Sezon na grzyby nie tylko w lesie

2021-09-21 20:13:25(ost. akt: 2021-09-21 15:52:04)
Skwer Wakara, Olsztyn.

Skwer Wakara, Olsztyn.

Autor zdjęcia: Paweł Snopkow

Tegoroczna jesień dopisuje wielbicielom grzybobrania. Podolsztyńskie lasy pełne są borowików, maślaków i kań. Cenione gatunki grzybów pojawiają się też w miejskich parkach, a nawet... na naszych podwórkach.
Jakiś czas temu, idąc Skwerem Wakara, natrafiłem na grzyba przypominającego kanię, który rósł sobie na trawniku niedaleko chodnika. Najwyraźniej przy ruchliwej ulicy czuł się nie najgorzej. Kilka dni później w jego sąsiedztwie wyrosły kolejne owocniki. Z kolei podgrzybki oraz opieńki miodowe bardziej upodobały sobie Park Podzamcze. Pojawiają się tam od wielu lat, szczególnie podczas obfitych sezonów grzybowych.

Czernidlak kołpakowaty w Parku Centralnym
W której części Olsztyna rośnie najwięcej grzybów jadalnych? Bez wątpienia w kampusie w Kortowie. Różne gatunki podgrzybków i pieczarek znajdziemy tam już na początku lata. Przy odrobinie szczęścia upolujemy koźlarza czerwonego, a nawet prawdziwka.

Za nami kilka deszczowych dni. Oznacza to, że wkrótce olsztyńskie trawniki, sady i parki opanuje czernidlak kołpakowaty. To dość nietypowy grzybek. Ma jajowaty kapelusz pokryty łuskami, podobnymi do czubajki kani. Młode egzemplarze są smukłe i białe, starsze ciemnieją, zamieniając się stopniowo w czarną maź. Dawniej używano jej do produkcji atramentu.

Czernidlak kołpakowaty jest rzadko zbierany, choć to jeden z najsmaczniejszych grzybów (ale tylko w przypadku świeżych owocników). Koneserzy porównują jego smak do cielęciny. Co ciekawe, posiada również właściwości lecznicze. Redukuje poziom cukru we krwi, obniża ciśnienie, pomaga przy bezsenności, bólach głowy oraz hemoroidach.

Jednak czy grzyby, które rosną przy zatłoczonych osiedlach mieszkaniowych na pewno są zdrowe? W końcu na obszarach miejskich występuje sporo zanieczyszczeń. Żeby potwierdzić albo rozwiać, wątpliwości, zasięgnąłem opinii u Magdaleny Łaszczewskiej, grzyboznawczyni z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie.

— Grzyby mają wysoką wartość odżywczą, w związku z czym warto je zbierać — zachęca specjalistka. — Oczywiście należy to robić w miejscach, gdzie nie ma dużej emisji spalin — zastrzega. — Nie zbieramy grzybów gdzieś w rowach przy ulicy czy przy zakładach produkcyjnych. Grzyby chłoną metale ciężkie.
Trzeba więc zwracać uwagę nie tylko na to, co wkładamy do koszyka, lecz także na rejony, w których znaleźliśmy poszczególne okazy.

— Najlepiej, żeby to było w lesie lub gdzieś na polanie z dala od miejskiego zgiełku i zanieczyszczeń powietrza — radzi ekspertka.

Trzeba również pamiętać, że jadalne grzyby nie zawsze nadają się do spożycia. — Grzyby z uwagi na dużą zawartość białka są środkiem spożywczym, który łatwo się psuje — podkreśla Magdalena Łaszczewska. — W takich sytuacjach nawet grzyb jadalny może zaszkodzić. Grzyby składają się w 80-90 proc. z wody. Mają dużą wilgotność i łatwo się zaparzają. Dlatego należy je zbierać do przewiewnych pojemników, takich jak koszyki, łubianki itp. Przechowywane w takich warunkach dłużej zachowają świeżość. Grzyby są też środkiem ciężkostrawnym. Powinny na nie uważać osoby z dysfunkcjami ze strony układu pokarmowego. Lepiej też nie podawać ich małym dzieciom — ostrzega.

Skwer Wakara, Olsztyn.

Jeśli jednak mamy taką możliwość, warto czerpać z korzyści, jakie dają nam leśne skarby. — Zbieranie grzybów jest, po pierwsze, bardzo fajną formą rekreacji i wypoczynku. Po drugie, grzyby zawierają białka, składniki mineralne i witaminy. Na przykład kurka, czyli pieprznik jadalny, ma porównywalne ilości witaminy B1 do drożdży piekarskich — informuje grzyboznawczyni.

Więcej informacji na temat bezpiecznego grzybobrania znajdziemy na stronie sanepidu, Lasów Państwowych, na serwisach tematycznych czy na kanałach YouTube prowadzonych przez profesjonalnych zbieraczy.


Warto wiedzieć


• W Polsce występuje około 1400 gatunków grzybów jadalnych i 200-250 gatunków trujących. Śmiertelne zatrucia powoduje niewielki odsetek grzybów.
• Doświadczeni grzybiarze są w stanie rozpoznać 40-60 gatunków. Amatorzy najwyżej 15.
• Co roku naukowcy odkrywają około 2000 nieznanych wcześniej gatunków grzybów. Szacuje się, że do tej pory opisano około 70 tys. gatunków. Brak jednolitych kryteriów nie pozwala określić ich dokładnej liczby.
• Zdaniem niektórych uczonych na naszej planecie występuje około miliona gatunków grzybów.

Paweł Snopkow





2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5