TO BĘDZIE JUŻ NOWA UE – NICZYM PAŃSTWO FEDERALNE

2023-10-29 19:16:17(ost. akt: 2023-10-29 19:17:02)

Autor zdjęcia: wPolityce.pl

Historia przyspiesza – szkoda tylko, że w złym kierunku. Akurat piszę te słowa w dniu, w którym Komisja Konstytucyjna Parlamentu Europejskiego (w europarlamentarnym slangu: „AFCO”) przegłosowała propozycję zasadniczych zmian w Traktatach Europejskich. Owe eurotraktaty stanowią ramy prawne dla funkcjonowania UE.
Te przegłosowane propozycje nie są traktatową kosmetyką czy wyeliminowaniem ewidentnych niespójności, jakie znalazły się w Traktacie Lizbońskim, choćby w kontekście nachodzących na siebie kompetencji przewodniczącego Rady Europejskiej i przewodniczącego Komisji Europejskiej. 267 zmian zawartych na aż 120 stronach (!) ma charakter wręcz rewolucyjny. I ta eurorewolucja również grozi daleko idącymi negatywnymi konsekwencjami. Przede wszystkim zaleca się wstąpienie wszystkich państw członkowskich do strefy euro, do której należy większość, ale dalece nie wszystkie kraje członkowskie Unii. Na przykład poza Eurolandem jest 75 proc. krajów należących do Grupy Wyszehradzkiej na czele z Polską oraz 66 proc. członków UE ze Skandynawii.
Co więcej, dokonuje się tzw. uwspólnotowienia kompetencji państw członkowskich, czyli zamieniając język prawniczy na „normalny”, na przykład sprawy dotyczące leśnictwa i lasów będą nie tylko w kompetencji państw narodowych, ale też już częścią prerogatyw UE. Wreszcie – o czym się najwięcej mówi, dlatego zostawiłem to na koniec – odchodzi się od zasady jednomyślności na rzecz tzw. kwalifikowanej większości, którą mogą najłatwiej uzyskać państwa największe, typu Niemcy i Francja.
Jeszcze parę miesięcy temu kanclerz RFN Olaf Scholz sugerował że jednomyślność zostanie zlikwidowana jedynie w dziedzinie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Teraz okazało się, że jak mówi stare polskie przysłowie: „Od rzemyczka do koziczka” i apetyty rosną w miarę jedzenia: teraz te plany są już znacznie szersze. Pod tym rewolucyjnym projektem podpisało się pięcioro europosłów reprezentujących pięć grup politycznych. Wśród nich jest, zapewne nie przypadkiem, aż czworo Niemców, a także jeden Belg znany od dawna z licznych antypolskich wystąpień, były szef liberałów w europarlamencie Guy Verhofstadt. W grupach politycznych, które owa piątka reprezentuje, są reprezentowane następujące partie funkcjonujące w Polsce: PO i PSL (Europejska Partia Ludowa), Polska 2050 Szymona Hołowni (Renew, czyli liberałowie) oraz Nowa Lewica (Socjaliści i Demokraci).
Teraz stanowisko Komisji Konstytucyjnej PE będzie głosowane na listopadowym posiedzeniu plenarnym Parlamentu Europejskiego, a następnie zajmie się nim Rada Europejska – tam, gdzie są szefowie rządów, czy państw UE. Krótko mówiąc: strach się bać. Trzeba się temu przeciwstawić. Będzie okazja na Radzie Europejskiej – o ile nowy polski rząd to uczyni…

Ryszard Czarnecki

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. jwr #3111927 1 lis 2023 21:52

    Po co używać nazw zastępczych nie udało Hitlerowi w 1939 r. , no to powstanie IV Rzesza z dyrekcją w Berlinie . Polska dzięki targowicy berlińskiej i armii tumanów zostanie pozbawiona niepodległości . Żadnych reparacji za morderstwa kilkunastu milionów Polaków , gwałty , rabunki zniszczenie, dewastacje Państwa Polskiego, nie trzeba, W prezencie dostaniemy tysiące nielegalnych nieudaczników , którzy otrzymali zaproszenie z Niemiec.. Można będzie zlikwidować polskie rolnictwo, przemysł, wzorowe firmy takie jak ORLEN itd. W najbliższym czasie zacznie się Argamedon .

    odpowiedz na ten komentarz

  2. as. #3111919 31 paź 2023 00:57

    Jesli UE przepchnie Federalizacje kolanem to srednie i mniejsze kraje stana sie neokoloniami tych wiekszych.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5