Aron z Bartoszyc ma zaledwie 9 lat, a za sobą lata zmagań w walce o zdrowie i życie. Chłopiec potrzebuje stałego leczenia, wizyt u specjalistów, zabiegów, rehabilitacji oraz koncentratora tlenu. Bez tego Aron musi walczyć o każdy oddech. Państwa 1 procent podarowany Fundacji „Przyszłość dla Dzieci” może mu pomóc w tej walce.

Agnieszka Terebiłów:

— Przekazując swój 1%. podatku, pomagasz naszej fundacji wspierać chore dzieci w leczeniu i rehabilitacji. To bardzo łatwe, nic nie kosztuje, a jest szlachetne i świadczy o świadomości potrzeb społecznych.

Możesz też pomóc wpłacając na zbiórkę tego dzielnego wojownika:

Zbiórka Aron się dusi! Synu, zrobię wszystko, żeby Cię ratować

4 475 zł z 20 000 zł

22%

Brakuje jeszcze 15525 zł

Otrzymaliśmy wiadomość której tak bardzo nie chcieliśmy… 25.03.2022 mały wojownik Aron na zawsze zamknął oczy. Mamy nadzieje, że tam, gdzie teraz jest, nie czuje już bólu i czuwa nad bliskimi. […]

Twoja darowizna odmieni życie chorych maluchów. Pomóż im!

Aron potrzebuje wsparcia. Przekaż 1% podatku

Choroba dziecka to chyba jedna z najgorszych rzeczy, które mogą spotkać rodzica. Na cierpienie dziecka ciężko się patrzy… Pani Marlena z Bartoszyc od 9 lat walczy o zdrowie i życie swojego syna Arona, który zmaga się od urodzenia z wieloma chorobami.

— Jego przyjście na świat było radosnym wydarzeniem, bo pokochałam go już w pierwszych dniach ciąży — opowiada pani Marlena mama Arona.

— W moich modlitwach zawsze prosiłam tylko o zdrowie dla rodziny i mojego synka. Do porodu nie wiedziałam, że dziecko urodzi się chore. Aron przyszedł na świat jako wcześniak i od pierwszych dni jego życie było zagrożone. Okazało się, że maluch przyszedł na świat w zamartwicy. Dostał zaledwie 2 punkty w skali Apgar. Został po porodzie przetransportowany do Elbląga. Wykryto u niego wiele chorób, lekarze nie ukrywali, że stan małego jest ciężki i nawet jeśli chłopiec przeżyje, to będzie niepełnosprawny. Niektórzy mówili nawet, że takie dzieci żyją tylko do 8 roku życia. To był dla mnie szok, ale nie podda- łam się. Mój syn okazał się prawdziwym wojownikiem i jest ze mną już 9 lat.

Aron jest leczony w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie z powodu niepełnosprawności sprzężonej.

Już jako malutkie dziecko był leczony z  powikłań po operacji przepukliny pachwinowej oraz po orchidopeksji i  przedwczesnego skostnienia szwów czaszkowych – kraniostenozy. Do tego dołączają wady metaboliczne, przewlekła neutropenia (w organizmie niemowlaka występuje obniżenie liczby krążących w krwi neutrofilów). Doszła też nawracająca kamica. U  Arona lekarze zdiagnozowali encefalopatię mitochondrialną, chorobę genetyczną, która bez litości uszkadza mózg chłopca. Chłopiec cierpi również na zaćmę, obustronny niedosłuch i padaczkę. Jedynym sposobem odżywiania dziewięciolatka jest PEG.

— Aron nie mówi, ale czasem udawało mu się pojedyncze sylaby wypowiedzieć. Uśmiechał się, potrafił raczkować, żartobliwie mnie zaczepiał i widziałam, że rozumie jak do niego mówię — tłumaczy pani Marlena. — Uwielbia spacerować i bardzo lubi kontakt z innymi dziećmi.

Niestety, Aron trafił do szpitala w listopadzie 2021 roku, po tym jak pojawił się u niego bezdech.

Natomiast na początku tego roku przeszedł koronawirusa i miał udar mózgu. Kiedy zobaczyłam go takiego sinego, byłam w szoku. Wezwałam karet- kę, modliłam się i prosiłam lekarzy, żeby go ratowali. Z bartoszyckiego szpitala Aron został helikopterem przetransportowany do Olsztyna. Jesteśmy cały czas w szpitalu, bo jest nadal hospitalizowany. Na dodatek ma teraz infekcję dróg moczowych.

Pani Marlena z  synem przebywa teraz na oddziale neurologii w Olsztynie. Chłopiec jest poddawany tam badaniom i rehabilitacji. Udar spowodował niedowład lewej strony ciała.

— Aron cały czas walczy o każdy oddech, a tak naprawdę o życie — mówi pani Marlena. — Modlę się cały czas, żeby Bóg pozwolił mu wyjść z tego. Największą barierą są pieniądze. Synka wychowuję samotnie, do pracy iść nie mogę, bo synek wymaga 24-godzinnej opieki. Nie lubię narzekać, wstydzę się prosić… Ale jako mat- ka dla swojego dziecka zrobię wszystko. Udało mi się pozyskać koncentrator, który ma służyć do poda- wania Aronowi powietrza ze zwiększoną zawartością tlenu. Absorbuje azot, dzięki czemu do organizmu dziecka trafia tlen do oddychania w stężeniu przekraczającym 90 pro- cent. Bez niego Aronek się dusi. Niestety, jest ciężki, bo waży aż 15 kg. Nie będę go w stanie zabrać na rehabilitację czy na spacer. Nie chcę zamknąć syna w czterech ścianach…I tak jest już wystarczająco pokrzywdzony przez los.

Koncentrator tlenu, którego Aron potrzebuje, kosztuje około 16 tys. złotych.

Nie jestem w stanie zebrać sama takich środków, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc dla mojego dziecka.

Państwa 1% podatku ma ogromną moc, bo może pomóc w leczeniu i rehabilitacji Arona i prawie 500 chorych dzieci, podopiecznych Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”.

— Przekazując swój 1%. podatku, pomagasz naszej fundacji wspierać chore dzieci w leczeniu i rehabilitacji. To bardzo łatwe, nic nie kosztuje, a jest szlachetne i świadczy o świadomości potrzeb społecznych. — — mówi Agnieszka Terebiłów z Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”. — Podopieczni naszej fundacji czekają na państwa pomoc. Wasz jeden procent jest częścią sumy dzięki której może- my nieść pomoc chorym dzieciom.

Joanna Karzyńska

Magdalena Sosnowska

Przeczytaj też:

Przekaż 1% podatku. Wspólnie możemy pomóc Hani

Rodzeństwo z Giżycka, Wiktoria i Patryk to nasi nowi podopieczni. Podaruj 1% podatku

9-letnia Lenka z Mrągowa potrzebuje wsparcia. Przekaż 1% podatku

Żeby przekazać 1 procent podatku, wystarczy wpisać w rozliczeniu numer KRS 0000148747. A już dziś można dokonać wpłaty na konto Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”: 58 1240 1590 1111 0000 1453 6887.

Logo Fundacji "Przyszłość dla Dzieci"

Bądź z nami na bieżąco, obserwuj nas na FACEBOOKU