Przedszkole Szesnastka cały czas czeka na kontrolę prezydenta Olsztyna. A za chwilę rusza nabór. Czy ratusz zdąży?

2021-12-30 11:35:42(ost. akt: 2021-12-30 10:27:31)
Rodzice zrobią wszystko, żeby przedszkole nie zostało zamknięte

Rodzice zrobią wszystko, żeby przedszkole nie zostało zamknięte

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Przedszkole Szesnastka w Olsztynie miało zostać zlikwidowane. Ale dostało szansę na podpisanie umowy z ratuszem. Urząd zażądał jednak kontroli. Jej termin nie jest jeszcze znany, a za chwilę rusza kolejny nabór.
Tą sprawą żył Olsztyn w 2021 roku. Rodzice zaczęli o nie walczyć o przedszkole Szesnastka, gdy okazało się, że placówka musi się wyprowadzić z budynku, który do tej pory zajmuje. Tak zdecydował sąd. Dlaczego sprawa trafiła na wokandę? Miasto przygotowało umowę dla dyrekcji przedszkola, której ta nie podpisała. Warunki zawarte w niej były nie do przyjęcia, odbiegające od poprzednich. Dotychczas umowa dzierżawy trwała 10 lat, co pozwalało rozplanować pracę przedszkola. Tym razem miasto zaproponowało kolejną tylko na rok. Przedszkole działało więc bez umowy dzierżawy, a prezydent Piotr Grzymowicz był nieugięty.

Przedszkole mogło więc zniknąć z mapy Olsztyna. Ale determinacja rodziców przyniosła efekty. W listopadzie odbyło się spotkanie przedstawicieli przedszkola z prezydentem. Doszło do porozumienia i chęci podpisania trzyletniej umowy przez ratusz. Warunkiem miała być jednak przeprowadzona kontrola wydatkowania dotacji za rok wyznaczony przez prezydenta.

— Oczywiście zgodziłam się na nią. Poprosiłam, żeby odbyła się jak najszybciej — mówiła w rozmowie z „Gazetą Olsztyńską” Jolanta Jastrzębska, dyrektorka Szesnastki.

Czy kontrola się odbyła?


— Niestety nikt z urzędu się nie pojawił. Była obietnica, ale kontrola nawet jeszcze nie została zapowiedziana. I to martwi rodziców, bo to zapewne nie będzie jednodniowa wizyta. Będzie też trzeba poczekać na wnioski. Czas leci szybko, już prawie styczeń, a w lutym w naszym przedszkolu odbywają się nabory na następny rok szkolny. Trochę się boimy i zastanawiamy, czy obiecanki prezydenta nie były trochę pod publiczkę, żeby uciszyć szum medialny — mówi pani Marta, mama przedszkolaka z Szesnastki.

— Oczywiście z naszej strony, jak zawsze formalności zostaną spełnione i o kontroli właściciele przedszkola dowiedzą się w trybie przewidzianym prawem — podkreśla Marta Bartoszewicz, rzeczniczka ratusza. — Przez ostatnie dwa lata nasi pracownicy nie byli wpuszczani do placówki, mamy więc nadzieję, że teraz będą mogli otrzymać informacje o tym, jak wydawane są dotacje, w kwocie ponad dwóch milionów złotych rocznie, które otrzymują od nas prowadzący przedszkole.  


Szesnastka to przedszkole niepubliczne. Jako pierwsze wygrało sprawę w sądzie o nieprawidłowo naliczaną dotację dla niepublicznych przedszkoli przez miasto w latach 2008-2015. Ratusz został zobowiązany do wypłaty blisko 2 mln zł odszkodowania. Rodzice uważali, że to jest powodem tego, że ratusz nie widzi już tego przedszkola w przyszłości na mapie Olsztyna. Dlatego walczyli o placówkę i mediowali z urzędnikami. Zbierali podpisy, zorganizowali petycję online, spotkali się z radnymi i prezydentem Olsztyna.

Szesnastka działa od 1978 roku. Najpierw była przedszkolem publicznym, ale w pod koniec lat 90. miasto rozpoczęło proces prywatyzacji tego rodzaju placówek. W roku 2007 dyrektorką została Jolanta Jastrzębska.

Jeśli strony sporu nie dojdą do porozumienia, Szesnastka będzie musiała opuścić zajmowany budynek przy ulicy Zamenhoffa do końca czerwca przyszłego roku.


ADA ROMANOWSKA

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5