10 najgłupszych wpadek tego roku na Warmii i Mazurach

2021-09-15 07:09:39(ost. akt: 2021-09-15 08:27:43)
Nie tak łatwo być przestępcą...

Nie tak łatwo być przestępcą...

Autor zdjęcia: pixabay.com

Polak potrafi… A może Polak mądry po szkodzie? Sprawdzamy, z jakimi wykroczeniami zmagali się w tym roku policjanci z Warmii i Mazur. Przedstawiamy wam też najgłupsze wpadki przestępców.
Policjanci mają pełne ręce roboty. Codziennie walczą z przestępczością. Czasami jednak poszukiwani sami wpadają im w ręce. Albo zanim pomyślą, już są w kajdankach. Najwięcej takich „nieszczęśliwych wypadków” miało miejsce w marcu. Czyżby pierwsze powiewy wiosny zwalniały z myślenia?

Zasnął za kółkiem na myjni i wpadł


Olsztyn, ul. Warszawska. Jest marzec, 23-letni mężczyzna decyduje, że umyje swoje audi po zimie. Staje w wyznaczonym miejscu, ale zamiast wysiąść z samochodu, zasypia za kierownicą. Akurat po jakimś czasie w pobliżu przejeżdżają policjanci. Zauważają stojące auto z zaparowanymi szybami. To zwraca ich uwagę. Gdy otwierają drzwi, widzą śpiącego faceta. Obudzony nie potrafi powiedzieć gdzie jest, jak się tu znalazł, a mimika jego twarzy wskazuje, że mógł zażywać środki odurzające. Na pytanie policjantów, co znajduje się w reklamówce leżącej na siedzeniu pasażera, odpowiada, że bielizna na zmianę. Radzi, żeby nie zaglądać do środka. Ale czy w torbie są na pewno brudne majtki i skarpetki? Policjanci sprawdzają jej zawartość. Znajdują w niej 10 foliowych torebek z białym proszkiem oraz zawiniątko z suszem. Korzystają ze specjalnego testera… To amfetamina: około 30 gramów i marihuana. 23-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Też grożą mu 3 lata za kratkami.

Schował się w wersalce, wyjść ze skrzyni pomagali mu policjanci


22-latek z Elbląga jest poszukiwany przez policję za liczne kradzieże. Gdy ta puka do drzwi, złodziej chowa się w wersalce. Mundurowi oczywiście wchodzą do mieszkania i zabezpieczają kilka przedmiotów z kradzieży — elektronarzędzia i wędki. A złodziej cały czas leży w zamkniętej wersalce.

Policjanci przeszukują mieszkanie. Zaglądają też do skrzyni łóżka. Nie trudno sobie wyobrazić, jak reagują. Pomagają przestępcy wydostać się z ciasnej skrzyni. Przy okazji go przeszukują. Znajdują przy nim też torebkę foliową z amfetaminą.

Mężczyzna trafia do policyjnego aresztu. Ma do odbycia karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Zamknął się w golfie i udawał zawał


Prowadzić po kilku głębszych nie wolno. I choć wiedział to pewien 50-latek ze Szczytna, w marcu wsiadł za kierownicę golfa. Myślał, że jakoś przejedzie. Na widok policyjnego radiowozu jednak tak się zestresował, że postanowił odegrać scenę niczym z filmu. Złapał się za klatkę piersiową i i udawał, że nie może mówić. Gestami pokazywał, że potrzebuje natychmiastowej pomocy medycznej. Gdy na miejscu zjawili się ratownicy, mężczyzna odmówił udzielania pomocy. Stwierdził, że ozdrowiał. Ten przypływ sił sprawił, że zamknął się w samochodzie. Ale w końcu musiał otworzyć drwi. Potem trafił prosto do celi, gdzie trzeźwiał. Za takie żartowanie grozi do 2 lat więzienia. Mężczyzna musiał także odpowiedzieć za bezpodstawne wezwanie na miejsce interwencji karetki pogotowia.

Połknął woreczek. Myślał, że nikt nie zauważy


Połowa sierpnia. Jest gorąco, więc 35-latek z Olsztyna chce się trochę ochłodzić. Postanawia okraść klimatyzowany sklep. Gdy zostaje przyłapany, panikuje. Jednak nie martwi go kradzież, ale to, co ma w kieszeni, bo ten może go jeszcze bardziej pogrążyć. Zanim na miejsce przyjeżdżają policjanci, łyka strunowy woreczek z białym proszkiem. Boi się, że odpowie nie tylko za kradzież, ale też za posiadanie narkotyków. Policjanci wzywają więc karetkę, która wiezie go do szpitala. Tam płukanie żołądka ujawnia, że złodziej połknął woreczek z amfetaminą. Lekarzom udało się odzyskać całą nienaruszoną torebkę. A złodziej prosto ze szpitala, trafia do policyjnej celi. Za kradzież zostaje ukarany mandatem karnym 500 zł. A za posiadanie narkotyków grozi mu do 3 lat więzienia.

