Na ul. Wańkowicza w Olsztynie bałagan. Drogowcy nie posprzątali po remoncie. Nawet go nie ukończyli. A to projekt OBO

2021-09-28 17:01:21(ost. akt: 2021-09-30 10:54:38)
Remont miał pomóc mieszkańcom Nagórek. Na razie ich denerwuje

Remont miał pomóc mieszkańcom Nagórek. Na razie ich denerwuje

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Drogowcy rozpoczęli remont na ul. Wańkowicza w Olsztynie, ale pewnego dnia skończyli roboty. Zostawili bałagan i fuszerkę. Kierowcy muszą jeździć slalomem. Jak długo jeszcze?
Jak długo jeszcze można patrzeć na bałagan na ul. Wańkowicza w Olsztynie? To pytanie codziennie stawiają sobie mieszkańcy Nagórek.

— Irytuje mnie rozpoczęty i porzucony remont jezdni ul. Wańkowicza. Na początku września wymieniono część krawężników i zdarto nawierzchnię asfaltową, pozostawiając wystające studzienki i powstałe podczas prac ubytki. W połowie września powiększono zakres frezowania asfaltu o odcinek przy postoju taksówek. Następnie sprzęt i pracownicy zniknęli z placu budowy, pozostawiając po sobie stertę gruzu na parkingu przed SM Jaroty i kilka pachołków, oznaczających najwyższe studzienki. Na sfrezowanej jezdni nie ma oznaczeń poziomych, w tym na przykład pasów oznaczających przejścia dla pieszych. Tu w pobliżu jest szkoła i przedszkola Jest bardzo nierówno, kierowcy jeżdżą slalomem, omijając pachołki i inne nierówności. Zawieszenia naszych samochodów ulegają przyśpieszonemu zużyciu — zauważa pan Mariusz z Olsztyna. — Remont rozpoczęto wraz z zamknięciem wlotu z Krasickiego z Wańkowicza. Już to budziło wątpliwości, czy zarządca dobrze to przemyślał. Jednak porzucenie rozpoczętej budowy to jakaś kpina.

Fot. Zbigniew Woźniak

Mieszkańcy Nagórek proszą o nas, dosłownie, o wywarcie presji na osobach odpowiedzialnych, zmuszającej ich do zakończenia remontu ul. Wańkowicza. Dlatego wysyłamy pytanie do ZDZiT, który zarządza drogami, chodnikami i ich remontami w Olsztynie.

Fot. Zbigniew Woźniak

— Wskazany teren został przekazany wykonawcy zgodnie z zawartą umową. Z uwagi na to, że termin na realizację zadania upłynął w dniu 12 września, a zadanie nie zostało zakończone, zgodnie z zapisami umowy na wykonawcę naliczana będzie kara finansowa — odpowiada Małgorzata Babilec z Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie. — Wykonawca zapowiedział, że prace na ulicy Wańkowicza zostaną zakończone do końca tygodnia. Obecnie rozważamy jednak różne warianty, w tym odstąpienie od umowy z winy wykonawcy.

Tylko czy tak powinien się skończyć remont ulicy? Tym bardziej, że jest finansowany z pieniędzy Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego. Zatem to strzał w kolano dla inicjatywy?

— Realizacja projektów OBO to niezwykle trudne wyzwanie. Trudno nazwać rozwiązanie umowy z niesolidnym wykonawcą strzałem w kolano. Ratusz podchodzi do realizacji każdego projektu, nie tylko OBO, z pełną odpowiedzialnością. OBO to działanie obywatelskie, które zawiera w sobie
pełen wachlarz decyzyjny — od rozeznania w potrzebach swojego otoczenia — przestrzennego, społecznego, poprzez przygotowanie wniosku, przyjęcie jego oceny i możliwości realizacji a następnie efekt tego działania — jeśli efektem jest przedłużające się wykonanie czy niesolidny wykonawca, wszyscy ponosimy konsekwencje. OBO to przecież budżet miasta, a OBO jest formą współzarządzania — odpowiada Patryk Pulikowski z Biura Prezydenta Miasta i Dialogu Obywatelskiego Urząd Miasta Olsztyna.

Fot. Zbigniew Woźniak

Fot. Zbigniew Woźniak

ADA ROMANOWSKA
a.romanowska@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kajko #3076574 1 paź 2021 00:32

    Czy Ada Romanowska umie zadawać trudne pytania tym bezczelnym pozorantom z Ratusza i pocisnąć ich trochę czy zawsze już będzie łykać to co jej rzucą na odczepne?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5