W Państwowej Szkole Muzycznej w Olsztynie odbył się koncert z udziałem osób niesłyszących

2021-12-11 18:07:50(ost. akt: 2021-12-11 17:55:58)

Autor zdjęcia: ak

W sobotnie (11 grudnia) popołudnie w Państwowej Szkole Muzycznej w Olsztynie odbył się koncert „Dotykanie dźwięku”. Muzycy udowodnili, że muzykę można nie tylko usłyszeć, ale również poczuć.
Skoro niesłyszący nie słyszą, to nie mogą czerpać przyjemności z muzyki. Izabela Kościesza oraz Jarek Kordaczuk z olsztyńskiej Wytwórni Zdarzeń Sonokinetycznych udowadniają, że takie podejście ma niewiele wspólnego z prawdą. W swojej fundacji promują muzykę w nowym ujęciu oraz formy ruchowe (choreograficzne) poprzez inicjowanie, wspieranie i realizowanie programów i projektów. Jednym z nich jest Dotykanie Dźwięku, którego efektem był dzisiejszy (sobota 11 grudnia) koncert w Państwowej Szkole Muzycznej w Olsztynie z udziałem osób niesłyszących i uczniów PSM.

Przedsięwzięcie opiera się na umieszczonych w przestrzeni rezonujących obiektach wprowadzanych elektronicznie w wibracje i dzięki temu wydających dźwięki.

Instrumenty, na których grały dzieci.
Fot. ak
Instrumenty, na których grały dzieci.

Podczas ich dotykania następuje sprzężenie zwrotne: poruszony dotykiem obiekt porusza nasz zmysł dotyku, drżenia obiektu wyczuwamy wyraźnie palcami. Każdy dotknięty obiekt brzmi inaczej, inaczej też drży.

Łącznie stworzono 16 takich muzycznych urządzeń w czterech kolorach i różnych kształtach. Dzięki temu można podzielić je na grupy w zależności od tego, jaki chcemy uzyskać dźwięk. Żeby ułatwić dzieciom grę na instrumentach wymyślonych przez Izabelę Kościeszę oraz Jarka Kordaczuka stworzona została nawet specjalna partytura.

— To nie była moja pierwsza współpraca z osobami niesłyszącymi. Pierwszy raz pracowałem z nimi w 2000 roku, współpracując z Pantomimą Olsztyńską (amatorski teatr niesłyszących założony w październiku 1957 roku w Olsztynie — red.) Na początku dziwiłem się, że oni cokolwiek z muzyką mogą robić. Jednak bardzo szybko przekonałem się, że niesłyszący czują muzykę — mówi w rozmowie z „Gazetą Olsztyńską” Jarek Kordaczuk.

I dodaje: — Dlatego jako Wytwórnia Zdarzeń Sonokinetycznych zorganizowaliśmy projekt, w którym takie osoby mogą bezpośrednio czuć dźwięk. Podczas naszej współpracy przekonałem się, że dzieciaki i młodzież nie są wcale tacy głusi, jak mogłoby się wydawać. Podczas naszych warsztatów porozumiewaliśmy się bez tłumacza.

Organizatorzy przygotowali niespodziankę dla publiczności. Po koncercie każdy mógł spróbować zagrać na nowatorskich instrumentach.
Fot. ak
Organizatorzy przygotowali niespodziankę dla publiczności. Po koncercie każdy mógł spróbować zagrać na nowatorskich instrumentach.

Organizatorzy zapewniają, że Olsztyn jeszcze usłyszy o podobnych wydarzeniach. Bo Wytwórnia Zdarzeń Sonokinetycznych chce pokazywać odbiorcom niekonwencjonalną stronę muzyki.





2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5