Wybito szyby, żeby wydostać dziecko!

Do zdarzenia doszło w piątek. Strażacy z OSP Orzysz pomogli zdenerwowanej mamie. Pod apteką zatrzasnęły się drzwi samochodu, w którym zostało jej dwuletnie dziecko.

Nie ma mowy jednak o pozostawieniu dziecka w aucie czy jakimkolwiek zaniedbaniu.

Jak więc doszło do tej sytuacji?

—To był wypadek losowy — podkreśla nadkom. Anna Szypczyńska, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Piszu. — Właścicielka auta sprzątała je. A w środku znajdowało się dziecko. Drzwiczki samochodu zatrzasnęły się. Kobieta poprosiła przechodnia, żeby wezwał pomoc. Sama nie mogła tego zrobić, bo jej telefon został w aucie. Tak samo jak dokumenty i inne rzeczy.

W porozumieniu z właścicielką pojazdu podjęto decyzję o wybiciu szyby, aby jak najszybciej dostać się do uwięzionego w pojeździe dziecka.

Jak poinformowała nas Anna Szypczyńska, maluchowi nic się nie stało. — Minął niezwykle krótki odstęp czasu między zdarzeniem a przyjazdem służb — mówi.

at