Gang Olsena z Prostek


Jest sierpień, policja dostaje zgłoszenie o awanturze. Gdy jedzie na miejsce zdarzenia, wydaje się, że ta kłótnia będzie jak jedna z wielu. Policjanci wiedzą, że numer alarmowy wybrał 20-letni mężczyzna, który twierdził, że jakiś mężczyzna niesłusznie oskarża go o kradzież. I z tego powodu doszło między nimi do sprzeczki. I potrzebuje pomocy.

Na miejscu funkcjonariusze ustalają, że 20-latek odkupił od kolegów radio, które w nocy zostało ukradzione po włamaniu do piwnicy. Pech chciał, że radio przyuważył właściciel i domagał się jego zwrotu. Ale 20-latek nie rozumiał, jak musi zwrócić coś, co kupił? Policja właśnie miała rozwiązać ten spór.

Mundurowi stwierdzają, że radio zostało skradzione z jednej z piwnic. W związku z tym 20-latek usłyszał zarzut paserstwa. Natomiast koledzy 20-latka, którzy sprzedali mu radio, wspólnie ukradli też inne rzeczy o wartości ponad 3500 zł. Oni także zostali zatrzymani i usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem. Wcześniej też kradli, więc odpowiedzą za te czyny. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Doszło też do przeszukania mieszkania zgłaszającego 20-latka. Policjanci znaleźli u niego opakowanie po papierosach, w którym znajdowały się 4 torebki ze skrystalizowaną substancją, z mefedronem.

Policja rzeczywiście rozwiązała sprawę. Choć nie po myśli 20-latka.

Wyskoczył przez okno na widok policjantów


Wrzesień nie zaczął się dobrze dla 44-letniego mężczyzny, który myślał, że ucieknie policjantom, a wpadł im prosto w ręce... wyskakując przez okno.

Poszukiwany listami gończymi ukrywał się poza granicami kraju od 2019 roku. Ale wrócił na „stare śmieci”. I właśnie tu, w Kętrzynie, mundurowi wpadli na jego trop. Gdy mężczyzna zorientował się, że za chwilę zapukają do drzwi, próbował uciec przez okno. Jednak funkcjonariusze go przechytrzyli. Gdy mężczyzna wyskakiwał z mieszkania na parterze, od razu wpadł w ręce policjantów, którzy nie tylko czekali na mężczyznę przed drzwiami mieszkania, ale także na zewnątrz budynku. W więzieniu spędzi teraz 3 lata.

Wyrzucił paragon, będzie sprzątał


Napoje energetyczne mogą podnieść ciśnienie krwi. Takie ciśnienie wzrasta z pewnością 41-latkowi po wizycie policjantów. A wszystko za sprawą paragonu… który znaleziono na nielegalnym wysypisku śmieci niedaleko Młynar. Mężczyzna wyrzucił go w lesie zaledwie dwa dni wcześniej, a już puka do niego policja?

A było tak. W marcu policjanci wśród części tapicerek i foteli samochodowych znajdują… paragon za napój energetyczny z jednej ze stacji benzynowych. Idą tym tropem, przeglądają monitoring i trafiają na 41-latka. Okazuje się też, że mężczyzna zajmuje się rozbiórką aut i wraz ze swoim kolegą upatrzył sobie las na wywożenie porozbiórkowych pozostałości.

Fot. KMP w Elblągu

Policjanci karzą obu mężczyzn mandatami po 500 zł. Obaj muszą uprzątnąć zaśmiecony teren. I zutylizować części.

Co dwie tablice, to nie jedna


23-latek z gminy Jedwabno zgubił jedną z tablic rejestracyjnych do swojego pojazdu. Wpadł na pomysł, że przykręci sobie jakąś inną. Gdy mijał patrol policji, mundurowi od razu zauważyli, że zamontowane tablice różnią się numerami. Z przodu był znacznik NSZ, a z tyłu NDZ i oczywiście inne numery. Jak się tłumaczy kierowca? Mówi, że jedną zgubił, więc przymocował taką, jaką miał. Ale na tym nie koniec. W trakcie kontroli okazało się, że kierowca posiada aktualny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Ukradł szczoteczkę do zębów. Przyda mu się w więzieniu


Ełk, koniec marca. 41-latek jest poszukiwany przez policję, ale nic sobie z tego nie robi. Czuje się na tyle pewnie, że w drogerii kradnie perfumy i szczoteczki elektryczne. Ale zostaje przyłapany. Teraz przed nim dłuższy czas za kratkami. Wcześniej miał zasądzone 2 lata więzienia. A może mężczyzna przeczuwał, że „posiedzi”? Perfumy i szczoteczkę do zębów zawsze lepiej mieć przy sobie…

Przechodził nie tam, gdzie trzeba i teraz posiedzi


37-letni mieszkaniec Braniewa w marcu chce sobie skrócić drogę. Zamiast przejść po pasach dla pieszych, robił to w niedozwolonym miejscu. Akurat wypatrują to policjanci drogówki. Gdy go zatrzymują, proszą o dokumenty, żeby wypisać mandat. Okazuje się, że mężczyzna jest poszukiwany za przestępstwa narkotykowe. Z mandatem w ręku, trafia od razu do celi.

ar

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5