Jak dostać się do parku Nagórki-Jaroty w Olsztynie? "Wejść do parku brakuje, więc w tej chwili nie jest on w pełni dostępny"

2022-04-13 19:05:29(ost. akt: 2022-06-27 11:45:17)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Wiosna kusi do aktywności. Zachęca do tego też park Nagórki-Jaroty, który na mapie Olsztyna jest nowym miejscem rekreacji. Ale szkopuł w tym, że do parku nie prowadzi żadne wejście. Parki niby jest otwarty, ale niedostępny.
Park Nagórki-Jaroty zachęca do rekreacji. Nie tylko w mediach, ale i na stronie ratusza, który kilka dni temu zapraszał do nowego parku. Do rekreacji zachęcał sam prezydent Olsztyna.

— To kolejna, oczekiwana, zielona przestrzeń naszego miasta, która na pewno stanie się jedną z bardziej ulubionych — mówi Piotr Grzymowicz. — W pobliżu tych dwóch dużych osiedli brakowało takiego miejsca, które będzie chętnie wykorzystywane do spotkań, relaksu, rekreacji.

W tym miejscu przez długi czas były chaszcze. Miała powstać galeria handlowa, ale nie wyszło. Teraz jest tu miejsce, które w zagospodarowany sposób łączy Nagórki z Jarotami. Mieszkańcy dwóch największych sypialni w Olsztynie mają tu więc rzut beretem. Ale mogą przyjeżdżać również olsztyniacy z innych części miasta. Jest tu gdzie pochodzić, pobiegać, pojeździć na hulajnodze czy rowerze. Wszyscy na 4 hektarach, bo tyle ma park, będą mogli cieszyć się zielenią — 150 drzewami, tysiącami krzewów i bylin. Będą też mogli odpocząć na ławkach, przy grillu, a dzieciaki na trampolinach i placu zabaw. W maju ma ruszyć fontanna. Zalet jest mnóstwo, ale nie brakuje też wady. Do parku brakuje wejść. Jest jedynie dojazd od ul. Sikorskiego. Dlaczego? Gdy zadajemy to pytanie ratuszowi, okazuje się, że park nie jest jeszcze parkiem, choć tak go ostatnio określano.

Mapa planowanych wejść do parku

— Na razie do zbiornika retencyjnego, który jest pierwszym etapem budowy parku, który powstanie w tym miejscu w przyszłości, można dojść od ul. Sikorskiego. Jeszcze w tym roku to się zmieni, dzięki głosom mieszkańców oddanym w Olsztyńskim Budżecie Obywatelskim. Jednym ze zwycięskich projektów ogólnomiejskich była budowa około 220 metrów oświetlonych ciągów pieszych i rowerowych, które umożliwią dojście do wykonanej już pierwszej części parku, od strony ul. Paukszty. Ta inwestycja zastąpi istniejącą, wydeptaną ścieżkę w pobliżu SP 12 — tłumaczy Marta Bartoszewicz, rzeczniczka ratusza. — Aktualnie trwa opracowanie dokumentacji projektowej. W czerwcu planujemy ogłosić przetarg, a prace w terenie powinny rozpocząć się po wakacjach. 


Park rzeczywiście pierwotnie był zbiornikiem retencyjnym, który powstał tu dzięki dofinansowaniu ze środków unijnych w 2020 roku. Dzięki niemu nie będzie dochodziło tu do lokalnych podtopień i poprawi się mikroklimat w mieście. Woda, która zbierze się w zbiorniku, będzie też mogła, w razie potrzeby, służyć straży pożarnej. Skorzystają z niej również drogowcy do podlewania zieleni miejskiej oraz mycia ulic i chodników. Mieszkańcy także powinni korzystać — taki był plan. Dlatego zagospodarowanie tego terenu zostało zgłoszone do OBO. To społeczna inicjatywa dwóch olsztyńskich radnych — Pawła Klonowskiego i Łukasza Łukaszewskiego. Ale pomysł na budowę parku nie powstał w zeszłym roku. Inicjatywa zagospodarowanych nieużywanych, podmokłych terenów leżących pomiędzy największymi olsztyńskimi sypialniani była przedmiotem dyskusji mieszkańców od wielu lat. W końcu udało się postawić kropkę nad i.


— Wejść do parku brakuje, więc w tej chwili nie jest on w pełni dostępny — przyznaje Paweł Klonowski, radny. — To problem i my go dostrzegliśmy już na etapie zeszłorocznej edycji OBO. Podobna sytuacja miała miejsce przy budowie Łynostrady. Została oddana trasa pieszo-rowerowa, a z wielu osiedli nie ma dojść do tej trasy. Oczywiście teraz do parku można trafić. Ale te dojścia nie są takie, jakie byśmy chcieli. Znajdują się one od strony alejki pomiędzy Nagórkami i Jarotami, od strony ul. Turowskiego i również od strony ul. Paukszty. Są to ścieżki wydeptane przez mieszkańców, które istniały zanim jeszcze powstał tu zbiornik retencyjny. Na szczęście się to zmieni.

Fot. Mateusz Huzar, Stowarzyszenie "Wizja Lokalna" (2021)
Wejścia do parku — nie dzikie, ale oficjalne — mają być trzy. A czy będzie gdzie zaparkować?

— Zakładamy, że park ten będzie służył głównie okolicznym mieszkańcom — podkreśla Marta Bartoszewicz. — Oczywiście zapraszamy wszystkie osoby, które są zainteresowane nową, przyjazną przestrzenią miejską. Jednak zważywszy na to, że w Olsztynie jest wiele miejsc wartych obejrzenia, zakładamy, że te osoby, które wybiorą się, aby zobaczyć zbiornik retencyjny, powinny bez problemu zaparkować w pobliżu na ogólnodostępnych miejscach.

ADA ROMANOWSKA


Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. olsols #3097534 15 kwi 2022 09:10

    Do zbiornika retencyjnego, przepraszam "parku", można dojechać trzema liniami tramwajowymi, kilkoma liniami autobusowymi, drogami rowerowymi, ale nadal najważniejsze jest to, że "ja muszę zaparkować autem". Olsztyn to stan umysłu. Oby tylko nikomu tu do głowy nie przyszło budować parkingów innych niż dla rowerów, w tym cargo...

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ano #3097492 14 kwi 2022 08:59

      A może by tak ten park połączyć ścieżką spacerową z istniejącym w pobliżu placem zabaw dla dzieci. Tam w tej chwili jest droga budowlana. Więc koszt był by niezbyt duży. No i jedna Toyka na taki plac to też trochę mało. Na szczęście jest dużo krzaków. A i Ośrodek Niewidomych mógł by posprzątać te śmieci przy swoim płocie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. dis #3097490 14 kwi 2022 08:12

        Ciekawe skąd taka nazwa parku? Może żeby wydawał się większy? Park leży W CAŁOŚCI na Nagórkach. Granica osiedla Jaroty jest dużo dalej.

        Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

      2. jamto #3097488 14 kwi 2022 07:34

        Nareszcie gazeta napisała czym jest ten reklamowany jako Park projekt OBO - budowa około 220 metrów oświetlonych ciągów pieszych i rowerowych, które umożliwią dojście do wykonanej już pierwszej części parku, od strony ul. Paukszty. Park wokół zbiornika to projekt miasta. Ścieżka do parku to obo. Ale lans.

        Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5