznym.
Internauta
