Mierzejewski musi być gotowy

- O tej porze powinieneś być w Chinach, co zatem robisz w Olsztynie?
- Jest to oczywiście związane z epidemią koronawirusa. Razem z moją drużyną przebywaliśmy na obozie na południu Chin, gdzie jeszcze nie było problemów, ale następnie przenieśliśmy się na japońską Okinawę, no i w trakcie tego drugiego obozu wirus zaczął się rozprzestrzeniać. Było coraz więcej zachorowań, więc chińska federacja ogłosiła, że liga nie rozpocznie się w planowanym terminie. Z tego powodu większość klubów dała swoim zawodnikom wolne i tak na dwa tygodnie wpadłem do Olsztyna.
- Kiedy w takim razie rozpoczniecie zmagania ligowe?
- W tym momencie nie jest jeszcze znana data rozpoczęcia ligi, początkowo przełożono mecze o minimum miesiąc. Na razie sytuacja jest ciągle niestabilna, więc jesteśmy - kolokwialnie mówiąc - w zawieszeniu. Okienko transferowe także zostało przeciągnięte, więc w tej chwili ciężko powiedzieć, jak się to wszystko potoczy. W sobotę lecę do Dubaju, bo tam większość zespołów będzie przygotowywała się do sezonu, łącznie z reprezentacją Chin. W Emiratach będziemy przebywać do 20 marca - być może do tego czasu będzie coś więcej wiadomo.
- Nie jest to łatwa sytuacja, jak w takim razie dbasz o formę?
- Sytuacja rzeczywiście jest nieciekawa, bo trzeba być przygotowanym, ale nie wiadomo na kiedy. Znając datę można zaplanować makro- i mikrocykle, każdą jednostkę treningową. Moja drużyna rozpoczęła przygotowania na początku stycznia, a na pewno nie rozegramy meczu do początku kwietnia.
Mam teraz dwa tygodnie wolnego, ale wiadomo, że cały czas się ruszam. Cieszę się, że zawsze mogę liczyć na Tomka Olszewskiego, który się mną opiekuje podczas moich powrotów do domu. Tomek ma ogromną wiedzę i ufam mu w stu procentach.
- Zmieńmy temat: jak oceniasz szanse ekipy Jerzego Brzęczka na mistrzostwach Europy?
- Jestem spokojny i pozytywnie nastawiony, bo mamy dobry skład ze świetnymi zawodnikami. Na każdej pozycji są piłkarze z topowych lig i klubów. Każdy kibic na świecie zna Roberta Lewandowskiego, Arkadiusza Milika, Piotra Zielińskiego czy Gr., oby wszystko ułożyło się po naszej myśli.
MAGDALENA GAWROŃSKA

ADRIAN MIERZEJEWSKI
34 lata, wychowanek Naki Olsztyn. Wiosną 2003 trafił do drugoligowego Stomilu Olsztyn, a zimą 2004 roku przeniósł się do Wisły Płock, z którą 15 maja 2004 roku zadebiutował w Ekstraklasie. W 2007 roku został wypożyczony do Zagłębia Sosnowiec, a 22 grudnia 2008 roku podpisał trzyletni kontrakt z Polonią Warszawa. W 2011 roku za 5,25 mln euro został sprzedany do tureckiego Trabzonsporu - tym samym stał się najdroższym piłkarzem sprzedanym z polskiej ligi (do momentu transferu najdroższym piłkarzem wytransferowanym z polskiej Ekstraklasy był Robert Lewandowski – około 4,5 mln euro). Jego kolejne kluby to: Al-Nassr (2014-16), Al-Sharjah (2016-17), Sydney FC (2017-18), Changchun Yatai (2018-19), Chongqing SWM (od 2019).
W latach 2010-13 w reprezentacji Polski wystąpił w 41 meczach, zdobywając 3 bramki. Uczestnik mistrzostw Europy w 2012 roku.